Wybitny grafik i malarz. W latach 1940-1942 uczył się w Staatliche Kunstgewerbeschule w Krakowie. Następnie na Wydziale Malarstwa krakowskiej ASP wlatach 1945-1947, gdzie od roku 1950 do 1975 pracował jako wykładowca. Monika Branicka pisze o artyście (Między negatywem i pozytywem. Wystawa malarstwa i desek drze-worytniczych): "Był także wielką indywidualnością krakowskiego pejzażu artystycznego. (...) Jak mało który artysta może poszczycić się obecnością swoich prac w takich miejscach jak Museum of Modern Art w Nowym Jorku. Ze swoimi grafikami jeździł wszędzie, zdobywał najwyższe nagrody, należał do elitarnego ugrupowania XYLON, oraz grup Marg i Krąg, w Polsce jednak indywidualnie prawie nie wystawiał. (...) Jego kariera artystyczna zaczęła się malar-stwem. Studiował u Z. Pronaszki, E. Eibischa i J. Fedkowicza na krakowskiej ASP. Jak na ironię, wyrosły z tradycji malarstwa kolo-rystycznego Wójtowicz zwrócił się ku grafice posługującej się jedynie czernią i bielą. Mówił: najbardziej lubię czerń i biel, czasem wprowadzam w grafiki czerwień, błękit, złoto, srebro, bo to moje ulubione kolory... Jest paradoksem, że pomimo, iż zawsze uważał się za malarza, największym jego osiągnię-ciem była grafika, którą traktował naprawdę poważnie (...)".

101
Stanisław Michał WÓJTOWICZ (1920 - 1991)

PEJZAŻ Z KOŚCIOŁEM, 1942

Akwarela, papier;
24,5 x 33,8 cm w świetle passe-partout
Sygnowany l.d.: St. Wójtowicz

Kup abonament Wykup abonament, aby zobaczyć więcej informacji

Wybitny grafik i malarz. W latach 1940-1942 uczył się w Staatliche Kunstgewerbeschule w Krakowie. Następnie na Wydziale Malarstwa krakowskiej ASP wlatach 1945-1947, gdzie od roku 1950 do 1975 pracował jako wykładowca. Monika Branicka pisze o artyście (Między negatywem i pozytywem. Wystawa malarstwa i desek drze-worytniczych): "Był także wielką indywidualnością krakowskiego pejzażu artystycznego. (...) Jak mało który artysta może poszczycić się obecnością swoich prac w takich miejscach jak Museum of Modern Art w Nowym Jorku. Ze swoimi grafikami jeździł wszędzie, zdobywał najwyższe nagrody, należał do elitarnego ugrupowania XYLON, oraz grup Marg i Krąg, w Polsce jednak indywidualnie prawie nie wystawiał. (...) Jego kariera artystyczna zaczęła się malar-stwem. Studiował u Z. Pronaszki, E. Eibischa i J. Fedkowicza na krakowskiej ASP. Jak na ironię, wyrosły z tradycji malarstwa kolo-rystycznego Wójtowicz zwrócił się ku grafice posługującej się jedynie czernią i bielą. Mówił: najbardziej lubię czerń i biel, czasem wprowadzam w grafiki czerwień, błękit, złoto, srebro, bo to moje ulubione kolory... Jest paradoksem, że pomimo, iż zawsze uważał się za malarza, największym jego osiągnię-ciem była grafika, którą traktował naprawdę poważnie (...)".