Oferowany pejzaż ma analogie w palecie barwnej i kompozycji do innych dzieł z lat 1903-05. Praca stanowi syntetyczne studium krajobrazowe, w którym artysta, nie troszcząc się o detal, mistrzowsko zestroił płaszczyzny obrazu w sugestywną kompozycję. Aplikował na podobrazie płaskie plamy soczystego koloru, obrazując potencjalnie niemalowniczy, przydrożny widok. W centrum kompozycji sytuował przechylającą się w dal wierzbę. W głębi, ledwie nieznacznie zaznaczył wiejskie zabudowania. Zbudowana z brązów, różów, żółcieni, zieleni i błękitów scena ewokuje nastrój zachodu słońca, które światłem wypełnia koronę wierzby, sylwety drzew na niskim horyzoncie i połać intensywnie błękitnego nieba. Przedstawienie zostało opracowane w sposób charakterystyczny dla artysty - częściowo nałożył drobne impasty farby, w niektórych płaszczyznach zastosował szerokie plamy czystego koloru. Praca wpisuje się w symbolistyczny nurt malarstwa Młodej Polski. Stanisławski, wybierając krajobrazy jako główny temat swojego malarstwa, uczynił je swoistymi ekranami dającymi wejrzenie w duszę natury. W syntetycznym stylu artysty wyraża się panteistyczna wizja pejzażu, który obdarzony jest własną mową i przynależą mu stany bliskie duchowi człowieka.
Olej, tektura, 14 x 20,5 cm
Sygnowany l.d.: JAN STANISŁAWSKI
Na odwrocie prostokątna pieczątka: JAN STANISŁAWSKI | ZE SPUŚCIZNY | POŚMIERTNEJ | Janina Stanisławska [podpis odręczny]'
Ekspertyza Elżbiety Charazińskiej z 2003 r.
Oferowany pejzaż ma analogie w palecie barwnej i kompozycji do innych dzieł z lat 1903-05. Praca stanowi syntetyczne studium krajobrazowe, w którym artysta, nie troszcząc się o detal, mistrzowsko zestroił płaszczyzny obrazu w sugestywną kompozycję. Aplikował na podobrazie płaskie plamy soczystego koloru, obrazując potencjalnie niemalowniczy, przydrożny widok. W centrum kompozycji sytuował przechylającą się w dal wierzbę. W głębi, ledwie nieznacznie zaznaczył wiejskie zabudowania. Zbudowana z brązów, różów, żółcieni, zieleni i błękitów scena ewokuje nastrój zachodu słońca, które światłem wypełnia koronę wierzby, sylwety drzew na niskim horyzoncie i połać intensywnie błękitnego nieba. Przedstawienie zostało opracowane w sposób charakterystyczny dla artysty - częściowo nałożył drobne impasty farby, w niektórych płaszczyznach zastosował szerokie plamy czystego koloru. Praca wpisuje się w symbolistyczny nurt malarstwa Młodej Polski. Stanisławski, wybierając krajobrazy jako główny temat swojego malarstwa, uczynił je swoistymi ekranami dającymi wejrzenie w duszę natury. W syntetycznym stylu artysty wyraża się panteistyczna wizja pejzażu, który obdarzony jest własną mową i przynależą mu stany bliskie duchowi człowieka.