Pochodzenie:
– przedwojenna kolekcja lwowska
– kolekcja prywatna, Polska
„Połów raków” należy wiązać z pobytem Leona Wyczółkowskiego na Ukrainie, gdzie spędził z przerwami, przeszło dziesięć lat. Przyczynkiem do podróży było zaproszenie w 1883 r. do majątku ziemskiego Głębockich do Laszek na Wołyń w celu przeprowadzenia konserwacji obrazu Jana Matejki znajdującego się w zbiorach gospodarza. Wiadomo też, że podczas pobytu na Ukrainie był goszczony w posiadłościach Podhorskich w Bereznej oraz Branickich w Białej Cerkwi („Leon Wyczółkowski. Listy…”, op. cit., s. 53-59). Był to okres niezwykle płodny w twórczości malarza. Powstało wówczas wiele obrazów o tematyce rodzajowej, których bohaterami byli zamieszkujący tamte tereny chłopi. Artysta uwieczniał ich pracę na roli („Orka na Ukrainie”, 1892 r., MNK) podczas uprawy buraków cukrowych („Kopanie buraków”, 1893 r., MNK), czy też podczas połowu ryb („Rybacy [Połów raków]”, 1891 r., MNW), a wszystko to skąpane w świetle wschodzącego lub zachodzącego słońca. Wyczółkowski był pod dużym wrażeniem zastanego na Ukrainie obrazu pozostających ze sobą w ścisłej zgodzie ludu i natury, był oczarowany tamtejszym krajobrazem. W swoich rękopisach poświęcał wiele miejsca na spisanie swoich wrażeń z pobytu na Kijowszczyźnie: „Ukraina cudowna. Efekty światła, po deszczu najbardziej intensywne słońce przy zachodzie… (…) W nocy wyjeżdżałem na step i do rana nie mogłem się nasycić. Nie mogłem zobojętnieć na piękno przyrody. Najpiękniejszy kraj. (…) Barwny lud, bukszpany, wstążki, cudowne obrazy jak z bajki. Nic dziwnego, że potem nie mogłem się przekonać do czego innego” („Leon Wyczółkowski. Listy…”, op. cit., s.55-56). Rzeczywiście, pochłonięty pracą twórczą w latach 1885-1889, Wyczółkowski niemalże zaszył się na Ukrainie. W prasie ukazała się nawet następującej treści notka: „Kto może podać adres Leona Wyczółkowskiego, malarza z Warszawy? List gończy.” („Wiek” Zalewskiego, cyt. za: „Leon Wyczółkowski. Listy…”, op. cit., s. 55).
Oferowany „Połów raków” wyróżnia się w dorobku malarskim Wyczółkowskiego na tle nasyconych i wibrujących kolorystycznie płócien artysty. Obraz ten wykonany został w technice en grisaille, w której artysta ograniczył paletę barwną do zaledwie kilku tonów, skupiając się głównie na efektach światłocieniowych. Analogiczny pod względem kompozycji i tematu obraz znajdował się w zbiorach mecenasa sztuki hrabiego Ignacego Korwin-Milewskiego (1846-1926), który zakupił pracę bezpośrednio od artysty oraz następnie w wiedeńskiej kolekcji dra E. Merwina (ok. 1932 r.) – Leon Wyczółkowski, „Połów raków”, 1891 r., olej, płótno, 94 × 72 cm, sygn. i dat. p. d.: „L. Wyczółkowski/Warszawa/1891” (por. katalog wystawy: Jerzy Sienkiewicz, „Bedeutende Gemälde Polnischer Meister”, Kunst und Antiquitäten Czesław Bednarczyk, Wien 1969, poz. 62, s. 120-121 [il.]). Obie prace datowane są na 1891 r. stąd niewykluczone, że monochromatyczny obraz stanowił malarski zapisek wrażeń i studium do większej kompozycji, która została ukończona, jak wskazuje na to dopisek przy sygnaturze, już po powrocie artysty z Ukrainy do Warszawy. Wyczółkowski bardzo starannie się przygotowywał do realizacji malarskich. W depozycie Muzeum Narodowego w Poznaniu znajdowało się studium głowy ujętego w obu wspomnianych kompozycjach rybaka (L. Wyczółkowski, „Głowa rybaka”, olej, płótno naklejone na tekturę, 19,5 × 24,5 cm, sygn. p. d.: „L. Wyczółkowski” - por.: „Leon Wyczółkowski. Listy…”, op. cit., s.304, Il. 3). Z kolei