Portret Tadeusza Boya Żeleńskiego (1874 - 1941) z czasów Zielonego Balonika. W pierwszej dekadzie nowego wieku Leon Wyczółkowski tworzy wiele portretów osobistości życia naukowego i artystycznego Krakowa, z którym to miastem artysta był związany nie tylko kręgiem przyjaciół i znajomych, ale również aktywnie uczestniczył w jego życiu kulturalnym. Między innymi w styczniu 1907 - po śmierci Jana Stanisławskiego - zostaje członkiem komitetu zarządzającego stypendium imienia zmarłego artysty, jest członkiem komitetu honorowego Towarzystwa Artystów Polskich "Sztuka", profesorem Szkoły Sztuk Pięknych dla Kobiet (1908), a w roku akademickim 1909 /1910 pełni funkcję rektora Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, po Julianie Fałacie. We wcześniejszych portretach z lat ok. 1902-1905 sięga chętnie po wydłużony format obrazu, a przedstawianą osobę ukazuje w szerszym ujęciu - Stanisława Witkiewicza wraz z góralem Wojciechem Rojem (1902, Muzeum Narodowe w Krakowie), Tadeusza Żuka-Skarszewskiego na tle pejzażu (1903, MNK), Stefana Żeromskiego z synem na tle Tatr (1904, MN w Poznaniu), prof. Karola Olszewskiego w laboratorium (1905, Muz. Uniwersytetu Jagiellońskiego), prof. Karola Estreichera seniora w loży teatralnej (1905, M UJ). Około 1906 roku w twórczości portretowej Wyczółkowskiego pojawia się zmiana w podejściu do modela. Artysta wybiera formaty kwadratowe obrazu, zawęża kadr, skupia się na odtworzeniu osobowości portretowanego bez pomocy atrybutów, które osobę tę wyróżniały. Pogłębieniu studium psychologicznego służy swobodna w formie technika malarska, szybko prowadzone, energiczne pociągnięcia pędzla współtworzą
a wrażeniowy charakter obrazu. Takim jest portret Erazma Barącza (1906, olej, płótno, 61 x 61 cm, MNK), takim także oferowane przedstawienie Tadeusza Boya-Żeleńskiego (1874-1941). Ukazany tu dr Tadeusz Żeleński jest mężczyzną w wieku 35. lat - por. fot. obok - jest jeszcze lekarzem pediatrą w krakowskim Szpitalu św. Ludwika, autorem tekstów satyrycznych do "Zielonego Balonika" (od 1906). I choć w powszechnej opinii utrwalił się Tadeusz Żeleński jako postać o ogromnym poczuciu humoru, cięty satyryk, to Wyczółkowski ukazał jego jako wrażliwego mężczyznę skupionego, poważnego, zatroskanego. Bo przecież mimo ogromnej spuścizny literackiej, translatorskiej, która zdominowała dzieło tego człowieka był on szczególnie wyczulonym na biedę, problematykę zdrowotną i społeczna. I takim ukazał go Leon Wyczółkowski.

242
Leon WYCZÓŁKOWSKI (1852 Huta Miastkowska k. Siedlec - 1936 Warszawa)

Portret Boya Żeleńskiego

olej, płótno
57,5 x 70 cm;
sygn. p. g.: Pu Tadeuszowi / LWyczoł / 909.

Kup abonament Wykup abonament, aby zobaczyć więcej informacji

Portret Tadeusza Boya Żeleńskiego (1874 - 1941) z czasów Zielonego Balonika. W pierwszej dekadzie nowego wieku Leon Wyczółkowski tworzy wiele portretów osobistości życia naukowego i artystycznego Krakowa, z którym to miastem artysta był związany nie tylko kręgiem przyjaciół i znajomych, ale również aktywnie uczestniczył w jego życiu kulturalnym. Między innymi w styczniu 1907 - po śmierci Jana Stanisławskiego - zostaje członkiem komitetu zarządzającego stypendium imienia zmarłego artysty, jest członkiem komitetu honorowego Towarzystwa Artystów Polskich "Sztuka", profesorem Szkoły Sztuk Pięknych dla Kobiet (1908), a w roku akademickim 1909 /1910 pełni funkcję rektora Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, po Julianie Fałacie. We wcześniejszych portretach z lat ok. 1902-1905 sięga chętnie po wydłużony format obrazu, a przedstawianą osobę ukazuje w szerszym ujęciu - Stanisława Witkiewicza wraz z góralem Wojciechem Rojem (1902, Muzeum Narodowe w Krakowie), Tadeusza Żuka-Skarszewskiego na tle pejzażu (1903, MNK), Stefana Żeromskiego z synem na tle Tatr (1904, MN w Poznaniu), prof. Karola Olszewskiego w laboratorium (1905, Muz. Uniwersytetu Jagiellońskiego), prof. Karola Estreichera seniora w loży teatralnej (1905, M UJ). Około 1906 roku w twórczości portretowej Wyczółkowskiego pojawia się zmiana w podejściu do modela. Artysta wybiera formaty kwadratowe obrazu, zawęża kadr, skupia się na odtworzeniu osobowości portretowanego bez pomocy atrybutów, które osobę tę wyróżniały. Pogłębieniu studium psychologicznego służy swobodna w formie technika malarska, szybko prowadzone, energiczne pociągnięcia pędzla współtworzą
a wrażeniowy charakter obrazu. Takim jest portret Erazma Barącza (1906, olej, płótno, 61 x 61 cm, MNK), takim także oferowane przedstawienie Tadeusza Boya-Żeleńskiego (1874-1941). Ukazany tu dr Tadeusz Żeleński jest mężczyzną w wieku 35. lat - por. fot. obok - jest jeszcze lekarzem pediatrą w krakowskim Szpitalu św. Ludwika, autorem tekstów satyrycznych do "Zielonego Balonika" (od 1906). I choć w powszechnej opinii utrwalił się Tadeusz Żeleński jako postać o ogromnym poczuciu humoru, cięty satyryk, to Wyczółkowski ukazał jego jako wrażliwego mężczyznę skupionego, poważnego, zatroskanego. Bo przecież mimo ogromnej spuścizny literackiej, translatorskiej, która zdominowała dzieło tego człowieka był on szczególnie wyczulonym na biedę, problematykę zdrowotną i społeczna. I takim ukazał go Leon Wyczółkowski.