Proweniencja: Kolekcja Godurowska; zakupiony bezpośrednio od artysty w jego pracowni w Błędowie w 2008 roku

Obraz opisany i reprodukowany:
– Kolekcja Godurowska. Malarstwo polskie XIX i XX w. (koncepcja merytoryczna, wstęp, opracowanie dzieł wszystkich Tadeusz Matuszczak), Godurowo 2018, s. 160, il. barwna.

Fangor swoje rysunki, początkowo te, które zostały po czterdziestu latach odnalezione, później także szkice i rysunki powstałe w latach dziewięćdziesiątych, ogląda na nowo z perspektywy tych minionych lat [...]W rękach osiemdziesięcioletniego artysty znalazły się rysunki trzydziestolatka, autorzy są bardzo sobie bliscy, ale dzielą ich dziesięciolecia i to wszystko, czego w tym czasie można było doświadczyć. Fangor jest zbyt mało sentymentalny i zbyt kreatywny, by rzeczy zostawić samym sobie. Skoro dystans tych kilku dziesięcioleci jest ewidentny, zatem trzeba go wykorzystać. Artysta postanowił zrobić to w ten sposób, że rysunki, krok po kroku, pozbawiał podmiotowości związanej z oryginalnością i unikalnością. Najpierw je sfotografował, po zeskanowaniu, w nowej skali wydrukował. Początkowo wydruki były na papierze przyklejanym do pianki poliuretanowej, w ostatniej serii obrazów artysta zdecydował się drukować wprost na płótnie. [...] Zerwano z rysunkiem, pojawiło się coś bliższego szablonowi, raczej negatywowi szablonu – w każdym bądź razie podstawą, kanwą obrazu, stało się niezupełnie czyste płótno. Fakt ten sprzyja kojarzeniu procesu powstawania tych obrazów z technikami znanymi skądinąd, tak przygotowana kanwa staje się przesłanką i ramą zarazem, wyzwaniem i ograniczeniem, scenariuszem i przestrzenią, w której [...] powstaje obraz, wynurza się z nakładanych na siebie geometryzowanych środków wyrazu i barwnych plam, przyklejanych kawałków kolorowego papieru i pociągnięć pędzla. Ścierają się tu ze sobą stare i nowe, organiczne i geometryczne, gotowe i tworzone, to, co pod z tym, co nad, wzmacniając i znosząc się nawzajem. [...]
Stefan Szydłowski, Odzyskiwanie czasu, czyli o obrazach Wojciecha Fangora z lat ostatnich, [w kat.:] Wojciech Fangor. Palimpsest, Galeria aTAK, Warszawa 2010, s. 10-11

134
Wojciech FANGOR (1922 Warszawa - 2015 Warszawa)

PEJZAŻ POLSKI, 1947-2006

akryl, collage, papier fotograficzny
70 x 100 cm
sygn. l.d.: Fangor 47-06
sygn. na odwrocie: FANGOR 1947-2006 | „PEJZAŻ POLSKI“

Kup abonament Wykup abonament, aby zobaczyć więcej informacji

Proweniencja: Kolekcja Godurowska; zakupiony bezpośrednio od artysty w jego pracowni w Błędowie w 2008 roku

Obraz opisany i reprodukowany:
– Kolekcja Godurowska. Malarstwo polskie XIX i XX w. (koncepcja merytoryczna, wstęp, opracowanie dzieł wszystkich Tadeusz Matuszczak), Godurowo 2018, s. 160, il. barwna.

Fangor swoje rysunki, początkowo te, które zostały po czterdziestu latach odnalezione, później także szkice i rysunki powstałe w latach dziewięćdziesiątych, ogląda na nowo z perspektywy tych minionych lat [...]W rękach osiemdziesięcioletniego artysty znalazły się rysunki trzydziestolatka, autorzy są bardzo sobie bliscy, ale dzielą ich dziesięciolecia i to wszystko, czego w tym czasie można było doświadczyć. Fangor jest zbyt mało sentymentalny i zbyt kreatywny, by rzeczy zostawić samym sobie. Skoro dystans tych kilku dziesięcioleci jest ewidentny, zatem trzeba go wykorzystać. Artysta postanowił zrobić to w ten sposób, że rysunki, krok po kroku, pozbawiał podmiotowości związanej z oryginalnością i unikalnością. Najpierw je sfotografował, po zeskanowaniu, w nowej skali wydrukował. Początkowo wydruki były na papierze przyklejanym do pianki poliuretanowej, w ostatniej serii obrazów artysta zdecydował się drukować wprost na płótnie. [...] Zerwano z rysunkiem, pojawiło się coś bliższego szablonowi, raczej negatywowi szablonu – w każdym bądź razie podstawą, kanwą obrazu, stało się niezupełnie czyste płótno. Fakt ten sprzyja kojarzeniu procesu powstawania tych obrazów z technikami znanymi skądinąd, tak przygotowana kanwa staje się przesłanką i ramą zarazem, wyzwaniem i ograniczeniem, scenariuszem i przestrzenią, w której [...] powstaje obraz, wynurza się z nakładanych na siebie geometryzowanych środków wyrazu i barwnych plam, przyklejanych kawałków kolorowego papieru i pociągnięć pędzla. Ścierają się tu ze sobą stare i nowe, organiczne i geometryczne, gotowe i tworzone, to, co pod z tym, co nad, wzmacniając i znosząc się nawzajem. [...]
Stefan Szydłowski, Odzyskiwanie czasu, czyli o obrazach Wojciecha Fangora z lat ostatnich, [w kat.:] Wojciech Fangor. Palimpsest, Galeria aTAK, Warszawa 2010, s. 10-11