Na tekturze zabezpieczającej odwrocie po lewej u góry czerwonym tuszem odcisk gumowej (?) pieczęci (antykwariatu?), której rubryki wypełniono niebieskim długopisem: (tusz:) Wystawa obrazów (długopis:) Wrocław | (tusz:) Autor (długop.:) Stanisław Masłowski | (tusz:) Rodzaj (długop.:) Akwarela - "Panna młoda" | (tusz:) Rok (długop.:) 1925 (tusz:) Cena (długop.:) 1.500. zł; u dołu ołówkiem ukosem pro memoria introligatora-
wykonawcy istniejącego passe-partout: P. Sokołowski | 128 zł. | 48 x 60 | passepartu (sic) wiedeń | szare faza biała.
Na lewym ramieniu postaci gwasz wytarty wraz z licem papieru
Malarz, ilustrator, grafik i krytyk; jeden z najbieglejszych i najbardziej wziętych- obok Juliana Fałata i Apoloniusza Kędzierskiego- akwarelistów polskich. W kaliskim gimnazjum rysunku uczył go Stanisław Barcikowski; po przeprowadzce do Warszawy, z którą związany był (wyjąwszy niezliczone podróże) do końca życia, uczęszczał do warszawskiej Klasy Rysunkowej, pozostając pod opieką Wojciecha Gersona i Aleksandra Kamieńskiego. W 1886 r. już jako uznany twórca, z górą sześć miesięcy spędził w Monachium. Od początku ubiegłego wieku niemal corocznie wyjeżdżał na plenery do Włoch; poczynając od 1909 letnie miesiące zwykł spędzać w swej ulubionej Woli Rafałowskiej na Podlasiu. Był członkiem Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych i Towarzystwa Artystów Polskich "Sztuka" a od r. 1921 także Société Nationale des Beaux-Arts.
Ukrainofil a zarazem miłośnik mazowieckiego krajobrazu, z zamiłowania i temperamentu realista, malarz pejzażów oraz scen rodzajowych (względnie kombinacji tychże); po roku 1890, gdy już prawie bez wyjątku tworzył w plenerze, niemal zupełnie porzucił technikę olejną na rzecz akwarelowej.
Prezentowana, brawurowo malowana akwarela omal na pewno nie powstała w przedostatnim roku życia Masłowskiego, który po pierwszym zawale, upłynął artyście tyleż na rekonwalescencji, co pod znakiem prób naprawy zrujnowanych finansów: pośpiesznej i nieco chaotycznej (często za bezcen!) rozsprzedaży pracownianego oeuvre. Wówczas to zapewne (w momencie zawarcia transakcji?), swoim utartym, a dla nas kłopotliwym zwyczajem, malarz tylko położył sygnaturę na pracy wcześniejszej, powstałej w każdym razie po roku 1914. W związku z powyższym nie figuruje w katalogu jubileuszowej wystawy artysty w warszawskiej Zachęcie, otwartej w maju tegoż 1925 roku, na której prezentowane były w zasadzie wszystkie prace, znajdujące się jeszcze w rękach swego twórcy (część wcześniejszych wówczas właśnie zyskała sygnatury i opatrzona została mylącą datą 1925).
Stempel na odwrocie wbrew pozorom nie dotyczy ekspozycji muzealnej, lecz stanowi ślad próby sprzedaży akwareli po roku 1950 (cena - wysoka! - już w nowych złotych po wymianie pieniędzy) w którymś z nielicznych wówczas niepaństwowych antykwariatów (Veritasie?).
Akwarela, gwasz, tempera na szkicu ołówkowym, cienie kredką i ołówkiem, gruboziarnisty papier akwarelowy
imitujący płótno, naklejony całą powierzchnią na tekturę;
41,8 x 30,8 cm (w świetle nowszego passe-partout typu "wiedeńskiego")
Sygnowany l. d. pędzelkiem zieloną akwarelą: ST. Masłowski 25
Na tekturze zabezpieczającej odwrocie po lewej u góry czerwonym tuszem odcisk gumowej (?) pieczęci (antykwariatu?), której rubryki wypełniono niebieskim długopisem: (tusz:) Wystawa obrazów (długopis:) Wrocław | (tusz:) Autor (długop.:) Stanisław Masłowski | (tusz:) Rodzaj (długop.:) Akwarela - "Panna młoda" | (tusz:) Rok (długop.:) 1925 (tusz:) Cena (długop.:) 1.500. zł; u dołu ołówkiem ukosem pro memoria introligatora-
wykonawcy istniejącego passe-partout: P. Sokołowski | 128 zł. | 48 x 60 | passepartu (sic) wiedeń | szare faza biała.
Na lewym ramieniu postaci gwasz wytarty wraz z licem papieru
Malarz, ilustrator, grafik i krytyk; jeden z najbieglejszych i najbardziej wziętych- obok Juliana Fałata i Apoloniusza Kędzierskiego- akwarelistów polskich. W kaliskim gimnazjum rysunku uczył go Stanisław Barcikowski; po przeprowadzce do Warszawy, z którą związany był (wyjąwszy niezliczone podróże) do końca życia, uczęszczał do warszawskiej Klasy Rysunkowej, pozostając pod opieką Wojciecha Gersona i Aleksandra Kamieńskiego. W 1886 r. już jako uznany twórca, z górą sześć miesięcy spędził w Monachium. Od początku ubiegłego wieku niemal corocznie wyjeżdżał na plenery do Włoch; poczynając od 1909 letnie miesiące zwykł spędzać w swej ulubionej Woli Rafałowskiej na Podlasiu. Był członkiem Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych i Towarzystwa Artystów Polskich "Sztuka" a od r. 1921 także Société Nationale des Beaux-Arts.
Ukrainofil a zarazem miłośnik mazowieckiego krajobrazu, z zamiłowania i temperamentu realista, malarz pejzażów oraz scen rodzajowych (względnie kombinacji tychże); po roku 1890, gdy już prawie bez wyjątku tworzył w plenerze, niemal zupełnie porzucił technikę olejną na rzecz akwarelowej.
Prezentowana, brawurowo malowana akwarela omal na pewno nie powstała w przedostatnim roku życia Masłowskiego, który po pierwszym zawale, upłynął artyście tyleż na rekonwalescencji, co pod znakiem prób naprawy zrujnowanych finansów: pośpiesznej i nieco chaotycznej (często za bezcen!) rozsprzedaży pracownianego oeuvre. Wówczas to zapewne (w momencie zawarcia transakcji?), swoim utartym, a dla nas kłopotliwym zwyczajem, malarz tylko położył sygnaturę na pracy wcześniejszej, powstałej w każdym razie po roku 1914. W związku z powyższym nie figuruje w katalogu jubileuszowej wystawy artysty w warszawskiej Zachęcie, otwartej w maju tegoż 1925 roku, na której prezentowane były w zasadzie wszystkie prace, znajdujące się jeszcze w rękach swego twórcy (część wcześniejszych wówczas właśnie zyskała sygnatury i opatrzona została mylącą datą 1925).
Stempel na odwrocie wbrew pozorom nie dotyczy ekspozycji muzealnej, lecz stanowi ślad próby sprzedaży akwareli po roku 1950 (cena - wysoka! - już w nowych złotych po wymianie pieniędzy) w którymś z nielicznych wówczas niepaństwowych antykwariatów (Veritasie?).