Pochodzenie:
– kolekcja Teresy Borten, Warszawa (przynajmniej do 1978 r.)
– kolekcja prywatna, Polska
Wystawiany i wzmiankowany:
– „Franciszek Żmurko. 1859–1910” [katalog wystawy], Muzeum Mazowieckie w Płocku, Płock 1978, s. 21, poz. 50
„Przez całą twórczość Żmurki snuje się jak nieprzerwana nić złota, kult kobiety i typu kobiecego w rożnych odmianach. Typ ten jest już to bachicznie zmysłowym, już to opromienionym sentymentem i czynnikiem idealistycznym. W rożnych okresach życia i działalności malarskiej rożne fazy przybierało to studium aktu kobiecego, który już najwięksi mistrzowie malarstwa wszechświatowego jak Rubens, Tycjan, Veronese, Tiepolo uważali za kwintesencję malarstwa, za najwdzięczniejszy temat i najwyższy wzlot siły twórczej malarskiej. Artyzm Żmurki był z tych, w których odnaleźć można bardzo wyraźnie, nieśmiertelne pierwiastki wielkiego renesansu. Był to duch twórczy, gnany żywiołową siłą wewnętrznej inspiracji do gorączkowego tworzenia (…). W wielkiej plejadzie polskich mistrzów pędzla doby po-Matejkowskiej on jeden siłą indywidualizmu swego dokazał tego, że obrazy jego zostały na targu wszechświatowym. (…)
„Posiadał wyjątkową zdolność podpatrywania tego co piękne, co złoci szarość życia i wprawia w drżenie nasze nerwy, że umiłował arcytwór natury – kobietę, pulsującą pełnią krwi, to mu zapewniło stanowisko nie tylko w polskiej, ale wszechświatowej sztuce i to było źródłem jego sławy i wyjątkowego powodzenia”.
W. Prokesch, Franciszek Żmurko, Kraków 1911, s. 4–6
olej, płótno, 65 × 60 cm
sygn. l. d.: „F. Żmurko”
na odwrocie fragment napisu: „z okazji (…)”
Pochodzenie:
– kolekcja Teresy Borten, Warszawa (przynajmniej do 1978 r.)
– kolekcja prywatna, Polska
Wystawiany i wzmiankowany:
– „Franciszek Żmurko. 1859–1910” [katalog wystawy], Muzeum Mazowieckie w Płocku, Płock 1978, s. 21, poz. 50
„Przez całą twórczość Żmurki snuje się jak nieprzerwana nić złota, kult kobiety i typu kobiecego w rożnych odmianach. Typ ten jest już to bachicznie zmysłowym, już to opromienionym sentymentem i czynnikiem idealistycznym. W rożnych okresach życia i działalności malarskiej rożne fazy przybierało to studium aktu kobiecego, który już najwięksi mistrzowie malarstwa wszechświatowego jak Rubens, Tycjan, Veronese, Tiepolo uważali za kwintesencję malarstwa, za najwdzięczniejszy temat i najwyższy wzlot siły twórczej malarskiej. Artyzm Żmurki był z tych, w których odnaleźć można bardzo wyraźnie, nieśmiertelne pierwiastki wielkiego renesansu. Był to duch twórczy, gnany żywiołową siłą wewnętrznej inspiracji do gorączkowego tworzenia (…). W wielkiej plejadzie polskich mistrzów pędzla doby po-Matejkowskiej on jeden siłą indywidualizmu swego dokazał tego, że obrazy jego zostały na targu wszechświatowym. (…)
„Posiadał wyjątkową zdolność podpatrywania tego co piękne, co złoci szarość życia i wprawia w drżenie nasze nerwy, że umiłował arcytwór natury – kobietę, pulsującą pełnią krwi, to mu zapewniło stanowisko nie tylko w polskiej, ale wszechświatowej sztuce i to było źródłem jego sławy i wyjątkowego powodzenia”.
W. Prokesch, Franciszek Żmurko, Kraków 1911, s. 4–6