w zbiorach Muzeum Narodowego w Warszawie odnaleźć możemy namalowany także w technice en grisaille obraz „Polowanie na dropie”, którego czas powstania został orientacyjnie określony na lata 1883-1894. Być może zastosowanie monochromatycznej palety barwnej było również pierwszym przejawem ukierunkowania zainteresowań Wyczółkowskiego w stronę czarno-białej grafiki, która zdominowała jego twórczość po 1900 roku. Pierwsza autorska grafika, którą malarz zadedykował Feliksowi Jasieńskiemu, który zachęcił artystę do prób graficznych, powstała w 1902 roku. (M. Twarowska, „Leon Wyczólkowski”, Warszawa 1973, s. 28). Wyczółkowski dużą estymą darzył techniki graficzne, przekładając je nawet nad technikę olejną. We wspomnieniach Stanisława Szwarca o artyście czytamy, iż mówił, że „grafik wytycza drogę dla wyobraźni kolorystycznej widza, który w ramę czarnobiałych walorów wprowadza swoją wyobraźnię kolorystyczną, stwarzając kolor według własnej fantazji barwnej” („Leon Wyczółkowski. Listy…”, op. cit., s.195). Utrzymany w monochromatycznej konwencji „Połów raków” Wyczółkowskiego można analizować na wielu płaszczyznach, w tym również można się pokusić o stwierdzenie, iż obraz ten pośrednio realizował postulat artysty o „swobodzie tworzenia nastrojów barwnych”. Jest to z pewnością praca wyjątkowa na rynku sztuki, przybliżająca nie zbadany dotąd obszar twórczości artysty w technice en grisaille.
olej, płótno naklejone na tekturę, 53 × 41 cm
sygn. i dat. p. d.: „L. Wyczółkowski/1891.”
Pochodzenie:
– przedwojenna kolekcja lwowska
– kolekcja prywatna, Polska
„Połów raków” należy wiązać z pobytem Leona Wyczółkowskiego na Ukrainie, gdzie spędził z przerwami, przeszło dziesięć lat. Przyczynkiem do podróży było zaproszenie w 1883 r. do majątku ziemskiego Głębockich do Laszek na Wołyń w celu przeprowadzenia konserwacji obrazu Jana Matejki znajdującego się w zbiorach gospodarza. Wiadomo też, że podczas pobytu na Ukrainie był goszczony w posiadłościach Podhorskich w Bereznej oraz Branickich w Białej Cerkwi („Leon Wyczółkowski. Listy…”, op. cit., s. 53-59). Był to okres niezwykle płodny w twórczości malarza. Powstało wówczas wiele obrazów o tematyce rodzajowej, których bohaterami byli zamieszkujący tamte tereny chłopi. Artysta uwieczniał ich pracę na roli („Orka na Ukrainie”, 1892 r., MNK) podczas uprawy buraków cukrowych („Kopanie buraków”, 1893 r., MNK), czy też podczas połowu ryb („Rybacy [Połów raków]”, 1891 r., MNW), a wszystko to skąpane w świetle wschodzącego lub zachodzącego słońca. Wyczółkowski był pod dużym wrażeniem zastanego na Ukrainie obrazu pozostających ze sobą w ścisłej zgodzie ludu i natury, był oczarowany tamtejszym krajobrazem. W swoich rękopisach poświęcał wiele miejsca na spisanie swoich wrażeń z pobytu na Kijowszczyźnie: „Ukraina cudowna. Efekty światła, po deszczu najbardziej intensywne słońce przy zachodzie… (…) W nocy wyjeżdżałem na step i do rana nie mogłem się nasycić. Nie mogłem zobojętnieć na piękno przyrody. Najpiękniejszy kraj. (…) Barwny lud, bukszpany, wstążki, cudowne obrazy jak z bajki. Nic dziwnego, że potem nie mogłem się przekonać do czego innego” („Leon Wyczółkowski. Listy…”, op. cit., s.55-56). Rzeczywiście, pochłonięty pracą twórczą w latach 1885-1889, Wyczółkowski niemalże zaszył się na Ukrainie. W prasie ukazała się nawet następującej treści notka: „Kto może podać adres Leona Wyczółkowskiego, malarza z Warszawy? List gończy.” („Wiek” Zalewskiego, cyt. za: „Leon Wyczółkowski. Listy…”, op. cit., s. 55).
