„Absolutna antytezą Boznańskiej zwłaszcza w sensie indywidualności wzrokowej i technicznej - jest Terlikowski, przez krytyków francuskich za pogrobowca impresjonizmu uważany. I on wprawdzie nie precyzuje konturów rysunkiem linijnym, i on podporządkowuje swoją wyobraźnie wyobraźnię przypadkowym wrażeniom optycznym, lecz krajobrazy jego i kwiaty malowane są kolorami o wyraźnie określonych barwach i o silnym napięciu walorów świetlnych, kolorami kładzionymi na płótno szerokim gestem szpachli.”
Z.S. Klingsland, Malarze polscy w Paryżu, „Sztuki Piękne”, IX, 1933.
olej, płótno, 61 × 46 cm
sygn. i dat. p. d.: 1935 (?)/Wł. Terlikowski
„Absolutna antytezą Boznańskiej zwłaszcza w sensie indywidualności wzrokowej i technicznej - jest Terlikowski, przez krytyków francuskich za pogrobowca impresjonizmu uważany. I on wprawdzie nie precyzuje konturów rysunkiem linijnym, i on podporządkowuje swoją wyobraźnie wyobraźnię przypadkowym wrażeniom optycznym, lecz krajobrazy jego i kwiaty malowane są kolorami o wyraźnie określonych barwach i o silnym napięciu walorów świetlnych, kolorami kładzionymi na płótno szerokim gestem szpachli.”
Z.S. Klingsland, Malarze polscy w Paryżu, „Sztuki Piękne”, IX, 1933.