Kształcił się u znanego malarza Romana Kochanowskiego. Następnie podjął studia w warszawskiej Miejskiej Szkole Sztuk Zdobniczych i Malarstwa w pracowni prof. Edwarda Butrymowicza. Edukację przerwała wojna. Na początku lat 40-tych uczęszczał do seminarium artystycznego w Moskwie, gdzie malował obrazy o tematyce wojskowej. Projektował także plakaty. Pod koniec wojny pełnił funkcję kierownika Pracowni Plakatu Frontowego w Odrodzonym Wojsku Polskim. W latach następnych, zrezygnowawszy z pracy pedagogicznej, całkowicie poświęcił się malarstwu pejzażowemu. Podczas częstych podróży - m.in. do Włoch, Francji, Stanów Zjednoczonych - malował weduty i pejzaże z wielu odwiedzanych miast. Często wystawiał swe prace, zarówno w kraju, jak i za granicą. O swojej twórczości mówił: "Maluję szybko, w jakimś panicznym pośpiechu rzucam farbę, żeby nie stracić wrażenia. Ulegam faktowi, ze światło bywa mocniejsze niż materia przedmiotu, wygląd przedmiotu ważniejszy niż wiedza o nim. Maluję tak, jak widzę stan przyrody".
Olej, płótno; 60,5 x 75 cm
Sygnowany p.g.: W. Zakrzewski 1952
Kształcił się u znanego malarza Romana Kochanowskiego. Następnie podjął studia w warszawskiej Miejskiej Szkole Sztuk Zdobniczych i Malarstwa w pracowni prof. Edwarda Butrymowicza. Edukację przerwała wojna. Na początku lat 40-tych uczęszczał do seminarium artystycznego w Moskwie, gdzie malował obrazy o tematyce wojskowej. Projektował także plakaty. Pod koniec wojny pełnił funkcję kierownika Pracowni Plakatu Frontowego w Odrodzonym Wojsku Polskim. W latach następnych, zrezygnowawszy z pracy pedagogicznej, całkowicie poświęcił się malarstwu pejzażowemu. Podczas częstych podróży - m.in. do Włoch, Francji, Stanów Zjednoczonych - malował weduty i pejzaże z wielu odwiedzanych miast. Często wystawiał swe prace, zarówno w kraju, jak i za granicą. O swojej twórczości mówił: "Maluję szybko, w jakimś panicznym pośpiechu rzucam farbę, żeby nie stracić wrażenia. Ulegam faktowi, ze światło bywa mocniejsze niż materia przedmiotu, wygląd przedmiotu ważniejszy niż wiedza o nim. Maluję tak, jak widzę stan przyrody".