Oferowany „Połów raków” wyróżnia się w dorobku malarskim Wyczółkowskiego na tle nasyconych i wibrujących kolorystycznie płócien artysty. Obraz ten wykonany został w technice en grisaille, w której artysta ograniczył paletę barwną do zaledwie kilku tonów, skupiając się głównie na efektach światłocieniowych. Analogiczny pod względem kompozycji i tematu obraz znajdował się w zbiorach mecenasa sztuki hrabiego Ignacego Korwin-Milewskiego (1846-1926), który zakupił pracę bezpośrednio od artysty oraz następnie w wiedeńskiej kolekcji dra E. Merwina (ok. 1932 r.) – Leon Wyczółkowski, „Połów raków”, 1891 r., olej, płótno, 94 × 72 cm, sygn. i dat. p. d.: „L. Wyczółkowski/Warszawa/1891” (por. katalog wystawy: Jerzy Sienkiewicz, „Bedeutende Gemälde Polnischer Meister”, Kunst und Antiquitäten Czesław Bednarczyk, Wien 1969, poz. 62, s. 120-121 [il.]). Obie prace datowane są na 1891 r. stąd niewykluczone, że monochromatyczny obraz stanowił malarski zapisek wrażeń i studium do większej kompozycji, która została ukończona, jak wskazuje na to dopisek przy sygnaturze, już po powrocie artysty z Ukrainy do Warszawy. Wyczółkowski bardzo starannie się przygotowywał do realizacji malarskich. W depozycie Muzeum Narodowego w Poznaniu znajdowało się studium głowy ujętego w obu wspomnianych kompozycjach rybaka (L. Wyczółkowski, „Głowa rybaka”, olej, płótno naklejone na tekturę, 19,5 × 24,5 cm, sygn. p. d.: „L. Wyczółkowski” - por.: „Leon Wyczółkowski. Listy…”, op. cit., s.304, Il. 3). Z kolei w zbiorach Muzeum Narodowego w Warszawie odnaleźć możemy namalowany także w technice en grisaille obraz „Polowanie na dropie”, którego czas powstania został orientacyjnie określony na lata 1883-1894. Być może zastosowanie monochromatycznej palety barwnej było również pierwszym przejawem ukierunkowania zainteresowań Wyczółkowskiego w stronę czarno-białej grafiki, która zdominowała jego twórczość po 1900 roku. Pierwsza autorska grafika, którą malarz zadedykował Feliksowi Jasieńskiemu, który zachęcił artystę do prób graficznych, powstała w 1902 roku. (M. Twarowska, „Leon Wyczólkowski”, Warszawa 1973, s. 28). Wyczółkowski dużą estymą darzył techniki graficzne, przekładając je nawet nad technikę olejną. We wspomnieniach Stanisława Szwarca o artyście czytamy, iż mówił, że „grafik wytycza drogę dla wyobraźni kolorystycznej widza, który w ramę czarnobiałych walorów wprowadza swoją wyobraźnię kolorystyczną, stwarzając kolor według własnej fantazji barwnej” („Leon Wyczółkowski. Listy…”, op. cit., s.195). Utrzymany w monochromatycznej konwencji „Połów raków” Wyczółkowskiego można analizować na wielu płaszczyznach, w tym również można się pokusić o stwierdzenie, iż obraz ten pośrednio realizował postulat artysty o „swobodzie tworzenia nastrojów barwnych”. Jest to z pewnością praca wyjątkowa na rynku sztuki, przybliżająca nie zbadany dotąd obszar twórczości artysty w technice en grisaille.