Obraz wystawiany, reprodukowany i opisany m.in. w:
– Katalog Wystawy Dzieł Sztuki „Legiony Polskie“. Wystawa „Legiony Polskie“ urządzona staraniem Naczelnego Komitetu Narodowego pod przewodnictwem prof. Jerzego Mycielskiego w marcu i kwietniu 1916, Kraków 1916, s. 22, nr kat. 222 (Portret prof. Kazimierza Pochwalskiego; Wiedeń 1915);
– J. Remer, Legiony w sztuce. Wystawa w Pałacu Sztuk Pięknych w Krakowie 1916, Kraków 1916, s. 22, 24-25;
– W. Wyganowska, Krytycy wobec tematyki legionowej Jacka Malczewskiego, „Biuletyn Historii Sztuki“, 1994, R. LVI, nr 1-2, s. 43-55, (o portrecie K. Pochwalskiegona s. 51), il. 4 na s. 46;
– W. Wyganowska, Sztuka Legionów Polskich 1914-1918, Wyd. Neriton, Warszawa 1994, s. 75, 122, il. 67;
– D. Kudelska, Dukt pisma i pędzla. Biografia intelektualna Jacka Malczewskiego, Wydawnictwo KUL, Lublin 2008, s. 543 (wzmiankowany);
– Jacek i Rafał Malczewscy, Muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu od 25 III do 4 IX 2011 r.;
– Jacek i Rafał Malczewscy, Muzeum Narodowe w Gdańsku, Oddział Zielona Brama od 15 X 2011 do 26 II 2012;
– Jacek i Rafał Malczewscy, Muzeum Okręgowe w Sandomierzu od 17 III do 31 VII 2012;
– Jacek i Rafał Malczewscy, redakcja naukowa Zofia Katarzyna Posiadała, Radom 2014, s. 212-213, il.;
– Jacek Malczewski. Konteksty, Muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu 20 IX 2024 – 5 I 2025;
– P. Szymalak-Bugajska, Jacek Malczewski. Konteksty, Radom 2024, s. 271, il. 195.



Portret Kazimierza Pochwalskiego (1855-1940) – malarza, swego rówieśnika i przyjaciela od czasów studiów w Krakowie i w Monachium, namalował Malczewski w Wiedniu, gdzie w latach 1914-1915 korzystał z jego życzliwie użyczonej pracowni w Akademii Sztuk Pięknych przy Schiller Platz. W młodości obaj artyści portretowali się wzajemnie (1879; Lwowska Galeria Obrazów), po latach Malczewski malował Pochwalskiego ponownie, już jako dojrzałego człowieka, twórcę, skupionego nad przeniesieniem na płótno swej wizji malarskiej. Obraz jest wyrazem uczuć i niepokojów towarzyszących obu artystom w pierwszych latach światowej wojny. W roku 1916 portret Pochwalskiego pokazany był na krakowskiej wystawie „Legiony Polskie“ i został wówczas obszernie opisany przez Jerzego Remera. Tekst ten, choć dziś wydać się może pełnym nadmiernego patosu, jest jednak świadectwem zrozumienia idei i natężenia emocji towarzyszących recepcji dzieła, powstałego i oglądanego w szczególnym momencie historii.

Recenzent pisze o falach wojsk, które rozlewają się po szerokiej równinie. Na przedzie mur żelazny żołnierza polskiego – Legiony. Dobosze biją w bębny, (...) ziemia wydaje się drżeć pod stopami tysięcy wojowników, prących naprzód do boju w jakiejś potężnej rytmice marszu. (...) Po prawej i lewej stronie rozwinięte sztandary, wśród których barwią się żółto-czarno-czerwone wojska sprzymierzonych. A wojskom żywych przychodzi w sukurs wojsko nieziemskich mścicieli. Z oparów dyszącej ziemi podnoszą się sine boginie zemsty, Walkirie i duchy poległych bohaterów, a tuż za Legionami boginie zwycięstwa, czerwoną chorągwią z białym orłem nakazują rycerskim hufcom walkę na śmierć i życie. Na pierwszym planie popiersie malarza prof. Kazimierza Pochwalskiego, w narodowym czarnym stroju. Przepysznie rzeźbioną głowę o srebrnych włosach pochylił malarz wprzód, a w oczach jego powstaje obraz (...): Legiony idące do boju. Jedną ręką ujął paletę, drugą wyciska z tuby farbę – karmin. Ziści się bowiem czyn i wypełni krwawy dramat bitwy a krew zrosi obficie pole chwały i sławy. Z dala nadciągają już nieodstępne towarzysze wojny, stada wron i kruków. Nie zasępia to jednak czoła malarza (...), przeciwnie, dumą jaśnieje jego męskie, hartowne oblicze, że synaczkowie idą szlakiem ojców. Żylasta spracowana ręka ima się swego dzieła malarskiego z godnością jakąś kapłańską (...). Oto przedziwne królestwo sztuki Malczewskiego (...), tajemnica wewnętrznego życia narodu wypowiada się w tych obrazach-poematach.


