Obraz posiada certyfikat autentyczności wydany przez gabinet ekspercki CEBM.
Leopold Gottlieb, autor scen figuralnych, religijnych i biblijnych, był przede wszystkim mistrzem portretu. Namalował przejmujące wizerunki przedstawicieli polskiej i międzynarodowej bohemy: m.in. krytyka sztuki André Salmona, rzeźbiarzy Rembrandta Bugattiego i Xawerego Dunikowskiego, malarzy Julesa Pascina, Diego Riverę i Wacława Borowskiego. W 1907 roku w Krakowie Gottlieb sportretował swego szwagra i kolegę po pędzlu, Mieczysława Jakimowicza, z ktόrym dwa lata wcześniej założył Grupę Pięciu. Portret ten, zatytułowany Mężczyzna siedzący na krześle. Portret Mieczysława Jakimowicza, 1907 znajduje się obecnie w zbiorach Muzeum Narodowego w Warszawie. W 1908 roku zarόwno Gottlieb, jak i Jakimowcz znajdują się w Paryżu, pod tym samym adresem pod nr. 3 ulicy Boissonade w dzielnicy Montparnasse (być może mieli tam wspόlną pracownię). To prawdopodobnie wόwczas Gottlieb sportretował swego szwagra po raz drugi. Portret ten wpisuje się w serię prac, ktόra wyraźnie wyrόżnia się w twόrczości Gottlieba swoją kolorystyką. Obrazy tej serii, niemal monochromatyczne, odznaczają się bardzo wąską gamą kolorystyczną, ograniczoną do kolorόw rόżnych odcieni ochr i ziem, podkreślonych czernią i bielą. Doskonałym tego przykładem jest: l’Autoportret z 1908 (Muzeum Sztuki w Tel-Awiwie), dwa portrety matki artysty, jeden z 1908, drugi z 1910 (Muzeum Izraela w Jerozolimie), Portret mężczyzny, ok. 1905-1910 (w 2000 r. w kolekcji Wojciecha Fibaka), wreszcie Portret Wacława Borowskiego, ok. 1910 (Muzeum Narodowe w Warszawie). Dzieła te, jakkolwiek należą do malarstwa, to dzięki niezwykłej sile „malowanej kreski” wydają się być na pograniczu malarstwa i rysunku, ktόrego Gottlieb był rόwnież niedościgłym mistrzem. Hieratyczna i godna postura modela, ktόry spogląda z gόry i zdaje się dominować widza, dystansując się rόwnocześnie od świata zewnętrznego przypomina wspomniany wyżej Autoportret Gottlieba z 1908 r. Uwaga skierowana na ręce portretowanego, ktόry opiera zgięty łokieć na krześle czy fotelu odwrόconym do widza oparciem, sugeruje raz jeszcze, że portretowanym jest Mieczysław Jakimowicz.
Dr. Ewa Bobrowska CEBM SAS (Cabinet d’expertises Bobrowska-Mielniczuk)
Olej/płόtno
wymiary: 100 x 80 cm
Obraz posiada certyfikat autentyczności wydany przez gabinet ekspercki CEBM (Cabinet d’expertises Bobrowska-Mielniczuk).
Obraz posiada certyfikat autentyczności wydany przez gabinet ekspercki CEBM.
Leopold Gottlieb, autor scen figuralnych, religijnych i biblijnych, był przede wszystkim mistrzem portretu. Namalował przejmujące wizerunki przedstawicieli polskiej i międzynarodowej bohemy: m.in. krytyka sztuki André Salmona, rzeźbiarzy Rembrandta Bugattiego i Xawerego Dunikowskiego, malarzy Julesa Pascina, Diego Riverę i Wacława Borowskiego. W 1907 roku w Krakowie Gottlieb sportretował swego szwagra i kolegę po pędzlu, Mieczysława Jakimowicza, z ktόrym dwa lata wcześniej założył Grupę Pięciu. Portret ten, zatytułowany Mężczyzna siedzący na krześle. Portret Mieczysława Jakimowicza, 1907 znajduje się obecnie w zbiorach Muzeum Narodowego w Warszawie. W 1908 roku zarόwno Gottlieb, jak i Jakimowcz znajdują się w Paryżu, pod tym samym adresem pod nr. 3 ulicy Boissonade w dzielnicy Montparnasse (być może mieli tam wspόlną pracownię). To prawdopodobnie wόwczas Gottlieb sportretował swego szwagra po raz drugi. Portret ten wpisuje się w serię prac, ktόra wyraźnie wyrόżnia się w twόrczości Gottlieba swoją kolorystyką. Obrazy tej serii, niemal monochromatyczne, odznaczają się bardzo wąską gamą kolorystyczną, ograniczoną do kolorόw rόżnych odcieni ochr i ziem, podkreślonych czernią i bielą. Doskonałym tego przykładem jest: l’Autoportret z 1908 (Muzeum Sztuki w Tel-Awiwie), dwa portrety matki artysty, jeden z 1908, drugi z 1910 (Muzeum Izraela w Jerozolimie), Portret mężczyzny, ok. 1905-1910 (w 2000 r. w kolekcji Wojciecha Fibaka), wreszcie Portret Wacława Borowskiego, ok. 1910 (Muzeum Narodowe w Warszawie). Dzieła te, jakkolwiek należą do malarstwa, to dzięki niezwykłej sile „malowanej kreski” wydają się być na pograniczu malarstwa i rysunku, ktόrego Gottlieb był rόwnież niedościgłym mistrzem. Hieratyczna i godna postura modela, ktόry spogląda z gόry i zdaje się dominować widza, dystansując się rόwnocześnie od świata zewnętrznego przypomina wspomniany wyżej Autoportret Gottlieba z 1908 r. Uwaga skierowana na ręce portretowanego, ktόry opiera zgięty łokieć na krześle czy fotelu odwrόconym do widza oparciem, sugeruje raz jeszcze, że portretowanym jest Mieczysław Jakimowicz.
Dr. Ewa Bobrowska CEBM SAS (Cabinet d’expertises Bobrowska-Mielniczuk)