„Jedzą, piją, lulki palą,
Tańce, hulanka, swawola;
Ledwie karczmy nie rozwalą,
Cha cha, chi chi, hejza, hola!
Twardowski siadł w końcu stoła.
Podparł się w boki jak basza;
„Hulaj dusza! hulaj! ” – woła,
Śmieszy, tumani, przestrasza. (…)
Wtem gdy wódkę pił z kielicha.
Kielich zaświstał, zazgrzytał;
Patrzy na dno: Co u licha?
Po coś tu, kumie, zawitał?
Diablik to był w wódce na dnie,
Istny Niemiec, sztuczka kusa;
Skłonił się gościom układnie,
Zdjął kapelusz i dał susa.
Z kielicha aż na podłogę
Pada, rośnie na dwa łokcie,
Nos jak haczyk, kurzą nogę
I krogulcze ma paznokcie.
„A! Twardowski; witam, bracie!”
To mówiąc bieży obcesem:
„Cóż to, czyliż mię nie znacie?
Jestem Mefistofelesem. (…) ”
Adam Mickiewicz, „Pani Twardowska”
„Po trosze młodzi malarze uciekali na wieś, do Bronowic, gdzie od kilku lat siedział, wżeniony w „króla Piasta”, Włodzimierz Tetmajer. W dzień malowali, wieczorami zbierali się u Włodzia lub w karczmie na „kurdesze”; bywało tam wesoło.” Tadeusz Boy-Żeleński „Znasz-li ten kraj? (Cyganerja Krakowska) ”, Warszawa 1932, s. 48
Według legendy Jan Twardowski był szlachcicem, zamieszkującym Kraków w XVI wieku. Sprzedał swoją duszę diabłu w zamian za otrzymanie wielkiej wiedzy i znajomość magii. Miał jednak przy tej okazji przechytrzyć czarta i do podpisanego z nim cyrografu, dodał zapis mówiący o tym, że diabeł może zabrać duszę szlachcica do piekła jedynie w Rzymie, do którego wcale nie planował się wybierać. Z pomocą czarta mocy Twardowski zyskał bogactwo, sławę i magiczne umiejętności, które wykorzystywał do pomocy ludziom. Po wielu latach, w karczmie Rzym, bies dopada w końcu Twardowskiego. Tutaj znowu legendarny szlachcic wykazał się sprytem i udało mu się wywinąć od diabelskich zapędów. Podanie o panu Twardowskim zainspirowało wielu twórców do tworzenia dzieł jemu poświęconych.
Prawdopodobnie najbardziej znaną jest ballada Adama Mickiewicza pod tytułem „Pani Twardowska”, pochodząca z 1820 roku. W 1840 r. Józef Ignacy Kraszewski napisał powieść „Mistrz Twardowski”, a w 1906 r. Lucjan Rydel balladę o tym samy tytule. Sam Tetmajer, ozdobił cały fryz sali restauracji Hawełka w Pałacu Spiskim na Rynku Głównym w Krakowie legendą o Mistrzu Twardowskim.
Prezentowany na aukcji obraz jest jednym z najciekawszych i najbarwniejszych z dorobku Włodzimierza Tetmajera. Artysta połączył tu popularną legendę z akcentem świetności XVI-wiecznej Rzeczpospolitej i motywem ludowym, a okrasił to charakterystycznymi młodopolskimi pędem i wirem, w jakich rozgrywa się scena oraz zmysłową nagością pierwszoplanowej dziewczyny. „Pan Twardowski” dzięki tym zabiegom, jest bez wątpienia arcydziełem młodopolskiej sztuki.
olej, płótno, 96 × 128 cm w świetle oprawy
sygn. l. d.: „Włodzimierz Tetmajer”
„Jedzą, piją, lulki palą,
Tańce, hulanka, swawola;
Ledwie karczmy nie rozwalą,
Cha cha, chi chi, hejza, hola!
Twardowski siadł w końcu stoła.
Podparł się w boki jak basza;
„Hulaj dusza! hulaj! ” – woła,
Śmieszy, tumani, przestrasza. (…)
Wtem gdy wódkę pił z kielicha.
Kielich zaświstał, zazgrzytał;
Patrzy na dno: Co u licha?
Po coś tu, kumie, zawitał?
Diablik to był w wódce na dnie,
Istny Niemiec, sztuczka kusa;
Skłonił się gościom układnie,
Zdjął kapelusz i dał susa.
Z kielicha aż na podłogę
Pada, rośnie na dwa łokcie,
Nos jak haczyk, kurzą nogę
I krogulcze ma paznokcie.
„A! Twardowski; witam, bracie!”
To mówiąc bieży obcesem:
„Cóż to, czyliż mię nie znacie?
Jestem Mefistofelesem. (…) ”
Adam Mickiewicz, „Pani Twardowska”
„Po trosze młodzi malarze uciekali na wieś, do Bronowic, gdzie od kilku lat siedział, wżeniony w „króla Piasta”, Włodzimierz Tetmajer. W dzień malowali, wieczorami zbierali się u Włodzia lub w karczmie na „kurdesze”; bywało tam wesoło.” Tadeusz Boy-Żeleński „Znasz-li ten kraj? (Cyganerja Krakowska) ”, Warszawa 1932, s. 48
Według legendy Jan Twardowski był szlachcicem, zamieszkującym Kraków w XVI wieku. Sprzedał swoją duszę diabłu w zamian za otrzymanie wielkiej wiedzy i znajomość magii. Miał jednak przy tej okazji przechytrzyć czarta i do podpisanego z nim cyrografu, dodał zapis mówiący o tym, że diabeł może zabrać duszę szlachcica do piekła jedynie w Rzymie, do którego wcale nie planował się wybierać. Z pomocą czarta mocy Twardowski zyskał bogactwo, sławę i magiczne umiejętności, które wykorzystywał do pomocy ludziom. Po wielu latach, w karczmie Rzym, bies dopada w końcu Twardowskiego. Tutaj znowu legendarny szlachcic wykazał się sprytem i udało mu się wywinąć od diabelskich zapędów. Podanie o panu Twardowskim zainspirowało wielu twórców do tworzenia dzieł jemu poświęconych.
Prawdopodobnie najbardziej znaną jest ballada Adama Mickiewicza pod tytułem „Pani Twardowska”, pochodząca z 1820 roku. W 1840 r. Józef Ignacy Kraszewski napisał powieść „Mistrz Twardowski”, a w 1906 r. Lucjan Rydel balladę o tym samy tytule. Sam Tetmajer, ozdobił cały fryz sali restauracji Hawełka w Pałacu Spiskim na Rynku Głównym w Krakowie legendą o Mistrzu Twardowskim.
Prezentowany na aukcji obraz jest jednym z najciekawszych i najbarwniejszych z dorobku Włodzimierza Tetmajera. Artysta połączył tu popularną legendę z akcentem świetności XVI-wiecznej Rzeczpospolitej i motywem ludowym, a okrasił to charakterystycznymi młodopolskimi pędem i wirem, w jakich rozgrywa się scena oraz zmysłową nagością pierwszoplanowej dziewczyny. „Pan Twardowski” dzięki tym zabiegom, jest bez wątpienia arcydziełem młodopolskiej sztuki.