Kościół był miejscem najbliższym Nikiforowi; artysta traktował go jak własny dom. To tu przyprowadzała go matka, szukając schronienia i spokoju dla siebie i syna, tu bezdomny, samotny artysta uciekał od nieżyczliwego mu świata. Ucieczką było dla niego także malarstwo, zaś motyw kościoła pojawia się w nim bardzo często: Prowadzę go na Krakowskie Przedmieście, – wspominał wizytę Nikifora w Warszawie Aleksander Jackowski – tu się ożywia, cieszy. Są kościoły! [...] Cerkwie! Najbardziej kocha cerkwie. Ale warszawska, na Pradze, jest zamknięta. Nie możemy tam wejść (A. Jackowski, Świat Nikifora, Gdańsk 2005, s. 82). Nikifor nigdy nie odtwarzał, nie odwzorowywał zaobserwowanych motywów. Zawsze je udoskonalał. Wykazując się doskonałą znajomością perspektywy i wyczuciem proporcji komponował z nich swoją wizję. Stąd też często trudno jest zidentyfikować określony pejzaż. Nikłą pomocą są również podpisy, które będący analfabetą autor umieszczał na swych dziełach.

72
Krynicki NIKIFOR (1895-1968)

PEJZAŻ MIEJSKI Z KOŚCIOŁEM

akwarela, gwasz, karton
29,5 x 18,4 cm
opisany wzdłuż dolnej krawędzi: WIŁROJEAWIEŚMIASTOBOWAR

Kup abonament Wykup abonament, aby zobaczyć więcej informacji

Kościół był miejscem najbliższym Nikiforowi; artysta traktował go jak własny dom. To tu przyprowadzała go matka, szukając schronienia i spokoju dla siebie i syna, tu bezdomny, samotny artysta uciekał od nieżyczliwego mu świata. Ucieczką było dla niego także malarstwo, zaś motyw kościoła pojawia się w nim bardzo często: Prowadzę go na Krakowskie Przedmieście, – wspominał wizytę Nikifora w Warszawie Aleksander Jackowski – tu się ożywia, cieszy. Są kościoły! [...] Cerkwie! Najbardziej kocha cerkwie. Ale warszawska, na Pradze, jest zamknięta. Nie możemy tam wejść (A. Jackowski, Świat Nikifora, Gdańsk 2005, s. 82). Nikifor nigdy nie odtwarzał, nie odwzorowywał zaobserwowanych motywów. Zawsze je udoskonalał. Wykazując się doskonałą znajomością perspektywy i wyczuciem proporcji komponował z nich swoją wizję. Stąd też często trudno jest zidentyfikować określony pejzaż. Nikłą pomocą są również podpisy, które będący analfabetą autor umieszczał na swych dziełach.