Pochodzenie:
– kolekcja Urszuli i Piotra Hofman
Wystawiany:
– „Szymon Mondzain i École de Paris. Polska awangarda malarska II połowy XX wieku. Kolekcja Urszuli i Piotra Hofman”, 22.02.2015–22.04.2015, Pałac Opatów – Oddział Sztuki Nowoczesnej Muzeum Narodowego w Gdańsku
Reprodukowany:
– „Kolekcja Urszuli i Piotra Hofman”, red. U. Hofman, Warszawa, 2013, s. 10
– „Kolekcja Urszuli i Piotra Hofman”, red. U. Hofman, Warszawa, 2018, s. 8
„Czy to z szacunku dla rysunku, czy z miłości do koloru, Mondzain unika efektów świetlnych, które zagęszczają powietrze, ale też zacierają kontury przedmiotów i tłumią żywość barw (…) można powiedzieć, że w obrazach Mondzaina nie ma „barwy” – są pojedyncze kolory, umiejętnie zorkiestrowane dzięki harmonii walorów raczej pigmentowych niż świetlnych. Duże, gładkie plamy kładzione są na płótno przez malarza, który nie stara się przekazać, najwierniej jak to tylko możliwe, swych doznań wzrokowych, lecz który dba przede wszystkim o ujawnienie dekoracyjnych jakości barwy (…).”
Z. St. Klingsland, La peinture de Mondzain, „Pologne Litteraire” 1932, nr 64, s. 3
olej, płótno, 73 × 60,5 cm
sygn. i dat. p. d.: „Mondzain/1926”
Pochodzenie:
– kolekcja Urszuli i Piotra Hofman
Wystawiany:
– „Szymon Mondzain i École de Paris. Polska awangarda malarska II połowy XX wieku. Kolekcja Urszuli i Piotra Hofman”, 22.02.2015–22.04.2015, Pałac Opatów – Oddział Sztuki Nowoczesnej Muzeum Narodowego w Gdańsku
Reprodukowany:
– „Kolekcja Urszuli i Piotra Hofman”, red. U. Hofman, Warszawa, 2013, s. 10
– „Kolekcja Urszuli i Piotra Hofman”, red. U. Hofman, Warszawa, 2018, s. 8
„Czy to z szacunku dla rysunku, czy z miłości do koloru, Mondzain unika efektów świetlnych, które zagęszczają powietrze, ale też zacierają kontury przedmiotów i tłumią żywość barw (…) można powiedzieć, że w obrazach Mondzaina nie ma „barwy” – są pojedyncze kolory, umiejętnie zorkiestrowane dzięki harmonii walorów raczej pigmentowych niż świetlnych. Duże, gładkie plamy kładzione są na płótno przez malarza, który nie stara się przekazać, najwierniej jak to tylko możliwe, swych doznań wzrokowych, lecz który dba przede wszystkim o ujawnienie dekoracyjnych jakości barwy (…).”
Z. St. Klingsland, La peinture de Mondzain, „Pologne Litteraire” 1932, nr 64, s. 3