Pochodzenie:
Dawny Pan Kolekcja. Oraz Mme Gustave Coquiot Francuski

pisarz, krytyk sztuki i kolekcjoner Gustave Coquiot (Puit 1865 - Paryż 1926) jest ważną postacią świata literatury i sztuki.
Napisał wiele prac monograficznych, w szczególności o Rodinie, Toulouse-Lautrecu, Cézanne, Bonnardzie, Van Goghu, Seuracie, Renoirze, Monticellim i Utrillo.

Gustave Coquiot powiedział, że był pierwszym, który „odkrył” Henri Epsteina; między dwoma mężczyznami tkwi silna przyjaźń, krytyk sztuki zbiera prace malarza.

Renée Barbotte opisuje silną przyjaźń między dwoma mężczyznami: „Malarz, którego kochał Gustave Coquiot, mały Epstein, który kiedyś pracował w radosnej atmosferze tego wielkiego pisarza z Owernii, inspirowanej surowym życiem pól”.

W 1921 roku Henri Epstein zilustrował książkę Gustave'a Coquiota „Vagabondages” (wydanie Ollendorf).

W 1926 roku Henri Epstein stworzył ten widok na port Erbalunga, uroczą nadmorską wioskę na Cap Corse, kiedy mieszkał przez całe lato na Isle of Beauty.

W 1929 roku paryska galeria Hodebert poświęciła Henri Epsteinowi osobistą wystawę. Madame Mauricia Gustave Coquiot, wówczas wdowa, kontynuowała oddanie męża malarzowi Henri Epsteinowi i przy tej okazji podpisała notatkę o jego życiu i twórczości.


„Epstein uczynił mnie bardzo prawdziwym, bardzo aktualną Korsyką z jej ciepłą atmosferą, krajem tak czystym w najdrobniejszych szczegółach: drzewami, domami, ludźmi, zwierzętami, przeniósł mnie pod wielkie drzewa oliwne, gdzie dobrze jest marzyć niedaleko z niestrudzonego błękitnego morza […] On, malarz, uchwycił w tych wielkich miejscach intymny związek istot i rzeczy, przytwierdził rybaka do łodzi, sprawił, że czerwień śpiewała szorstkie bluzki mężczyzn na tle różowych tonów promienie wyładowane [...] Istoty związane z rzeczami, rzeczy związane z niebem, intymne połączenie kamieni Erbalenga z lazurem. Ta mała wioska w Cap Corse nie zdradziła swojej tajemnicy malarzowi, który pracował tam przez całe lato. Zostanie tam miesiącami i miesiącami i będzie to, jak mówił każdego dnia, nowa uczta. Zna ciągłe zmiany tego nieba, tego jasnego zabarwienia rzeczy zawsze inaczej; "

" Wiadomości artystyczne ", La liberté, 30 maja 1929, s. 2
René Barbotte, Życie artystyczne Henri Epstein" Człowiek wolny: codzienna poranna gazeta ", 20 listopada 1931, s.1.

010
Henryk (Chaim) EPSTEIN (1890 - 1944)

Port w Erbalunga, Cap Corse, około 1926 r.

olej na płótnie
50 x 73 cm
sygn. w prawym dolnym rogu "H. Epstein"
Na odwrocie płótna odręczne napisy "Kolekcja Gustave Coquiot - Mauricia Gustave Coquiot" oraz pieczęć kolekcji "Gustave Coquiot"

Kup abonament Wykup abonament, aby zobaczyć więcej informacji

Pochodzenie:
Dawny Pan Kolekcja. Oraz Mme Gustave Coquiot Francuski

pisarz, krytyk sztuki i kolekcjoner Gustave Coquiot (Puit 1865 - Paryż 1926) jest ważną postacią świata literatury i sztuki.
Napisał wiele prac monograficznych, w szczególności o Rodinie, Toulouse-Lautrecu, Cézanne, Bonnardzie, Van Goghu, Seuracie, Renoirze, Monticellim i Utrillo.

Gustave Coquiot powiedział, że był pierwszym, który „odkrył” Henri Epsteina; między dwoma mężczyznami tkwi silna przyjaźń, krytyk sztuki zbiera prace malarza.

Renée Barbotte opisuje silną przyjaźń między dwoma mężczyznami: „Malarz, którego kochał Gustave Coquiot, mały Epstein, który kiedyś pracował w radosnej atmosferze tego wielkiego pisarza z Owernii, inspirowanej surowym życiem pól”.

W 1921 roku Henri Epstein zilustrował książkę Gustave'a Coquiota „Vagabondages” (wydanie Ollendorf).

W 1926 roku Henri Epstein stworzył ten widok na port Erbalunga, uroczą nadmorską wioskę na Cap Corse, kiedy mieszkał przez całe lato na Isle of Beauty.

W 1929 roku paryska galeria Hodebert poświęciła Henri Epsteinowi osobistą wystawę. Madame Mauricia Gustave Coquiot, wówczas wdowa, kontynuowała oddanie męża malarzowi Henri Epsteinowi i przy tej okazji podpisała notatkę o jego życiu i twórczości.


„Epstein uczynił mnie bardzo prawdziwym, bardzo aktualną Korsyką z jej ciepłą atmosferą, krajem tak czystym w najdrobniejszych szczegółach: drzewami, domami, ludźmi, zwierzętami, przeniósł mnie pod wielkie drzewa oliwne, gdzie dobrze jest marzyć niedaleko z niestrudzonego błękitnego morza […] On, malarz, uchwycił w tych wielkich miejscach intymny związek istot i rzeczy, przytwierdził rybaka do łodzi, sprawił, że czerwień śpiewała szorstkie bluzki mężczyzn na tle różowych tonów promienie wyładowane [...] Istoty związane z rzeczami, rzeczy związane z niebem, intymne połączenie kamieni Erbalenga z lazurem. Ta mała wioska w Cap Corse nie zdradziła swojej tajemnicy malarzowi, który pracował tam przez całe lato. Zostanie tam miesiącami i miesiącami i będzie to, jak mówił każdego dnia, nowa uczta. Zna ciągłe zmiany tego nieba, tego jasnego zabarwienia rzeczy zawsze inaczej; "

" Wiadomości artystyczne ", La liberté, 30 maja 1929, s. 2
René Barbotte, Życie artystyczne Henri Epstein" Człowiek wolny: codzienna poranna gazeta ", 20 listopada 1931, s.1.