"Kompozycja narysowana została delikatnie prowadzoną kredką pastelową, która tworzy subtelną siatkę przenikających się drobnych kresek, dających z daleka efekt malarskiego zamglenia, a które całkowicie wyeliminowały linie konturów [...]. Portret góralki wpisuje się w cykl poświęcony tematyce huculskiej obecny u Teodora Axentowicza od roku 1882 [...]. W jego dorobku przeważają portrety eleganckich dam, ale równie częste są właśnie główki góralek huculskich lub podhalańskich. Ówczesny krytyk artystyczny Antoni Chołoniewski w 1906 roku dostrzegł, że nawet chłopki-rusinki zdają się mieć w sobie coś arystokratycznego, coś z dystynkcji dam światowych. Taka właśnie - wyciszona i dostojna w swojej urodzie jest góralka sportretowana na [naszym] obrazie".
pastel na papierze naklejonym na tekturę, 50 x 34,8 cm,
sygnowany l.d. "T. Axentowicz"; na odwrocie, na tekturze piórem - ręką artysty: "T. Axentowicz/Kraków 25V913 [?] T.Axentowicz"; poniżej, inną ręką:
"Karol Kantorowicz".
Na prawej krawędzi fragment owalnej pieczątki zakladu ramiarskiego Róży Aleksandrowicz w Krakowie.
Z ekspertyzy dr Stefanii Krzysztofowicz-Kozakowskiej (z 29.05.2015):
"Kompozycja narysowana została delikatnie prowadzoną kredką pastelową, która tworzy subtelną siatkę przenikających się drobnych kresek, dających z daleka efekt malarskiego zamglenia, a które całkowicie wyeliminowały linie konturów [...]. Portret góralki wpisuje się w cykl poświęcony tematyce huculskiej obecny u Teodora Axentowicza od roku 1882 [...]. W jego dorobku przeważają portrety eleganckich dam, ale równie częste są właśnie główki góralek huculskich lub podhalańskich. Ówczesny krytyk artystyczny Antoni Chołoniewski w 1906 roku dostrzegł, że nawet chłopki-rusinki zdają się mieć w sobie coś arystokratycznego, coś z dystynkcji dam światowych. Taka właśnie - wyciszona i dostojna w swojej urodzie jest góralka sportretowana na [naszym] obrazie".