Sportretowany to zapewne Stefan hr. Zborowski herbu Jastrzębiec (ur. listopad 1868 – brak danych) - przyjaciel Jacka Malczewskiego. Mężczyźni spędzali wiele czasu „na nocnych rozmowach o duszy” [vide Dorota Kudelska, Malczewski. Obrazy i słowa, Warszawa – Wydawnictwo W.A.B. – 2012, ss. 371, 373]. Rysunkowy portret Stefana Zborowskiego wraz z Janem Konopko i wizerunkiem własnym Malczewskiego znajduje się w Muzeum Narodowym w Krakowie (nr inw. III r.a. 10471, rys. oł, 20,5 × 30,7 cm). Rysunek ten podpisał artysta „J.Malczewski z soboty na Niedzielę / rozmowa o duszy / 11/

czerwiec 12.

Malczewski lubił wykonywać portrety, ale malował tylko „portrety przyjaciół, inne zaś osoby portretował, jak pisał, tylko „gdy był w potrzebie”. Jeśli odmówiono mu wolności w doborze akcesoriów i sytuacji – rezygnował z zamówienia, jak w wypadku biskupa Bilczewskiego [vide: Marcin Samlicki, Pamiętnik, rękopis w Muzeum Okręgowym w Bochni, H/4104/5, s. 180–181). Zborowski pomagał również artyście zdobywać zamówienia jak na przykład na obraz Ukrzyżowanie dla kościoła w Bobowej, gdzie znaczną część kosztów opłacił osobiście. (fragment ekspertyzy Adama Konopackiego z 2020 r.)

004
Jacek MALCZEWSKI (1854 Radom - 1929 Kraków)

Portret Stefana Zborowskiego na tle ruin zamku, ok. 1912 r.

olej, płótno, 69 × 87,5 cm

Kup abonament Wykup abonament, aby zobaczyć więcej informacji

Sportretowany to zapewne Stefan hr. Zborowski herbu Jastrzębiec (ur. listopad 1868 – brak danych) - przyjaciel Jacka Malczewskiego. Mężczyźni spędzali wiele czasu „na nocnych rozmowach o duszy” [vide Dorota Kudelska, Malczewski. Obrazy i słowa, Warszawa – Wydawnictwo W.A.B. – 2012, ss. 371, 373]. Rysunkowy portret Stefana Zborowskiego wraz z Janem Konopko i wizerunkiem własnym Malczewskiego znajduje się w Muzeum Narodowym w Krakowie (nr inw. III r.a. 10471, rys. oł, 20,5 × 30,7 cm). Rysunek ten podpisał artysta „J.Malczewski z soboty na Niedzielę / rozmowa o duszy / 11/

czerwiec 12.

Malczewski lubił wykonywać portrety, ale malował tylko „portrety przyjaciół, inne zaś osoby portretował, jak pisał, tylko „gdy był w potrzebie”. Jeśli odmówiono mu wolności w doborze akcesoriów i sytuacji – rezygnował z zamówienia, jak w wypadku biskupa Bilczewskiego [vide: Marcin Samlicki, Pamiętnik, rękopis w Muzeum Okręgowym w Bochni, H/4104/5, s. 180–181). Zborowski pomagał również artyście zdobywać zamówienia jak na przykład na obraz Ukrzyżowanie dla kościoła w Bobowej, gdzie znaczną część kosztów opłacił osobiście. (fragment ekspertyzy Adama Konopackiego z 2020 r.)