WYSTAWIANY:
- Stefan Krygier – malarstwo, grafika, rzeźba. Wystawa jubileuszowa – 40 lat pracy twórczej, BWA Łódź, kwiecień 1988, Łódź 1988.
LITERATURA:
- Stefan Krygier – malarstwo, grafika, rzeźba. Wystawa jubileuszowa – 40 lat pracy twórczej, BWA Łódź, kwiecień 1988 [kat. wystawy], Łódź 1988, poz. kat. 63 [repr.].
- Stefan Krygier 1923-1997, Muzeum Historii Miasta Łodzi, listopad – grudzień 1999 [kat. wystawy], red. Krystyna Knapik, Łódź 1999, s. 106.
Artysta ukończył PWSSP w Łodzi, gdzie studiował w latach 1945-1950 pod kierunkiem Stefana Wegnera i Władysława Strzemińskiego. Interesował się teorią sztuki i współpracował ze Strzemińskim przy opracowaniu „Widzenia gotyku”. W 1953 roku był współzałożycielem Grupy St-53, której członkowie inspirowali się „Teorią widzenia” Strzemińskiego. Poszukiwania artystyczne Krygiera obejmowały analizę minionych kierunków artystycznych, nurtował go przede wszystkim problem przestrzeni w sztuce, zagadnienie struktury obrazu oraz percepcja sztuki. Zajmował się malarstwem, grafiką, tworzył abstrakcyjne obiekty.
„Portret żony” należy do cyklu „Symultanizm formy”. Koncepcję symultaniczności wyjaśniał sam artysta: „Budowa obrazu polega na utworzeniu umownej osi poziomej. Oś ta zawarta jest między dwoma strefami, głębią iluzoryczną obrazu i obszarem przed obrazem. Ta koncepcja polega na połączeniu dwóch różnych widzeń w jednym obrazie. […] To co zostało namalowane na pierwszym planie tworzy warstwę środkową zawartą między przestrzenią iluzoryczną obrazu a przestrzenią zewnętrzną przed obrazem. Widzenie z wnętrza obrazu ujmuje ten plan jako pierwszy, zaś to, co wyobraźnia widzi w strefie przestrzeni przed obrazem, jako plan dalszy. To wszystko, co stanowi lustrzane odbicie naszej wyobraźni zostaje pokazane w jednej relacji i jest obrazem w obrazie. […] W obrazach przywykliśmy do malowania i oglądania tego co przed nami. Ja proponuję i przekazuję w moim malarstwie to, co można zobaczyć z drugiego końca umownej osi poziomej iluzorycznego wnętrza obrazu. Celem moim jest nie tylko stworzenie nowej formy budowy obrazu, lecz dokonanie zmiany percepcji, pobudzenie wyobraźni oglądającego i poszerzenie strefy emocjonalnej, poprzez jednoczesne widzenie całości z dwóch odległych od siebie pozycji w formie SYMULTANICZNEJ” (Stefan Krygier – malarstwo, grafika, rzeźba. Wystawa jubileuszowa – 40 lat pracy twórczej, BWA Łódź, kwiecień 1988 [kat. wystawy], Łódź 1988).
Bożena Kowalska analizowała związek idei Krygiera z obrazowaniem kubistów: „[kubiści] chcąc obiekt ukazać w pełnej prawdzie [...] zbierali jego widoki oglądając go kolejno ze wszystkich stron [...] by następnie widoki te ułożyć obok siebie na płaszczyźnie [...]. Krygier, ich wzorem, czyni także próby przyjęcia różnych punktów spojrzenia na tę samą rzeczywistość. Wprawdzie przyjmuje dwa tylko takie punkty: od przodu i od tyłu, ale także dokonuje ich ponownego zespolenia na płaszczyźnie jednego obrazu. [...] Nowość z kubizmu wywiedzionej jego koncepcji polega na analizie możliwości postrzegania przedstawianych obiektów przestrzennie, z dwóch punktów oglądu, przy czym jeden z nich usytuowany jest w stosunku do pierwszego naprzeciwlegle, lustrzanie, wewnątrz przestrzeni obrazowej” (B. Kowalska, Stefan Krygier – dzieje twórczości, [w:] Stefan Krygier 1923-1997, Muzeum Historii Miasta Łodzi, listopad – grudzień 1999 [kat. wystawy], Łódź 1999, s. 13).
