W latach 1926–1927 Henryk Berlewi odszedł od awangardowej abstrakcji, skupiając się przede wszystkim na dość odległym od dotychczasowych zainteresowań malarstwie portretowym. Portrety Berlewiego niewiele miały wspólnego z jego wcześniejszymi pracami. Były to tradycyjne przedstawienia, najczęściej kobiet, ukazujące modeli w klasycznych pozach. Berlewi wykorzystywał delikatnie okalający kontur oraz stonowaną paletę barw, subtelnie wydobywając urodę przedstawianych osób. Po wojnie, w latach 1947–1956, artysta wszedł w nową fazę twórczości, którą, sam nazywał „reintegracją przedmiotu”. Skupiał się wtedy na malarstwie figuratywnym, tworząc kompozycje o syntetycznych, uproszczonych formach, z elementami kubistycznymi. Malował wtedy głównie martwe natury, ale i w jego twórczości nie zabrakło i przedstawień portretowych.
olej, tektura, 50 × 40 cm
sygn., i dat. p. g.: „H.BERLEWI 51”
na odwrocie autorski (?) napis: „Henryk Berlewi 1951/Paris”
W latach 1926–1927 Henryk Berlewi odszedł od awangardowej abstrakcji, skupiając się przede wszystkim na dość odległym od dotychczasowych zainteresowań malarstwie portretowym. Portrety Berlewiego niewiele miały wspólnego z jego wcześniejszymi pracami. Były to tradycyjne przedstawienia, najczęściej kobiet, ukazujące modeli w klasycznych pozach. Berlewi wykorzystywał delikatnie okalający kontur oraz stonowaną paletę barw, subtelnie wydobywając urodę przedstawianych osób. Po wojnie, w latach 1947–1956, artysta wszedł w nową fazę twórczości, którą, sam nazywał „reintegracją przedmiotu”. Skupiał się wtedy na malarstwie figuratywnym, tworząc kompozycje o syntetycznych, uproszczonych formach, z elementami kubistycznymi. Malował wtedy głównie martwe natury, ale i w jego twórczości nie zabrakło i przedstawień portretowych.