WYSTAWIANY:
- Zofia Artymowska. Nieskończona geometria, ASP Wrocław, 10.11.2017 - 15.03. 2018
- Zofia Artymowska. Przestrzeń i konstrukcja. Muzeum Narodowe w Gdańsku. Oddział Zielona Brama, 14.07-10.09.2017
- Zofia Artymowska, Poliformy - pejzaże, Biuro Wystaw Artystycznych w Łodzi, Listopad, grudzień 1990, (poz. kat. 27)
- Zofia Artymowska, POLIFORMY- PEJZAŻE, Malarstwo, Stara Kordegarda 4.X - 29. X.1989, Towarzystwo Przyjaciół Sztuk Pięknych w Warszawie, (poz. kat. 10)
W latach 70. artystka tak definiowała swoją twórczość: „Fundamentalne założenie moich poszukiwań wywodzi się z przekonania, że podstawowym elementem wszystkiego, co nas otacza, co istnieje dokoła nas, jest jednostka, ułożona, powielona lub zakomponowana w różny sposób”. Zgodnie z tą koncepcją formy cylindryczne służyły artystce do komponowania przestrzeni i obiektów w niej rozmieszczonych. Warto jednak zauważyć, że wypowiedź ta jest wynikiem doświadczeń wizualnych artystki i ma związek z jej pobytem na Bliskim Wschodzie. Obserwacja tamtejszych formacji geologicznych jak i tradycyjnej architektury sprawiła, że abstrakcyjne kompozycje Artymowskiej, odsyłają widza do rzeczywistości zewnętrznej, do pejzażu – tak naturalnego, jak i architektonicznego. Dowodem na to, są podwójne tytuły nadawane Poliformom. Przykładem jest prezentowana kompozycja "Poliformy CXXIX, Wyspa - Pejzaż" z 1987 r. W tym okresie powstały też obrazy: "Poliformy CXXIII, Wielka śruba - Pejzaż" (1987), czy "Poliformy CXXVI, Pejzaż" (1988). Stopień przekształcenia/przetworzenia przez artystkę tego, co zobaczone w świecie zewnętrznym, pozwala odbiorcy na skojarzenia własne i niekiedy bardzo dalekie od wizji autorki. Z dzisiejszej perspektywy prezentowany obraz jawi się raczej jako pejzaż wielkomiejski, zapełniony wysokościowcami. Charakterystyczne dla Artymowskiej cieniowanie prostokątnych form, dające efekt metalicznych powierzchni, sprawia, że przed oczami mamy miasto prawdziwie futurystyczne.
akryl/płótno, 92 x 130 cm
sygnowany, datowany i opisany na odwrocie: ZOFIA ARTYMOWSKA | POLIFORMY - CXXIX, 1989 | WYSPA - PEJZAŻ; nalepka Muzem Narodowego w Gdańsku
WYSTAWIANY:
- Zofia Artymowska. Nieskończona geometria, ASP Wrocław, 10.11.2017 - 15.03. 2018
- Zofia Artymowska. Przestrzeń i konstrukcja. Muzeum Narodowe w Gdańsku. Oddział Zielona Brama, 14.07-10.09.2017
- Zofia Artymowska, Poliformy - pejzaże, Biuro Wystaw Artystycznych w Łodzi, Listopad, grudzień 1990, (poz. kat. 27)
- Zofia Artymowska, POLIFORMY- PEJZAŻE, Malarstwo, Stara Kordegarda 4.X - 29. X.1989, Towarzystwo Przyjaciół Sztuk Pięknych w Warszawie, (poz. kat. 10)
W latach 70. artystka tak definiowała swoją twórczość: „Fundamentalne założenie moich poszukiwań wywodzi się z przekonania, że podstawowym elementem wszystkiego, co nas otacza, co istnieje dokoła nas, jest jednostka, ułożona, powielona lub zakomponowana w różny sposób”. Zgodnie z tą koncepcją formy cylindryczne służyły artystce do komponowania przestrzeni i obiektów w niej rozmieszczonych. Warto jednak zauważyć, że wypowiedź ta jest wynikiem doświadczeń wizualnych artystki i ma związek z jej pobytem na Bliskim Wschodzie. Obserwacja tamtejszych formacji geologicznych jak i tradycyjnej architektury sprawiła, że abstrakcyjne kompozycje Artymowskiej, odsyłają widza do rzeczywistości zewnętrznej, do pejzażu – tak naturalnego, jak i architektonicznego. Dowodem na to, są podwójne tytuły nadawane Poliformom. Przykładem jest prezentowana kompozycja "Poliformy CXXIX, Wyspa - Pejzaż" z 1987 r. W tym okresie powstały też obrazy: "Poliformy CXXIII, Wielka śruba - Pejzaż" (1987), czy "Poliformy CXXVI, Pejzaż" (1988). Stopień przekształcenia/przetworzenia przez artystkę tego, co zobaczone w świecie zewnętrznym, pozwala odbiorcy na skojarzenia własne i niekiedy bardzo dalekie od wizji autorki. Z dzisiejszej perspektywy prezentowany obraz jawi się raczej jako pejzaż wielkomiejski, zapełniony wysokościowcami. Charakterystyczne dla Artymowskiej cieniowanie prostokątnych form, dające efekt metalicznych powierzchni, sprawia, że przed oczami mamy miasto prawdziwie futurystyczne.