wymiary: 135 x 265 cm,
olej, płótno
sygn. l.d.: JAN STANISŁAWSKI
dalej wytarty napis położony ręką Stanisławskiego, napis który z trudem i - po części - domyślnie można odczytać jako: ... JULIAN FAŁAT
Obraz był pierwotnie własnością Marii i Juliana Fałatów, następnie - w roku 1908 - trafił do krakowskiej kolekcji Franciszka Aleksandra Macharskiego, a obecnie jest własnością jego spadkobierców.
Franciszek Aleksander Macharski (1852-1934) był znanym krakowskim kupcem i filantropem, od 1902 członkiem Rady Kongregacji Kupieckiej w Krakowie.
Jako dobrze zasłużony dla Krakowa i kraju, Franciszek Macharski odznaczony został Orderem Gwiazdy Rumunii (1907), złotym Krzyżem Zasługi (1925) papieskim medalem Pro Ecclesia et Pontifice (1930). Był właścicielem Pałacu Spiskiego (od 1909) i restauracji „Hawełka“, którą odziedziczył (1894) po jej założycielu Antonim Hawełce i której prowadzenie scedował z czasem na swego bratanka Leopolda (ojca ks. kardynała Franciszka Macharskiego).
Franciszek Aleksander Macharski był także wybitnym kolekcjonerem. Jego kolekcja, szerzej opisana przez K. Bartoszewicza, wymieniona jest również w publikacji Zbiory polskie... E. Chwalewika (patrz niżej - bibliografia). Wiele zebranych przezeń obrazów trafiło z czasem do polskich muzeów. (Na naszej aukcji patrz także nr kat. 29, 33.)
Jak pisał Bartoszewicz - Macharski „stworzył jeden z najpiękniejszych zbiorów prywatnych“. Jako „szczery wielbiciel piękna /.../ z każdej swej podróży w sprawach komercjalnych za granicę przewoził już to jakiś piękny parawan czy stolik japoński, już to jakiegoś ‘holendra’ czy ‘flamanda’ /.../. A na miejscu w Krakowie nabywał przede wszystkim obrazy naszych malarzy. Czynił to z prawdziwym amatorstwem i rozważnie /.../ Nie szło mu o ilość okazów, ale o ich jakość. Nie polegał wyłącznie na własnym odczuciu piękna, ale radził się znawców“. W jego bogatych zbiorach znajdowały się, m.in. obrazy, rysunki i szkice Matejki, Bacciarellego, Grottgera, Siemiradzkiego, Fałata, Wyspiańskiego, Kossaka, Kotsisa, Wyczółkowskiego, Malczewskiego, Pruszkowskiego, Tetmajera, Brandta, Żmurki, Weissa, Filipkiewicza. ... etc.
Kolekcjoner prowadził rękopiśmienny inwentarz zatytułowany Zbiór obrazów Franciszka Macharskiego. Katalog zakupna, skrupulatnie odnotowując w kolejnych rubrykach podstawowe dane o obrazach i okolicznościach ich nabycia (autor, tytuł obrazu, cena, data kupna, sprzedawca, uwagi). W Katalogu zakupna - pod datą roczną 1908 - wymieniony jest także obraz Jana Stanisławskiego Ogród zaczarowany, kupiony za 800 koron „od Fałatowej“, czyli pani Marii Luizy, żony Juliana Fałata. Naniesiony inną ręką dopisek informuje, że obraz przedstawia „kwitnące drzewa, jabłonie“.
O tym obrazie pisał nieoceniony Bartoszewicz: „Obraz Stanisławskiego, fantazja ‘Zaczarowany ogród’ stanowi w swoim rodzaju unikat, żaden zbiór nie posiada trzymetrowych prawie rozmiarów dzieła artysty, którego specjalnością były drobne, nieraz całkiem maleńkie, lilipucie krajobrazy. Gdyby się nie miało przed oczami tej fantazji, łączącej ciemne, prawie czarne cyprysy z biało-różowo kwitnącymi jabłoniami, trudno byłoby uwierzyć, że Stanisławski mógł się tak ... rozmachać“.
Sądzić można, że owo „rozmachanie“ Stanisławskiego mogło nastąpić w latach 1895-1896 (lub nieco później, ale przed 1900), najpewniej w okresie jego pracy przy malowaniu pejzażu w panoramie Berezyna i bliższych kontaktach z Julianem Fałatem, który - jako nowo mianowany dyrektor krakowskiej Szkoły Sztuk Pięknych - miał mu niebawem powierzyć funkcję profesora klasy pejzażu. Okoliczności namalowania Ogrodu zaczarowanego pozostają jednak zagadką. Nie wiemy też, jak obraz znalazł się w posiadaniu pani Fałatowej. Być może był to prezent Stanisławskiego dla kolegi-malarza z okazji jego ślubu z piękną Marią Luizą Comello (ślub państwa Fałatów odbył się 18 IX 1900). Podobną zagadką pozostaje nazwisko Fałata w napisie obok sygnatury Stanisławskiego. Napis ten, bez wątpienia, położony został ręką Stanisławskiego; z całą pewnością nie jest to sygnatura Fałata, który podpisywał się zupełnie inaczej. Sugeruje jednak jakąś rolę Fałata - inspiracja? pomysł? zachęta? - przy powstaniu obrazu, rolę docenioną przez jego autora. Kto jednak ów napis usunął? Czyżby zrobił to sam Fałat uznawszy, że na takie uhonorowanie nie zasługuje? Do roku 1908 - Fałat wraz z żoną - był przecież właścicielem obrazu, sprzedanego wówczas Franciszkowi A. Macharskiemu jako wyłączne dzieło Jana Stanisławskiego. Macharski znał Fałata, który łatwo mógłby sprostować taką atrybucję.
Ogród zaczarowany uznawano i przyjmowano więc zawsze jako autorskie dzieło Jana Stanisławskiego. Obraz zawsze też intrygował i zaciekawiał swymi rozmiarami. Nie pamiętano przy tym o innych, większych płótnach artysty (Topole nad wodą, 145 x 805; Noc w Zofiówce, 85,5 x 133; oba w MNK). Wielki format nie wpływa tu na kompozycję, ujęcie i budowanie pejzażu w obrazie. Przy porównaniu Ogrodu zaczarowanego z innymi obrazami Stanisławskiego, w których pojawiają się kwitnące jabłonie (Kwitnąca jabłoń, Sad na wiosnę; oba w MNK) widzimy ten sam sposób malowania i budowania głębi, stosowanie tych samych barw czy „smaczków“ kolorystycznych (podkreślenia konarów jabłoni brunatną czerwienią czy błękity użyte w różowych kwiatach), ten sam zachwyt artysty nad pięknem natury.
Obraz opisany w:
- K. Bartoszewicz, Prywatne zbiory krakowskie. Galeria radcy Macharskiego, [w]: „Rzeczpospolita“ [Warszawa], 14 III 1924, nr 73, s. 4-5;
- E. Chwalewik, Zbiory polskie. Archiwa, biblioteki, Gabinety, Muzea i inne zbiory pamiątek przeszłości w Ojczyźnie i na Obczyźnie w porządku alfabetycznym według miejscowości ułożone, Tom I, A-M, Warszawa - Kraków MCMXXVI, s. 252.