W latach późniejszych obraz przypominano kilkakrotnie w kontekście sztuki legionów polskich (patrz opracowania W. Wyganowskiej). W Zbiorach Ikonograficznych i Fotograficznych Muzeów Narodowych w Warszawie i Krakowie znajdują się dawne fotografie Portretu Kazimierza Pochwalskiego wykonane w krakowskich zakładach fotograficznych – Antoniego Pawlikowskiego (MNW) i Amalii Krieger (MNK – patrz obok).

31
Jacek MALCZEWSKI (1854 Radom - 1929 Kraków)

Portret Kazimierza Pochwalskiego, 1914-1915

olej, płótno
92 x 117 cm
sygn. p.d.: J. Malczewski | 1914-1915.
Na odwrocie:
– na górnej listwie krosna, nalepka wystawowa Muzeum Okręgowego w Sandomierzu: Wystawa Jacek & Rafał Malczewscy | Muzeum Okręgowe w Sandomierzu | 17 marca – 31 lipca 2012;
– obok nalepka z numerem (długopisem): 1136/2008;
– obok nalepka wystawowa: Jacek Malczewski (1854-1929) | Portret Kazimierza Pochwalskiego, | 1914-1915 | MUZEUM IM. JACKA MALCZEWSKIEGO | W RADOMIU | Wystawa: Jacek i Rafał Malczewscy | 25.03.2011 – 4.09.2011;
– obok nalepka z wpisanym flamastrem numerem depozytowym Muzeum Tatrzańskiego w Zakopanem, gdzie obraz był przechowywany w latach 1997-2000: Dep S/1112/MT.
Ponadto:
– na poprzeczce krosna numer (czarną farbą): .1.;
– poniżej słabo czytelna pieczęć składu przyborów malarskich Alois Ebeseder w Wiedniu: A[...]der | Wien | I. Opernring 9.;
– na dolnej listwie krosna numer depozytowy Muzeum Śląskiego w Katowicach (białą farbą): MŚK/dep.1304/SzM.

Zobacz katalog

AGRA-ART

Aukcja Sztuki Dawnej

23.03.2025

19:00

Cena wywoławcza: 2 800 000 zł
Estymacja: 3 000 000 - 4 000 000 zł
Zaloguj się, aby wysłać zgłoszenie

Obraz wystawiany, reprodukowany i opisany m.in. w:
– Katalog Wystawy Dzieł Sztuki „Legiony Polskie“. Wystawa „Legiony Polskie“ urządzona staraniem Naczelnego Komitetu Narodowego pod przewodnictwem prof. Jerzego Mycielskiego w marcu i kwietniu 1916, Kraków 1916, s. 22, nr kat. 222 (Portret prof. Kazimierza Pochwalskiego; Wiedeń 1915);
– J. Remer, Legiony w sztuce. Wystawa w Pałacu Sztuk Pięknych w Krakowie 1916, Kraków 1916, s. 22, 24-25;
– W. Wyganowska, Krytycy wobec tematyki legionowej Jacka Malczewskiego, „Biuletyn Historii Sztuki“, 1994, R. LVI, nr 1-2, s. 43-55, (o portrecie K. Pochwalskiegona s. 51), il. 4 na s. 46;
– W. Wyganowska, Sztuka Legionów Polskich 1914-1918, Wyd. Neriton, Warszawa 1994, s. 75, 122, il. 67;
– D. Kudelska, Dukt pisma i pędzla. Biografia intelektualna Jacka Malczewskiego, Wydawnictwo KUL, Lublin 2008, s. 543 (wzmiankowany);
– Jacek i Rafał Malczewscy, Muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu od 25 III do 4 IX 2011 r.;
– Jacek i Rafał Malczewscy, Muzeum Narodowe w Gdańsku, Oddział Zielona Brama od 15 X 2011 do 26 II 2012;
– Jacek i Rafał Malczewscy, Muzeum Okręgowe w Sandomierzu od 17 III do 31 VII 2012;
– Jacek i Rafał Malczewscy, redakcja naukowa Zofia Katarzyna Posiadała, Radom 2014, s. 212-213, il.;
– Jacek Malczewski. Konteksty, Muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu 20 IX 2024 – 5 I 2025;
– P. Szymalak-Bugajska, Jacek Malczewski. Konteksty, Radom 2024, s. 271, il. 195.



