Portret ten pochodzi z niezwykle interesującego okresu życia artysty - z lat jego pobytu w St. Petersburgu w czasie pierwszej wojny światowej. [br]Witkacy po ukończeniu przyspieszonego kursu dla oficerów czasu wojny w ekskluzywnej szkole kadetów trafił najpierw -- w czerwcu 1915 roku - do zapasowego batalionu lejbgwardii Pawłowskiego pułku, a następnie - w lipcu 1916 roku - do samej lejbgwardii (czwarta kompania). Wkrótce potem wziął udział w jednej z najkrwawszych bitew Wielkiej Wojny - pod Witonieżem nad rzeką Stochod w Zachodniej Ukrainie - w której został ranny, a następnie, "za waleczność, męstwo i odwagę" awansowany do stopnia porucznika i odznaczony orderem św. Anny IV klasy. [br]Po wydarzeniu tym artysta, choć pozostał w armii rosyjskiej jeszcze do połowy listopada 1917 roku, na front więcej nie wrócił. Najpierw przebywał w szpitalu frontowym, potem petersburskim, a następnie w koszarach. [br]Z roku 1916 zachowało się zaledwie kilkanaście jego prac - portretów i kompozycji fantastycznych. Portrety rysowane są przeważnie węglem z niewielkimi dodatkami pastelu - głównie białego i różowawego, jak właśnie w przypadku omawianego portretu. W tym czasie Witkacy nie tworzył jeszcze efektownych, wielobarwnych portretów; zaczynał dopiero swoją karierę portrecisty, najprawdopodobniej przymuszony do tego nienajlepszą sytuacją finansową, zwłaszcza koniecznością spłacania karcianych długów. Dlatego wśród zachowanych portretów przeważają portrety oficerów - jego kolegów z wojska. W pracach tych artysta wykorzystywał swoje doświadczenia sprzed wojny, kiedy to portretował wyłącznie swoich najbliższych - rodzinę i przyjaciół.[br]Omawiany portret jest szkicowy - jakby nieukończony. Mimo to Witkacy znakomicie wydobył w nim cechy charakterystyczne modela - pucołowatą twarz, pełne usta, lekko zmrużone oczy. Silnie zaznaczony cień po prawej stronie portretu daje efekt przestrzenności, z kolei rozjaśnienie lewej części twarzy jasnym pastelem tworzy efekt sztucznego oświetlenia - jest to charakterystyczny chwyt artystyczny wypróbowany przez Witkacego jeszcze przed wojną, pojawia się on w portretach rysowanych przezeń węglem w 1912 roku. [br]Mundur oficera jest ujęty syntetycznie - zredukowany do stójki, pagonów i niesymetrycznego zapięcia. Mimo to nie mamy wątpliwości co do profesji i statusu sportretowanego mężczyzny.[br]Reasumując - portret oficera z 1916 roku jest dziełem niewątpliwie unikatowym zarówno z uwagi na niewielką ilość zachowanych prac Witkacego z jego okresu petersburskiego jak też fakt, że poprzez swój szkicowy charakter prezentuje nam tajniki warsztatu artysty. Jest też najwcześniejszym znanym wykonanym przezeń portretem, na którym artysta podpisał się pseudonimem. W tym czasie sygnował tak wyłącznie kompozycje, portrety podpisywał "Ignacy Witkiewicz". [br]Portret uczestniczył w wielkiej monograficznej wystawie Witkacego w Muzeum Narodowym w Warszawie na przełomie lat 1989 i 1990, por.: Stanisław Ignacy Witkiewicz 1885 - 1939. Katalog dzieł malarskich, oprac. Irena Jakimowicz przy współpracy Anny Żakiewicz, Muzeum Narodowe, Warszawa 1990, poz. I 270, il.160.[br][br]Anna Żakiewicz[br]kustosz Gabinetu Grafiki i Rysunków Współczesnych[br]Muzeum Narodowego w Warszawie.
