na odwrocie: na kartce dedykacja artysty: Drogiemu Dusiowi/Jacek Malczewski/Na pamiątkę roku 1914 - 1915 Wiedeń. Kunst Akademie;
na odwrocie nalepki:
- depozytowa z numerem 1118/318/2003 i z opisem pracy;
- nalepka z wystawy: Jacek Malczewski, Muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu, 1.10.2004-23.01.2005 r.,
oraz na kartce papieru odręcznie napisany
przez Jacka Malczewskiego wiersz:
„Gdy ujrzą twarz moją
W noc cichą a ciemną
Na harfie opartą
jak słońce otwartą
Jak księżyc promienną i bladą
Choć żadnej piosenki
Śpiewać nie umieją
Synowie Kaina z mej pieśni się śmieją.
Do jarzma wdrożeni
od Boga wzgardzeni
w raju straconym i
nie śnią.”
Kornel Ujejski
Wystawiany:
- Jacek Malczewski. Samotny wędrowiec, Muzeum Okręgowe w Suwałkach, 24 października 2002 - 15 lutego 2003.
- Jacek Malczewski (1854-1929). W 150. Rocznicę urodzin i 75. rocznicę śmierci, Muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu, 1.10.2004-23.01.2005 r.
Reprodukowany:
- Jacek Malczewski. Samotny wędrowiec, Muzeum Okręgowe w Suwałkach 2003, (nlb)
- Jacek Malczewski (1854-1929) w 150 rocznicę urodzin i 75 rocznicę śmierci, katalog wystawy pod. red. Zofia Posiadała, Muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu, Radom 2004, s. 89.
Wieloletni depozyt Muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu (do 2019 r.)
Przełom lat 1914 i 1915, tuż po wybuchu I wojny światowej, spędził Jacek Malczewski w Wiedniu. Ten okres bodaj najdłuższego zagranicznego pobytu artysty, twórczo wykorzystywał w pracowni na Kunst Akademie należącej do zaprzyjaźnionego z nim Kazimierza Pochwalskiego. Tożsamość sportretowanego mężczyzny o pogrążonej w zadumie, pociągłej, blado-marmurowej twarzy stanowi zagadkę. Wąskie skadrowanie niemal pomnikowej postaci, ujętej w „blaszanych” barwach, równomiernie oświetlonej w nieokreślonej przestrzeni, buduje bardzo statyczną kompozycję. Trzymana przez sportretowanego lira, oraz dołączone na odwrocie fragmenty wiersza Kornela Ujejskiego Melodie biblijne mogłyby sugerować, że mamy do czynienia z wizerunkiem twórcy, niczym starotestamentowy Jubal, nierozumianego przez mu współczesnych.
na odwrocie: na kartce dedykacja artysty: Drogiemu Dusiowi/Jacek Malczewski/Na pamiątkę roku 1914 - 1915 Wiedeń. Kunst Akademie;
na odwrocie nalepki:
- depozytowa z numerem 1118/318/2003 i z opisem pracy;
- nalepka z wystawy: Jacek Malczewski, Muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu, 1.10.2004-23.01.2005 r.,
oraz na kartce papieru odręcznie napisany
przez Jacka Malczewskiego wiersz:
„Gdy ujrzą twarz moją
W noc cichą a ciemną
Na harfie opartą
jak słońce otwartą
Jak księżyc promienną i bladą
Choć żadnej piosenki
Śpiewać nie umieją
Synowie Kaina z mej pieśni się śmieją.
Do jarzma wdrożeni
od Boga wzgardzeni
w raju straconym i
nie śnią.”
Kornel Ujejski
Wystawiany:
- Jacek Malczewski. Samotny wędrowiec, Muzeum Okręgowe w Suwałkach, 24 października 2002 - 15 lutego 2003.
- Jacek Malczewski (1854-1929). W 150. Rocznicę urodzin i 75. rocznicę śmierci, Muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu, 1.10.2004-23.01.2005 r.
Reprodukowany:
- Jacek Malczewski. Samotny wędrowiec, Muzeum Okręgowe w Suwałkach 2003, (nlb)
- Jacek Malczewski (1854-1929) w 150 rocznicę urodzin i 75 rocznicę śmierci, katalog wystawy pod. red. Zofia Posiadała, Muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu, Radom 2004, s. 89.
Wieloletni depozyt Muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu (do 2019 r.)
Przełom lat 1914 i 1915, tuż po wybuchu I wojny światowej, spędził Jacek Malczewski w Wiedniu. Ten okres bodaj najdłuższego zagranicznego pobytu artysty, twórczo wykorzystywał w pracowni na Kunst Akademie należącej do zaprzyjaźnionego z nim Kazimierza Pochwalskiego. Tożsamość sportretowanego mężczyzny o pogrążonej w zadumie, pociągłej, blado-marmurowej twarzy stanowi zagadkę. Wąskie skadrowanie niemal pomnikowej postaci, ujętej w „blaszanych” barwach, równomiernie oświetlonej w nieokreślonej przestrzeni, buduje bardzo statyczną kompozycję. Trzymana przez sportretowanego lira, oraz dołączone na odwrocie fragmenty wiersza Kornela Ujejskiego Melodie biblijne mogłyby sugerować, że mamy do czynienia z wizerunkiem twórcy, niczym starotestamentowy Jubal, nierozumianego przez mu współczesnych.