Pojenie cielaka jest największym znanym obrazem Stryjeńskiej powstałym już po wojnie, na emigracji. Według opinii Światosława Lenartowicza, znawcy twórczości artystki, "wyróżnia się on na tle większości malowanych w tym czasie kompozycji". Malarka nawiązała tu do swej wcześniejszej pracy, znanej z przedwojennej kartki pocztowej wydawnictwa Galeria Polska.
Pojenie cielaka Stryjeńska malowała zapewne na przełomie 1949 i 1950 roku na specjalne zamówienie Jana Kiepury i jego żony Marty Eggerth do ich paryskiego mieszkania. W liście z 21 czerwca 1950 roku sławny śpiewak pisał do malarki: "Droga Pani, jesteśmy zachwyceni obrazem Pani. Chcielibyśmy mieć drugi tych samych rozmiarów przedstawiający żniwa w Polsce, w pełnym słońcu..."
Dalsze losy obrazu nie są znane. Ostatnio znajdował się w prywatnej kolekcji w Genewie.
tempera, płótno
123 x 155 cm
sygn. l.d.: Z. S.
Obraz opisany, wzmiankowany, reprodukowany, m.in. w:
- S. Lenartowicz, O obrazie "Pojenie cielaka" i Janie Kiepurze [w:] Zofia Stryjeńska 1891-1976. Wystawa w Muzeum Narodowym w Krakowie, październik 2008 - styczeń 2009 [katalog wystawy; kurator Światosław Lenartowicz] Kraków 2008, s. 230; patrz także: il. wielkoformatowa nr 39 na s. 123; ponadto: s. 331: nr kat. III. I. 104, il. ;
- S. Lenartowicz, Podróże Zofii Stryjeńskiej i ich paryskie etapy [w:] Archiwum emigracji. Studia - Szkice - Dokumenty, Biblioteka Uniwersytecka. Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu, Toruń 2012, zeszyt 1-2 (16-17), s. 114;
- A. Kuźniak, Stryjeńska. Diabli nadali, Wołowiec 2015, s. 318-119.
Pojenie cielaka jest największym znanym obrazem Stryjeńskiej powstałym już po wojnie, na emigracji. Według opinii Światosława Lenartowicza, znawcy twórczości artystki, "wyróżnia się on na tle większości malowanych w tym czasie kompozycji". Malarka nawiązała tu do swej wcześniejszej pracy, znanej z przedwojennej kartki pocztowej wydawnictwa Galeria Polska.
Pojenie cielaka Stryjeńska malowała zapewne na przełomie 1949 i 1950 roku na specjalne zamówienie Jana Kiepury i jego żony Marty Eggerth do ich paryskiego mieszkania. W liście z 21 czerwca 1950 roku sławny śpiewak pisał do malarki: "Droga Pani, jesteśmy zachwyceni obrazem Pani. Chcielibyśmy mieć drugi tych samych rozmiarów przedstawiający żniwa w Polsce, w pełnym słońcu..."
Dalsze losy obrazu nie są znane. Ostatnio znajdował się w prywatnej kolekcji w Genewie.