"O Starowieyskim i jego sztuce można pisać długo i uczenie. [...] A potem zbić własne teorie konkludując, że nie przynależność do jakiegokolwiek kierunku lub też związki z nim, lecz siła i witalna prężność tego malarstwa decyduje o jego wartości i pozycji, jaką zajmie w historii sztuki. [...] sztuką Starowieyskiego można się tylko zachwycać lub być jej zdecydowanym wrogiem. Ja się zachwycam" (Jerzy Madeyski).
ołówek, tusz, akwarela na papierze,
23 x 32,3 cm,
sygnowany u dołu "F Starowieyski"
"O Starowieyskim i jego sztuce można pisać długo i uczenie. [...] A potem zbić własne teorie konkludując, że nie przynależność do jakiegokolwiek kierunku lub też związki z nim, lecz siła i witalna prężność tego malarstwa decyduje o jego wartości i pozycji, jaką zajmie w historii sztuki. [...] sztuką Starowieyskiego można się tylko zachwycać lub być jej zdecydowanym wrogiem. Ja się zachwycam" (Jerzy Madeyski).