Proweniencja:
Obraz pochodzi ze zbiorów rodziny malarza i wchodził w skład spuścizny pośmiertnej Makowskiego przejętej z jego paryskiej pracowni. Kolekcja trafiła do siostry artysty, Karoliny Niedzielowej z domu Makowskiej, od której obraz, za pośrednictwem malarza Jerzego Panka, został zakupiony przez obecnego właściciela.
Od 1918 roku dzieci, dotychczas w sztuce Makowskiego marginalizowane, zaczęły być postaciami pierwszoplanowymi. Początkowo ich portrety utrzymane były w dość ciemnej kolorystyce. Z czasem uległy znacznemu rozjaśnieniu, wpadając w delikatne szarości, róże i błękity.
Makowski zazwyczaj malował dzieci mieszkające na wsi, skromnie ubrane, zawsze nad wiek poważne. Portret młodej dziewczyny ujęty jest w wąskim kadrze z pustym tłem, co potęguje atmosferę intymności i sprawia, że uwagę widza przykuwa modelowana światłocieniem twarz modelki, a zwłaszcza jej zamyślone oczy.
Artysta do małego modela podchodził z szacunkiem należnym osobom dorosłym. Patrzył na dzieci nie oczami dojrzałego człowieka, lecz ich własnymi. Ukazywał je tak, jak one same się widziały, z zachowaniem dziecięcej naiwności. Zauważył to polski krytyk, który tak pisał o Makowskim: Patrząc na dziecko, stara się on i na świat patrzeć oczami dziecka, oczami rozszerzonymi ciekawością świata, bogactwem dziecięcej wyobraźni (A. Wieczorkiewicz, Obrazy Tadeusza Makowskiego w Warszawie, „Polska Zbrojna“, 28 X 1936).
olej, płótno
55,2 x 33,3 cm
sygn. l.d.: T. Makowski
na odwrocie na płótnie (farbą): Tadé Makowski | Jeune Fille | Paris
ponadto trzykrotnie powtórzony na płótnie i krośnie numer (kredą): 106
na dolnej listwie krosna mała nalepka z nieczytelnym napisem tuszem: 83 mak | [...]
Proweniencja:
Obraz pochodzi ze zbiorów rodziny malarza i wchodził w skład spuścizny pośmiertnej Makowskiego przejętej z jego paryskiej pracowni. Kolekcja trafiła do siostry artysty, Karoliny Niedzielowej z domu Makowskiej, od której obraz, za pośrednictwem malarza Jerzego Panka, został zakupiony przez obecnego właściciela.
Od 1918 roku dzieci, dotychczas w sztuce Makowskiego marginalizowane, zaczęły być postaciami pierwszoplanowymi. Początkowo ich portrety utrzymane były w dość ciemnej kolorystyce. Z czasem uległy znacznemu rozjaśnieniu, wpadając w delikatne szarości, róże i błękity.
Makowski zazwyczaj malował dzieci mieszkające na wsi, skromnie ubrane, zawsze nad wiek poważne. Portret młodej dziewczyny ujęty jest w wąskim kadrze z pustym tłem, co potęguje atmosferę intymności i sprawia, że uwagę widza przykuwa modelowana światłocieniem twarz modelki, a zwłaszcza jej zamyślone oczy.
Artysta do małego modela podchodził z szacunkiem należnym osobom dorosłym. Patrzył na dzieci nie oczami dojrzałego człowieka, lecz ich własnymi. Ukazywał je tak, jak one same się widziały, z zachowaniem dziecięcej naiwności. Zauważył to polski krytyk, który tak pisał o Makowskim: Patrząc na dziecko, stara się on i na świat patrzeć oczami dziecka, oczami rozszerzonymi ciekawością świata, bogactwem dziecięcej wyobraźni (A. Wieczorkiewicz, Obrazy Tadeusza Makowskiego w Warszawie, „Polska Zbrojna“, 28 X 1936).