„W przeciwieństwie do błyskotliwego koloru impresjonistów koloryt jego obrazów, nie błyszcząc – świeci blaskiem matowoszarym. Ta właściwość koloru jest przedziwna i w tym leży siła Makowskiego jako malarza.”

T. Czyżewski, „Tadeusz Makowski malarz dzieci, gruszek i jabłek”, w: „Życie Polskie” 1924 (10 II)


„Samlicki: Przejdźmy do kolorytu. Jest on – bez względu na to, co przedstawia: ludzi, widoki, czy martwe natury – bardzo słaby. Nie lubisz natężonych barw, unikasz silnych akcentów, tak barwnych, jak walorowych, wskutek czego oblicze Twych dzieł – lubo szlachetne – zawsze atoli jest anemiczne. Makowski: To, co nazywasz anemią, jest wyrafinowanym smakiem. Unikam silnych barw, bo wrzeszczą – wolę przytłumione piano. Duszy mej odpowiadają anemiczne, biedne dzieci, zwiędłe kwiaty lub dyskretne w kolorze, wolę łagodne światło szarych dni niż gwałtowne kontrasty słońca. Zerwałem raz na zawsze z impresjonizmem, chodzi mi o przedmiot, o rzecz, a nie o efekt.”

M. Samlicki, „Twórczość plastyczna Tadeusza Makowskiego”, w: „Kurier Literacko-Naukowy” 1927 nr 72

51
Tadeusz MAKOWSKI (1882 Oświęcim -1932 Paryż)

Pejzaż z drzewami, ok. 1908 r.

olej, sklejka; 14,7 × 20,5 cm w świetle passe-partout
sygn. p. d.: „Makowski.”
Na odwrocie fragment dedykacji: Szanownej Pani P(…? - nieczytelne) lawskiej / nieczytelne.

Kup abonament Wykup abonament, aby zobaczyć więcej informacji

„W przeciwieństwie do błyskotliwego koloru impresjonistów koloryt jego obrazów, nie błyszcząc – świeci blaskiem matowoszarym. Ta właściwość koloru jest przedziwna i w tym leży siła Makowskiego jako malarza.”

T. Czyżewski, „Tadeusz Makowski malarz dzieci, gruszek i jabłek”, w: „Życie Polskie” 1924 (10 II)


„Samlicki: Przejdźmy do kolorytu. Jest on – bez względu na to, co przedstawia: ludzi, widoki, czy martwe natury – bardzo słaby. Nie lubisz natężonych barw, unikasz silnych akcentów, tak barwnych, jak walorowych, wskutek czego oblicze Twych dzieł – lubo szlachetne – zawsze atoli jest anemiczne. Makowski: To, co nazywasz anemią, jest wyrafinowanym smakiem. Unikam silnych barw, bo wrzeszczą – wolę przytłumione piano. Duszy mej odpowiadają anemiczne, biedne dzieci, zwiędłe kwiaty lub dyskretne w kolorze, wolę łagodne światło szarych dni niż gwałtowne kontrasty słońca. Zerwałem raz na zawsze z impresjonizmem, chodzi mi o przedmiot, o rzecz, a nie o efekt.”

M. Samlicki, „Twórczość plastyczna Tadeusza Makowskiego”, w: „Kurier Literacko-Naukowy” 1927 nr 72