„Rozkoszuję się światłem, słońcem, oddechem morza..., przede mną rozkoszne palmy i stopione z niebem morze..., maluję dużo, zachwycam się barwami..., cuda mnie otaczają...” Niestrudzenie notuje wszelkie zjawiska, malachitową barwę morza i ten niespotykany w polskim krajobrazie kolor ziemi i ostry błękit nieba. Codziennie wyrusza w plener, czasami nawet opuszcza gościnny dom Sperlingow w Nicei, aby udać się do Villefranche na kilkudniowy pobyt. „Chcę być sam na sam ze sobą”, by samotnie obcować z pięknem natury, by skupić się na malowaniu, nie zważając nawet na złą pogodę.(...) Po powrocie znad Morza Środziemnego Weiss pokazuje pejzaże olejne, akwarele oraz grafiki na bieżących wystawach. „W gmachu Towarzystwa Sztuk Pięknych przedstawia się bardzo zajmująco zbiorowa wystawa, obejmująca dwie sale, prac prof. Wojciecha Weissa. Są to studia olejne i akwarelowe z podroży do Włoch (Wenecja) i na Riwierę francuską, prawdziwe klejnoty kunsztu malarskiego, fascynujące wprost subtelnością koloru i zręcznością techniki” – donosi kronika artystyczna „Sztuk Pięknych” w 1926 roku.”
źrodło: R. Weiss, Akordy światła i koloru. Wojciech Weiss i Aneri, 2007, s. 11
olej, płótno naklejone na tekturę, 38 × 43 cm
sygn. l. d.: WW, na odwrocie pieczęć z faksymile podpisu artysty
„Rozkoszuję się światłem, słońcem, oddechem morza..., przede mną rozkoszne palmy i stopione z niebem morze..., maluję dużo, zachwycam się barwami..., cuda mnie otaczają...” Niestrudzenie notuje wszelkie zjawiska, malachitową barwę morza i ten niespotykany w polskim krajobrazie kolor ziemi i ostry błękit nieba. Codziennie wyrusza w plener, czasami nawet opuszcza gościnny dom Sperlingow w Nicei, aby udać się do Villefranche na kilkudniowy pobyt. „Chcę być sam na sam ze sobą”, by samotnie obcować z pięknem natury, by skupić się na malowaniu, nie zważając nawet na złą pogodę.(...) Po powrocie znad Morza Środziemnego Weiss pokazuje pejzaże olejne, akwarele oraz grafiki na bieżących wystawach. „W gmachu Towarzystwa Sztuk Pięknych przedstawia się bardzo zajmująco zbiorowa wystawa, obejmująca dwie sale, prac prof. Wojciecha Weissa. Są to studia olejne i akwarelowe z podroży do Włoch (Wenecja) i na Riwierę francuską, prawdziwe klejnoty kunsztu malarskiego, fascynujące wprost subtelnością koloru i zręcznością techniki” – donosi kronika artystyczna „Sztuk Pięknych” w 1926 roku.”
źrodło: R. Weiss, Akordy światła i koloru. Wojciech Weiss i Aneri, 2007, s. 11