Rozpoczęte w roku 1870 studia w krakowskiej SSP pod kierunkiem W. Łuszczkiewicza, kontynuował w Monachium, do którego udał się w 1872 roku. Tam początkowo studiował w akademii u O. Seitza, by od 1874 r. uczęszczać do prywatnej pracowni J. Brandta. Inspiracji do swoich prac szukał przede wszystkim na Wołyniu, Podolu i Ukrainie. W tamtejszych realiach umieszczał chętnie malowane sceny rodzajowe, w których niemal nieodzownym elementem był koń. Sięgał po sceny jarmarczne, myśliwskie, rzadziej batalistyczne. Wykonywał ilustracje dla "Tygodnika Ilustrowanego", "Kłosów", "Tygodnika Powszechnego" i "Wędrowca". Wielokrotnie brał udział w wystawach TPSP w Krakowie i Lwowie, także w warszawskim TZSP, salonach Krywulta i Ungra. Ponadto wystawiał w monachijskim Kunstverein i Künstlergenossenschaft. Prace artysty znajdują się m.in. w zbiorach Muzeów Narodowych w Krakowie i Poznaniu czy Muzeum Sztuki w Łodzi.
olej, tektura, 32 × 49 cm
sygn. i dat. p. d.: Włodzimierz Łoś/ Monachium 1886
Estymacja: 35 000 - 45 000 zł
Rozpoczęte w roku 1870 studia w krakowskiej SSP pod kierunkiem W. Łuszczkiewicza, kontynuował w Monachium, do którego udał się w 1872 roku. Tam początkowo studiował w akademii u O. Seitza, by od 1874 r. uczęszczać do prywatnej pracowni J. Brandta. Inspiracji do swoich prac szukał przede wszystkim na Wołyniu, Podolu i Ukrainie. W tamtejszych realiach umieszczał chętnie malowane sceny rodzajowe, w których niemal nieodzownym elementem był koń. Sięgał po sceny jarmarczne, myśliwskie, rzadziej batalistyczne. Wykonywał ilustracje dla "Tygodnika Ilustrowanego", "Kłosów", "Tygodnika Powszechnego" i "Wędrowca". Wielokrotnie brał udział w wystawach TPSP w Krakowie i Lwowie, także w warszawskim TZSP, salonach Krywulta i Ungra. Ponadto wystawiał w monachijskim Kunstverein i Künstlergenossenschaft. Prace artysty znajdują się m.in. w zbiorach Muzeów Narodowych w Krakowie i Poznaniu czy Muzeum Sztuki w Łodzi.