Zbudowane z rozwibrowanych znaków obrazy Jana Tarasina stanowią zapis refleksji artysty nad podstawowymi prawami panującymi we wszechświecie. W 1986 r., w jednej z przeprowadzonych z nim rozmów, artysta tak określał główne wątki przewijające się w jego twórczości: Wydaje mi się to normalne, że staramy się ten świat uporządkować w naszej świadomości. Nie tylko nasza praca twórcza, ale każda nasza życiowa działalność polega na porządkowaniu czy dokopywaniu się do jakichś prawidłowości czy szukaniu klucza do tego wszystkiego, co nas otacza. Malując, staram się go znaleźć w sumie tych znaków, które tworzą przez swój bieg jakąś dramatyczną sytuację. Gdzieś się coś zbiera, gdzieś rozsypuje, gdzieś się układa w monotonny, nudny wątek – by potem nagle eksplodować. Ja w tym, co robię, w swoim malarstwie, staram się po prostu ujawnić swoją obecność w tym niekończącym się, dynamicznym systemie wzajemnych zależności. W 1999 r. dopowiadał jeszcze: W naturze najważniejsze dla mnie jest współistnienie determinacji i przypadku, porządku i chaosu. Natura wolna jest od sztucznych podziałów, nic nie jest samym tylko chaosem, ani też nic nie jest samym tylko porządkiem. (Danuta Kern, Rozmowa z Janem Tarasinem, „Poezja“ 1986, nr 3, s. 107, Piotr Cypryański, Rozmowa z prof. Janem Tarasinem, w: katalog wystawy Jan Tarasin, Galeria Starmach, Kraków, kwiecień 1999, s. 7.)
olej, płótno
95 x 134 cm
sygn. l.d.: Jan Tarasin 1988
Na odwr. na płótnie p.g.: JAN TARASIN 1988 | PORUSZONY ZAPIS. poniżej białą kredą: 26.
Zbudowane z rozwibrowanych znaków obrazy Jana Tarasina stanowią zapis refleksji artysty nad podstawowymi prawami panującymi we wszechświecie. W 1986 r., w jednej z przeprowadzonych z nim rozmów, artysta tak określał główne wątki przewijające się w jego twórczości: Wydaje mi się to normalne, że staramy się ten świat uporządkować w naszej świadomości. Nie tylko nasza praca twórcza, ale każda nasza życiowa działalność polega na porządkowaniu czy dokopywaniu się do jakichś prawidłowości czy szukaniu klucza do tego wszystkiego, co nas otacza. Malując, staram się go znaleźć w sumie tych znaków, które tworzą przez swój bieg jakąś dramatyczną sytuację. Gdzieś się coś zbiera, gdzieś rozsypuje, gdzieś się układa w monotonny, nudny wątek – by potem nagle eksplodować. Ja w tym, co robię, w swoim malarstwie, staram się po prostu ujawnić swoją obecność w tym niekończącym się, dynamicznym systemie wzajemnych zależności. W 1999 r. dopowiadał jeszcze: W naturze najważniejsze dla mnie jest współistnienie determinacji i przypadku, porządku i chaosu. Natura wolna jest od sztucznych podziałów, nic nie jest samym tylko chaosem, ani też nic nie jest samym tylko porządkiem. (Danuta Kern, Rozmowa z Janem Tarasinem, „Poezja“ 1986, nr 3, s. 107, Piotr Cypryański, Rozmowa z prof. Janem Tarasinem, w: katalog wystawy Jan Tarasin, Galeria Starmach, Kraków, kwiecień 1999, s. 7.)