Prezentowany w katalogu portret leśniczego Grzyba jest drugą wersją analogicznego wizerunku, znajdującego się w zbiorach Muzeum Historycznego w Bielsku-Białej, eksponowanego w oddziale muzeum - Fałatówce w Bystrej Śląskiej: Portret leśniczego Grzyba, 1923 r., akwarela, gwasz, 35,5 x 26 cm, sygn. l. d.: J Fałat Bystra (por.: Julian Fałat - życiorys pędzlem malowany, red. I. Purzycka, Bielsko-Biała 2017, wzmiankowany s. 55,57, repr. s. 65). Zachował się list Juliana Fałata do leśniczego z dn. 30 kwietnia 1923 r., w którym artysta donosi: Portret ogromnie się wszystkim podoba i w następną niedzielę proszę znowu z rana przybyć dla namalowania drugiego dla kochanego Pana a będzie pamiątka dla jego dzieci (zob.: Julian Fałat - życiorys pędzlem malowany, red. I. Purzycka, Bielsko-Biała 2017, s. 57 i 64).
Ferdynand Grzyb (1860-1934) - leśniczy i kierownik tartaku w Mikuszowicach Śląskich. Mieszkał w leśniczówce przy granicy z Bystrą Śląską, w niedalekim sąsiedztwie Juliana Fałata, którego zaopatrywał w drewno. W 1920 r., w kościele św. Barbary w Mikuszowicach Krakowskich, zawarł związek małżeński z 23-letnią Julianną Kanią. Miał dwóch synów, starszego Edwarda (ur. 1921) i Juliana Franciszka (ur. 1925), którego ojcem chrzestnym został Julian Fałat. Artysta utrzymywał z Ferdynandem Grzybem przyjacielskie stosunki i kilkakrotnie portretował leśniczego w swojej pracowni, czego przykładem jest prezentowana na aukcji akwarela.
"Julian Fałat był człowiekiem przyjacielskim i otwartym, łatwo nawiązywał kontakty (...) Nie stronił od zawierania znajomości ze zwykłymi ludźmi, swoimi dalszymi i bliższymi sąsiadami. Dowodem serdecznych stosunków i zażyłości artysty z poszczególnymi osobami są licznie reprezentowane w jego spuściźnie portrety. Mają one różny wyraz i formę. Zdecydowana większość wykonana w technice akwarelowej. Jedne z nich są bardzo oficjalne, inne mają charakter dokumentacyjny. Czasem malowane były na pamiątkę spotkania, w podziękowaniu za jakąś przysługę czy okazaną pomoc."
Julian Fałat - życiorys pędzlem malowany, red. I. Purzycka, Bielsko-Biała 2017, s. 55
"Sam artysta pisał w listach i mówił o swym szybkim "chlastaniu" pędzlem przy portretowaniu. Ale było to "chlastanie" wytworne, pewne - w pociągnięciach, w błyskawicznym doborze barw pełnych i ich subtelnych półcieni, w znakomitym rozplanowaniu kompozycji, w umiejętności podpatrzenia cech oblicza dla modela charakterystycznych, czasem nawet w ich świadomym przerysowaniu, by lepiej osobowość wydobyć i w tle zwycięsko osadzić."
T. Z. Bednarski, Krakowski szlakiem Juliana Fałata, Kraków 2005, s. 151-152
akwarela, gwasz, płyta malarska, 37 x 27 cm
sygn. l. d.: J Fałat Bystra
Prezentowany w katalogu portret leśniczego Grzyba jest drugą wersją analogicznego wizerunku, znajdującego się w zbiorach Muzeum Historycznego w Bielsku-Białej, eksponowanego w oddziale muzeum - Fałatówce w Bystrej Śląskiej: Portret leśniczego Grzyba, 1923 r., akwarela, gwasz, 35,5 x 26 cm, sygn. l. d.: J Fałat Bystra (por.: Julian Fałat - życiorys pędzlem malowany, red. I. Purzycka, Bielsko-Biała 2017, wzmiankowany s. 55,57, repr. s. 65). Zachował się list Juliana Fałata do leśniczego z dn. 30 kwietnia 1923 r., w którym artysta donosi: Portret ogromnie się wszystkim podoba i w następną niedzielę proszę znowu z rana przybyć dla namalowania drugiego dla kochanego Pana a będzie pamiątka dla jego dzieci (zob.: Julian Fałat - życiorys pędzlem malowany, red. I. Purzycka, Bielsko-Biała 2017, s. 57 i 64).
Ferdynand Grzyb (1860-1934) - leśniczy i kierownik tartaku w Mikuszowicach Śląskich. Mieszkał w leśniczówce przy granicy z Bystrą Śląską, w niedalekim sąsiedztwie Juliana Fałata, którego zaopatrywał w drewno. W 1920 r., w kościele św. Barbary w Mikuszowicach Krakowskich, zawarł związek małżeński z 23-letnią Julianną Kanią. Miał dwóch synów, starszego Edwarda (ur. 1921) i Juliana Franciszka (ur. 1925), którego ojcem chrzestnym został Julian Fałat. Artysta utrzymywał z Ferdynandem Grzybem przyjacielskie stosunki i kilkakrotnie portretował leśniczego w swojej pracowni, czego przykładem jest prezentowana na aukcji akwarela.
"Julian Fałat był człowiekiem przyjacielskim i otwartym, łatwo nawiązywał kontakty (...) Nie stronił od zawierania znajomości ze zwykłymi ludźmi, swoimi dalszymi i bliższymi sąsiadami. Dowodem serdecznych stosunków i zażyłości artysty z poszczególnymi osobami są licznie reprezentowane w jego spuściźnie portrety. Mają one różny wyraz i formę. Zdecydowana większość wykonana w technice akwarelowej. Jedne z nich są bardzo oficjalne, inne mają charakter dokumentacyjny. Czasem malowane były na pamiątkę spotkania, w podziękowaniu za jakąś przysługę czy okazaną pomoc."
Julian Fałat - życiorys pędzlem malowany, red. I. Purzycka, Bielsko-Biała 2017, s. 55
"Sam artysta pisał w listach i mówił o swym szybkim "chlastaniu" pędzlem przy portretowaniu. Ale było to "chlastanie" wytworne, pewne - w pociągnięciach, w błyskawicznym doborze barw pełnych i ich subtelnych półcieni, w znakomitym rozplanowaniu kompozycji, w umiejętności podpatrzenia cech oblicza dla modela charakterystycznych, czasem nawet w ich świadomym przerysowaniu, by lepiej osobowość wydobyć i w tle zwycięsko osadzić."
T. Z. Bednarski, Krakowski szlakiem Juliana Fałata, Kraków 2005, s. 151-152