Obraz należy łączyć z większym zespołem dzieł Fałata – obrazów z powtarzanymi motywami z Polesia, dokąd artysta – od lat 90. XIX w. – wielokrotnie jeździł i gdzie znajdował liczne tematy malarskie. Poleskie motywy powtarzały się w jego twórczości także i później; sam Fałat pisał o tym w pamiętnikach: Tymi latami studiów żyję bowiem do dziś dnia, przetrawiając i opracowując prawie wciąż na nowo niewyczerpane tematy – wrażenia z ukochanej krainy.
Prezentowany tu obraz jest takim właśnie studium – zapisem motywu i krajobrazu, błękitniejących cieni i nieba. Tzw. „ręcznikowy“ format i często stosowane przesunięcie głównego akcentu na jedną stronę, buduje i podkreśla głębię i przestrzenność krajobrazu, potęgę natury, wobec której człowiek zdaje się błahym i niewiele znaczącym elementem.
akwarela, gwasz, karton na krośnie
62 x 139,5 cm
sygn. p.d.: JFałat | Bystra 917
na odwrocie:
– napisy: tuszem wzdłuż górnej krawędzi: ze zbiorów Stanisława Niemyczka; ołówkiem po prawej: Straszewskiego 12;
– nalepka argentyńskiej firmy przewozowej (zielony nadruk): EXPRESO FURLONG | Soc. Anón. | [...]ergo 1347-67
Obraz należy łączyć z większym zespołem dzieł Fałata – obrazów z powtarzanymi motywami z Polesia, dokąd artysta – od lat 90. XIX w. – wielokrotnie jeździł i gdzie znajdował liczne tematy malarskie. Poleskie motywy powtarzały się w jego twórczości także i później; sam Fałat pisał o tym w pamiętnikach: Tymi latami studiów żyję bowiem do dziś dnia, przetrawiając i opracowując prawie wciąż na nowo niewyczerpane tematy – wrażenia z ukochanej krainy.
Prezentowany tu obraz jest takim właśnie studium – zapisem motywu i krajobrazu, błękitniejących cieni i nieba. Tzw. „ręcznikowy“ format i często stosowane przesunięcie głównego akcentu na jedną stronę, buduje i podkreśla głębię i przestrzenność krajobrazu, potęgę natury, wobec której człowiek zdaje się błahym i niewiele znaczącym elementem.