Po gimnazjum naukę kontynuował w szkole rysunkowej w Odessie. Stamtąd w 1890 wyjechał do Akademii Sztuk Pięknych w Petersburgu, gdzie pracował między innymi pod kierunkiem prof. Kuidżi i Włodzimierza Makowskiego. Do Warszawy przyjechał w 1900 dla objęcia miejsca na Politechnice, gdzie prowadził rysunki ręczne. Jako malarz jest spowinowacony duchowo z grupą impresjonistów francuskich jak Cezanne, Pisarro, Gauguin. Ale to pokrewieństwo jest czysto duchowe, bo formalnie artysta stoi na własnym gruncie. Za granicą był raz tylko, krótko: na studia, na nasiąkanie wpływami nie było czasu. Zresztą jest to artysta mający własną i bardzo subiektywną wizję świata. Zachowały się tylko nieliczne z całego ogromu prac Mańkowskiego, które w większości sam zniszczył.

37
Józef MAŃKOWSKI (1868 - 1915)

ORNAMENT

Pastel, ołówek, papier naklejony na płytę pilśniową;
28,5 x 22,5 cm w świetle
Sygnowany l. d.: 18 2 | V 82 | Józef Mańkowski

Kup abonament Wykup abonament, aby zobaczyć więcej informacji

Po gimnazjum naukę kontynuował w szkole rysunkowej w Odessie. Stamtąd w 1890 wyjechał do Akademii Sztuk Pięknych w Petersburgu, gdzie pracował między innymi pod kierunkiem prof. Kuidżi i Włodzimierza Makowskiego. Do Warszawy przyjechał w 1900 dla objęcia miejsca na Politechnice, gdzie prowadził rysunki ręczne. Jako malarz jest spowinowacony duchowo z grupą impresjonistów francuskich jak Cezanne, Pisarro, Gauguin. Ale to pokrewieństwo jest czysto duchowe, bo formalnie artysta stoi na własnym gruncie. Za granicą był raz tylko, krótko: na studia, na nasiąkanie wpływami nie było czasu. Zresztą jest to artysta mający własną i bardzo subiektywną wizję świata. Zachowały się tylko nieliczne z całego ogromu prac Mańkowskiego, które w większości sam zniszczył.