Obraz wystawiany:
– Tomek Sętowski. Obrazy, Jumeirah Beach Hotel, Dubaj, Zjednoczone Emiraty Arabskie, 1 – 30 VII 2006.
Wystawa Tomasza Sętowskiego odnotowana została w miejscowej prasie. Bajkowa stylistyka jego obrazów spotkała się z gorącym przyjęciem w Dubaju, do którego artysta wracał z wystawami jeszcze czterokrotnie.
W dziełach Sętowskiego, poza oczywistą baśniową aurą, można dostrzec renesansowe konstrukcje w budowaniu formy poszczególnych elementów, symultaniczne układy scen, zawsze poza spójnym wewnętrznie czasem, horyzont przesunięty ku górze, pozwalający na ujęcia kompozycyjne z perspektywy górnej ukośnej, lub oddalony nierzeczywisty horyzont, a także nawiązania do baroku – poprzez zawirowane układy, światło i kulminanty, atektoniczność motywów architektury, odwrócenie perspektywy, uwzględnienie żywiołów (wody, ziemi, powietrza), powtarzanie w kolejnych pracach tych samych charakterystycznych motywów: aniołów, bram, fantastycznych budowli, antropomorfizowanych ryb, psów, ptaków, kusicieli-błaznów, kobiet. (...) Tomek Sętowski drobiazgową skrupulatność opisowej formy podporządkował wyobraźni, która burzy wszelkie hierarchie i konwencje, a jego obrazy nasycone melancholią i subtelnym erotyzmem wprowadzają w baśniowy świat marzeń sennych, a może... realnych pragnień i przeżyć?
Anna Maciejowska, Przeciągnąłem sznury... [w:] Sętowski. Muzeum Wyobraźni, Warszawa 2003, s. 26-27
olej, płótno, 180 x 200 cm
sygn. p.d.: T. Sętowski
na odwr. na płótnie pieczątka wywozowa
Obraz wystawiany:
– Tomek Sętowski. Obrazy, Jumeirah Beach Hotel, Dubaj, Zjednoczone Emiraty Arabskie, 1 – 30 VII 2006.
Wystawa Tomasza Sętowskiego odnotowana została w miejscowej prasie. Bajkowa stylistyka jego obrazów spotkała się z gorącym przyjęciem w Dubaju, do którego artysta wracał z wystawami jeszcze czterokrotnie.
W dziełach Sętowskiego, poza oczywistą baśniową aurą, można dostrzec renesansowe konstrukcje w budowaniu formy poszczególnych elementów, symultaniczne układy scen, zawsze poza spójnym wewnętrznie czasem, horyzont przesunięty ku górze, pozwalający na ujęcia kompozycyjne z perspektywy górnej ukośnej, lub oddalony nierzeczywisty horyzont, a także nawiązania do baroku – poprzez zawirowane układy, światło i kulminanty, atektoniczność motywów architektury, odwrócenie perspektywy, uwzględnienie żywiołów (wody, ziemi, powietrza), powtarzanie w kolejnych pracach tych samych charakterystycznych motywów: aniołów, bram, fantastycznych budowli, antropomorfizowanych ryb, psów, ptaków, kusicieli-błaznów, kobiet. (...) Tomek Sętowski drobiazgową skrupulatność opisowej formy podporządkował wyobraźni, która burzy wszelkie hierarchie i konwencje, a jego obrazy nasycone melancholią i subtelnym erotyzmem wprowadzają w baśniowy świat marzeń sennych, a może... realnych pragnień i przeżyć?
Anna Maciejowska, Przeciągnąłem sznury... [w:] Sętowski. Muzeum Wyobraźni, Warszawa 2003, s. 26-27