Nietypowe, spolonizowane niemieckie nazwisko Hantke, pozwala sądzić, że być może portretowany Tadeusz był jednym z synów Bernarda Hantke (1826-1900) przemysłowca, którego rodzina wywodziła się z Poznania. Bernard Hantke, urodzony już w Warszawie, z otworzonej tu w roku 1875 niewielkiej fabryki gwoździ, w ciągu 20 lat stworzył jeden z największych koncernów żelaznych posiadających własne kopalnie, hutę i cztery zakłady metalowe. Filie koncernu działały w Jekaterynosławiu, Saratowie i Niżnym Dnieprowsku, a wykształceni w uczelniach technicznych synowie Bernarda pracowali na kierowniczych stanowiskach w zakładach firmy. Być może przedstawiony na portrecie Tadeusz Hantle był jednym z synów przemysłowca zatrudnionym w filii zakładów ojca, w Jekaterynosławiu.
Olej, płótno; 67 x 53,5 cm
Na odwrocie nalepka papierowa: Tadeusz Hantke | malowane w Ekaterynosławiu | w 1896 r. | pisała z Mieleckich | Marja Hantke | Koźminek | D: 16/I 1929 r.
Malarz nieokreślony, polski czynny pod koniec XIX w.
Nietypowe, spolonizowane niemieckie nazwisko Hantke, pozwala sądzić, że być może portretowany Tadeusz był jednym z synów Bernarda Hantke (1826-1900) przemysłowca, którego rodzina wywodziła się z Poznania. Bernard Hantke, urodzony już w Warszawie, z otworzonej tu w roku 1875 niewielkiej fabryki gwoździ, w ciągu 20 lat stworzył jeden z największych koncernów żelaznych posiadających własne kopalnie, hutę i cztery zakłady metalowe. Filie koncernu działały w Jekaterynosławiu, Saratowie i Niżnym Dnieprowsku, a wykształceni w uczelniach technicznych synowie Bernarda pracowali na kierowniczych stanowiskach w zakładach firmy. Być może przedstawiony na portrecie Tadeusz Hantle był jednym z synów przemysłowca zatrudnionym w filii zakładów ojca, w Jekaterynosławiu.