Portret Kazimierza Pochwalskiego (1855-1940) – malarza, swego rówieśnika i przyjaciela od czasów studiów w Krakowie i w Monachium, namalował Malczewski w Wiedniu, gdzie w latach 1914-1915 korzystał z jego życzliwie użyczonej pracowni w Akademii Sztuk Pięknych przy Schiller Platz. W młodości obaj artyści portretowali się wzajemnie (1879; Lwowska Galeria Obrazów), po latach Malczewski malował Pochwalskiego ponownie, już jako dojrzałego człowieka, twórcę, skupionego nad przeniesieniem na płótno swej wizji malarskiej. Obraz jest wyrazem uczuć i niepokojów towarzyszących obu artystom w pierwszych latach światowej wojny. W roku 1916 portret Pochwalskiego pokazany był na krakowskiej wystawie „Legiony Polskie“ i został wówczas obszernie opisany przez Jerzego Remera. Tekst ten, choć dziś wydać się może pełnym nadmiernego patosu, jest jednak świadectwem zrozumienia idei i natężenia emocji towarzyszących recepcji dzieła, powstałego i oglądanego w szczególnym momencie historii.

Recenzent pisze o falach wojsk, które rozlewają się po szerokiej równinie. Na przedzie mur żelazny żołnierza polskiego – Legiony. Dobosze biją w bębny, (...) ziemia wydaje się drżeć pod stopami tysięcy wojowników, prących naprzód do boju w jakiejś potężnej rytmice marszu. (...) Po prawej i lewej stronie rozwinięte sztandary, wśród których barwią się żółto-czarno-czerwone wojska sprzymierzonych. A wojskom żywych przychodzi w sukurs wojsko nieziemskich mścicieli. Z oparów dyszącej ziemi podnoszą się sine boginie zemsty, Walkirie i duchy poległych bohaterów, a tuż za Legionami boginie zwycięstwa, czerwoną chorągwią z białym orłem nakazują rycerskim hufcom walkę na śmierć i życie. Na pierwszym planie popiersie malarza prof. Kazimierza Pochwalskiego, w narodowym czarnym stroju. Przepysznie rzeźbioną głowę o srebrnych włosach pochylił malarz wprzód, a w oczach jego powstaje obraz (...): Legiony idące do boju. Jedną ręką ujął paletę, drugą wyciska z tuby farbę – karmin. Ziści się bowiem czyn i wypełni krwawy dramat bitwy a krew zrosi obficie pole chwały i sławy. Z dala nadciągają już nieodstępne towarzysze wojny, stada wron i kruków. Nie zasępia to jednak czoła malarza (...), przeciwnie, dumą jaśnieje jego męskie, hartowne oblicze, że synaczkowie idą szlakiem ojców. Żylasta spracowana ręka ima się swego dzieła malarskiego z godnością jakąś kapłańską (...). Oto przedziwne królestwo sztuki Malczewskiego (...), tajemnica wewnętrznego życia narodu wypowiada się w tych obrazach-poematach.


W latach późniejszych obraz przypominano kilkakrotnie w kontekście sztuki legionów polskich (patrz opracowania W. Wyganowskiej). W Zbiorach Ikonograficznych i Fotograficznych Muzeów Narodowych w Warszawie i Krakowie znajdują się dawne fotografie Portretu Kazimierza Pochwalskiego wykonane w krakowskich zakładach fotograficznych – Antoniego Pawlikowskiego (MNW) i Amalii Krieger (MNK – patrz obok).