Prezentowany obraz przedstawia wnętrze architektoniczne otwarte na pejzaż z dalekim horyzontem. Półpostać kobiety ukazanej profilem została zdublowana, przez co akcentuje plany i podkreśla głębię. Znalazło się w tej kompozycji również miejsce na miniaturowe przedstawienia tancerki wykonującej tzw. mostek. To figura zainspirowana przedstawieniem egipskiej tancerki ze starożytnego ostrakonu. Jest ona motywem głównym wielu prac Krygiera z cyklu „Symultanizm formy”. Tancerki bywają dosłownie „uwięzione w konstrukcji” – jak mówią tytuły obrazów. „Portret żony” jest refleksją nad zagadnieniem kanonu w sztuce (na przykładzie starożytnej sztuki egipskiej), ale też dialogiem ze sztuką renesansu (perspektywa zbieżna; idea obrazu jako okna na świat). Także profilowe ujęcie kobiety odsyła widza do włoskich portretów quattrocenta, szczególnie przypominając słynną damę namalowaną przez Piero del Pollaiola (ok. 1470) – obraz przechowywany w Museo Poldi Pezzoli. Profil lub sylwetka żony Krygiera – Krystyny, powraca w jego licznych kompozycjach. Czasem tytuł pracy wskazuje na koncepcję ujęcia, a nie na konkretną modelkę, jak w przypadku „Portretu symultanicznego II” (1984). Czasem zaś tytuł zdradza, że portret bardziej niż poszukiwaniem podobieństwa czy próbą oddania osobowości przedstawionej postaci jest laboratorium formy: „Krystyna w przestrzeni renesansowej” (1996). Przykładem takiego podejścia do sztuki portretowania jest oferowany obraz.
olej/płótno, 120 x 70 cm
sygnowany i datowany p.d.: S.Krygier 82
datowany i opisany na odwrocie: Z CYKLU SYMULTANIZM FORMY | TYTUŁ "PORTRET ŻONY" | 1982 | FORMAT 120 X 70 |GRUNT KLEJOWY | FARBY OLEJNE TALENS REMBRANDT | WSKAZÓWKA MONTAŻOWA
WYSTAWIANY:
- Stefan Krygier – malarstwo, grafika, rzeźba. Wystawa jubileuszowa – 40 lat pracy twórczej, BWA Łódź, kwiecień 1988, Łódź 1988.
LITERATURA:
- Stefan Krygier – malarstwo, grafika, rzeźba. Wystawa jubileuszowa – 40 lat pracy twórczej, BWA Łódź, kwiecień 1988 [kat. wystawy], Łódź 1988, poz. kat. 63 [repr.].
- Stefan Krygier 1923-1997, Muzeum Historii Miasta Łodzi, listopad – grudzień 1999 [kat. wystawy], red. Krystyna Knapik, Łódź 1999, s. 106.
Artysta ukończył PWSSP w Łodzi, gdzie studiował w latach 1945-1950 pod kierunkiem Stefana Wegnera i Władysława Strzemińskiego. Interesował się teorią sztuki i współpracował ze Strzemińskim przy opracowaniu „Widzenia gotyku”. W 1953 roku był współzałożycielem Grupy St-53, której członkowie inspirowali się „Teorią widzenia” Strzemińskiego. Poszukiwania artystyczne Krygiera obejmowały analizę minionych kierunków artystycznych, nurtował go przede wszystkim problem przestrzeni w sztuce, zagadnienie struktury obrazu oraz percepcja sztuki. Zajmował się malarstwem, grafiką, tworzył abstrakcyjne obiekty.