węgiel i pastel na papierze beżowym; 60,5 x 42 cm
sygn. p.d.: Witkacy / 1916+
pośr. u dołu: +++
Portret ten pochodzi z niezwykle interesującego okresu życia artysty - z lat jego pobytu w St. Petersburgu w czasie pierwszej wojny światowej. [br]Witkacy po ukończeniu przyspieszonego kursu dla oficerów czasu wojny w ekskluzywnej szkole kadetów trafił najpierw -- w czerwcu 1915 roku - do zapasowego batalionu lejbgwardii Pawłowskiego pułku, a następnie - w lipcu 1916 roku - do samej lejbgwardii (czwarta kompania). Wkrótce potem wziął udział w jednej z najkrwawszych bitew Wielkiej Wojny - pod Witonieżem nad rzeką Stochod w Zachodniej Ukrainie - w której został ranny, a następnie, "za waleczność, męstwo i odwagę" awansowany do stopnia porucznika i odznaczony orderem św. Anny IV klasy. [br]Po wydarzeniu tym artysta, choć pozostał w armii rosyjskiej jeszcze do połowy listopada 1917 roku, na front więcej nie wrócił. Najpierw przebywał w szpitalu frontowym, potem petersburskim, a następnie w koszarach. [br]Z roku 1916 zachowało się zaledwie kilkanaście jego prac - portretów i kompozycji fantastycznych. Portrety rysowane są przeważnie węglem z niewielkimi dodatkami pastelu - głównie białego i różowawego, jak właśnie w przypadku omawianego portretu. W tym czasie Witkacy nie tworzył jeszcze efektownych, wielobarwnych portretów; zaczynał dopiero swoją karierę portrecisty, najprawdopodobniej przymuszony do tego nienajlepszą sytuacją finansową, zwłaszcza koniecznością spłacania karcianych długów. Dlatego wśród zachowanych portretów przeważają portrety oficerów - jego kolegów z wojska. W pracach tych artysta wykorzystywał swoje doświadczenia sprzed wojny, kiedy to portretował wyłącznie swoich najbliższych - rodzinę i przyjaciół.[br]Omawiany portret jest szkicowy - jakby nieukończony. Mimo to Witkacy znakomicie wydobył w nim cechy charakterystyczne modela - pucołowatą twarz, pełne usta, lekko zmrużone oczy. Silnie zaznaczony cień po prawej stronie portretu daje efekt przestrzenności, z kolei rozjaśnienie lewej części twarzy jasnym pastelem tworzy efekt sztucznego oświetlenia - jest to charakterystyczny chwyt artystyczny wypróbowany przez Witkacego jeszcze przed wojną, pojawia się on w portretach rysowanych przezeń węglem w 1912 roku. [br]Mundur oficera jest ujęty syntetycznie - zredukowany do stójki, pagonów i niesymetrycznego zapięcia. Mimo to nie mamy wątpliwości co do profesji i statusu sportretowanego mężczyzny.[br]Reasumując - portret oficera z 1916 roku jest dziełem niewątpliwie unikatowym zarówno z uwagi na niewielką ilość zachowanych prac Witkacego z jego okresu petersburskiego jak też fakt, że poprzez swój szkicowy charakter prezentuje nam tajniki warsztatu artysty. Jest też najwcześniejszym znanym wykonanym przezeń portretem, na którym artysta podpisał się pseudonimem. W tym czasie sygnował tak wyłącznie kompozycje, portrety podpisywał "Ignacy Witkiewicz". [br]Portret uczestniczył w wielkiej monograficznej wystawie Witkacego w Muzeum Narodowym w Warszawie na przełomie lat 1989 i 1990, por.: Stanisław Ignacy Witkiewicz 1885 - 1939. Katalog dzieł malarskich, oprac. Irena Jakimowicz przy współpracy Anny Żakiewicz, Muzeum Narodowe, Warszawa 1990, poz. I 270, il.160.[br][br]Anna Żakiewicz[br]kustosz Gabinetu Grafiki i Rysunków Współczesnych[br]Muzeum Narodowego w Warszawie.