„Portret żony” należy do cyklu „Symultanizm formy”. Koncepcję symultaniczności wyjaśniał sam artysta: „Budowa obrazu polega na utworzeniu umownej osi poziomej. Oś ta zawarta jest między dwoma strefami, głębią iluzoryczną obrazu i obszarem przed obrazem. Ta koncepcja polega na połączeniu dwóch różnych widzeń w jednym obrazie. […] To co zostało namalowane na pierwszym planie tworzy warstwę środkową zawartą między przestrzenią iluzoryczną obrazu a przestrzenią zewnętrzną przed obrazem. Widzenie z wnętrza obrazu ujmuje ten plan jako pierwszy, zaś to, co wyobraźnia widzi w strefie przestrzeni przed obrazem, jako plan dalszy. To wszystko, co stanowi lustrzane odbicie naszej wyobraźni zostaje pokazane w jednej relacji i jest obrazem w obrazie. […] W obrazach przywykliśmy do malowania i oglądania tego co przed nami. Ja proponuję i przekazuję w moim malarstwie to, co można zobaczyć z drugiego końca umownej osi poziomej iluzorycznego wnętrza obrazu. Celem moim jest nie tylko stworzenie nowej formy budowy obrazu, lecz dokonanie zmiany percepcji, pobudzenie wyobraźni oglądającego i poszerzenie strefy emocjonalnej, poprzez jednoczesne widzenie całości z dwóch odległych od siebie pozycji w formie SYMULTANICZNEJ” (Stefan Krygier – malarstwo, grafika, rzeźba. Wystawa jubileuszowa – 40 lat pracy twórczej, BWA Łódź, kwiecień 1988 [kat. wystawy], Łódź 1988).
Bożena Kowalska analizowała związek idei Krygiera z obrazowaniem kubistów: „[kubiści] chcąc obiekt ukazać w pełnej prawdzie [...] zbierali jego widoki oglądając go kolejno ze wszystkich stron [...] by następnie widoki te ułożyć obok siebie na płaszczyźnie [...]. Krygier, ich wzorem, czyni także próby przyjęcia różnych punktów spojrzenia na tę samą rzeczywistość. Wprawdzie przyjmuje dwa tylko takie punkty: od przodu i od tyłu, ale także dokonuje ich ponownego zespolenia na płaszczyźnie jednego obrazu. [...] Nowość z kubizmu wywiedzionej jego koncepcji polega na analizie możliwości postrzegania przedstawianych obiektów przestrzennie, z dwóch punktów oglądu, przy czym jeden z nich usytuowany jest w stosunku do pierwszego naprzeciwlegle, lustrzanie, wewnątrz przestrzeni obrazowej” (B. Kowalska, Stefan Krygier – dzieje twórczości, [w:] Stefan Krygier 1923-1997, Muzeum Historii Miasta Łodzi, listopad – grudzień 1999 [kat. wystawy], Łódź 1999, s. 13).
Prezentowany obraz przedstawia wnętrze architektoniczne otwarte na pejzaż z dalekim horyzontem. Półpostać kobiety ukazanej profilem została zdublowana, przez co akcentuje plany i podkreśla głębię. Znalazło się w tej kompozycji również miejsce na miniaturowe przedstawienia tancerki wykonującej tzw. mostek. To figura zainspirowana przedstawieniem egipskiej tancerki ze starożytnego ostrakonu. Jest ona motywem głównym wielu prac Krygiera z cyklu „Symultanizm formy”. Tancerki bywają dosłownie „uwięzione w konstrukcji” – jak mówią tytuły obrazów. „Portret żony” jest refleksją nad zagadnieniem kanonu w sztuce (na przykładzie starożytnej sztuki egipskiej), ale też dialogiem ze sztuką renesansu (perspektywa zbieżna; idea obrazu jako okna na świat). Także profilowe ujęcie kobiety odsyła widza do włoskich portretów quattrocenta, szczególnie przypominając słynną damę namalowaną przez Piero del Pollaiola (ok. 1470) – obraz przechowywany w Museo Poldi Pezzoli. Profil lub sylwetka żony Krygiera – Krystyny, powraca w jego licznych kompozycjach. Czasem tytuł pracy wskazuje na koncepcję ujęcia, a nie na konkretną modelkę, jak w przypadku „Portretu symultanicznego II” (1984). Czasem zaś tytuł zdradza, że portret bardziej niż poszukiwaniem podobieństwa czy próbą oddania osobowości przedstawionej postaci jest laboratorium formy: „Krystyna w przestrzeni renesansowej” (1996). Przykładem takiego podejścia do sztuki portretowania jest oferowany obraz.