WYSTAWIANY:
- 1993 "Edward Dwurnik. Błękitne / Blue", Galeria Zderzak, Kraków
- 1993 "Edward Dwurnik. Błękitne / Blue", Muzeum Górnośląskie, Bytom
(...) eksponowany w Zderzaku cykl kilkunastu obrazów, zatytułowany „Błękitne”, jest nowym malarstwem, w którym temat zastąpił treść. E. Dwurnik maluje bowiem obrazy morza. Na dużych płótnach tłusty ślad pędzla zostawia kolor niebieski, lazurowy, siny, stalowy, szary, biały szafirowy, czarny, zielony. Nie ma tu brzegu, plaż i ludzi, chmur, okrętów, ptaków. Tylko głębia koloru, rytm fal i tajemnicza moc żywiołu…
„Tak naprawdę jest niewielu malarzy, którzy potrafią dobrze malować morze. Zwykle się ratują, dodając niebo, brzeg, akcje na morzu, rybki. Ale sam bezruch, który trwa, sam żywioł, jest namalować najtrudniej. Tę wodę, która zmienia się w zależności od nieba. Każdy człowiek ma swój obraz morza. Dlatego mogę malować różne wersje, wizje, układy kolorystyczne. I dlatego maluję teraz dużo zielonych obrazów, lecz nadal tkwią one w błękitnym myśleniu.”
„Mężczyźni lubią błękitne” fragmenty rozmowy Katarzyny Bik z Edwardem Dwurnikiem i Teresą Gierzyńską, „Gazeta Wybiórcza”, NR 154 (1233), 1993
Studiował w warszawskiej ASP w latach 1963-70. W czasie studiów, począwszy od 1965 roku rozpoczął cykl Podróże autostopem, w którym portretował miasta i miasteczka z perspektywy "ptasiego lotu", w polu zainteresowania artysty, poza architekturą, znalazło się życie i obyczaje mieszkańców. W latach 1972 - 78 powstaje cykl Sportowcy, w którym przedstawia ludzi marginesu, cwaniaków, palaczy najtańszych wówczas papierosów marki "Sport". Obrazy z cyklu Warszawa (1981 r), proroczo antycypowały wprowadzenie stanu wojennego w Polsce. W cyklu Droga na Wschód (1989 - 1991) upamiętnił ofiary stalinowskiego komunizmu, w cyklu Od Grudnia do Czerwca (1990 - 1994) oddał pamięć ofiarom stanu wojennego w Polsce. W cyklu Niech żyje wojna! powstałym pod wrażeniem wojen na Kaukazie i Bałkanach artysta śle przesłanie - ostrzeżenie. Autor ponad 3 tysięcy obrazów towarzyszących naszemu życiu od kilkudziesięciu lat, stanowiących swoistą, niepowtarzalną , artystycznie ujętą kronikę życia, obyczaju, materialnego i duchowego zapisu naszej kultury.
olej, płótno, 150 x 210 cm,
sygnowany p.d.: 'E. Dwurnik 92' oraz opisany na odwrocie: '1758|XX|16|1758 | (zielony) 19-20 II 1992 | E. DWURNIK'
WYSTAWIANY:
- 1993 "Edward Dwurnik. Błękitne / Blue", Galeria Zderzak, Kraków
- 1993 "Edward Dwurnik. Błękitne / Blue", Muzeum Górnośląskie, Bytom
(...) eksponowany w Zderzaku cykl kilkunastu obrazów, zatytułowany „Błękitne”, jest nowym malarstwem, w którym temat zastąpił treść. E. Dwurnik maluje bowiem obrazy morza. Na dużych płótnach tłusty ślad pędzla zostawia kolor niebieski, lazurowy, siny, stalowy, szary, biały szafirowy, czarny, zielony. Nie ma tu brzegu, plaż i ludzi, chmur, okrętów, ptaków. Tylko głębia koloru, rytm fal i tajemnicza moc żywiołu…
„Tak naprawdę jest niewielu malarzy, którzy potrafią dobrze malować morze. Zwykle się ratują, dodając niebo, brzeg, akcje na morzu, rybki. Ale sam bezruch, który trwa, sam żywioł, jest namalować najtrudniej. Tę wodę, która zmienia się w zależności od nieba. Każdy człowiek ma swój obraz morza. Dlatego mogę malować różne wersje, wizje, układy kolorystyczne. I dlatego maluję teraz dużo zielonych obrazów, lecz nadal tkwią one w błękitnym myśleniu.”
„Mężczyźni lubią błękitne” fragmenty rozmowy Katarzyny Bik z Edwardem Dwurnikiem i Teresą Gierzyńską, „Gazeta Wybiórcza”, NR 154 (1233), 1993
Studiował w warszawskiej ASP w latach 1963-70. W czasie studiów, począwszy od 1965 roku rozpoczął cykl Podróże autostopem, w którym portretował miasta i miasteczka z perspektywy "ptasiego lotu", w polu zainteresowania artysty, poza architekturą, znalazło się życie i obyczaje mieszkańców. W latach 1972 - 78 powstaje cykl Sportowcy, w którym przedstawia ludzi marginesu, cwaniaków, palaczy najtańszych wówczas papierosów marki "Sport". Obrazy z cyklu Warszawa (1981 r), proroczo antycypowały wprowadzenie stanu wojennego w Polsce. W cyklu Droga na Wschód (1989 - 1991) upamiętnił ofiary stalinowskiego komunizmu, w cyklu Od Grudnia do Czerwca (1990 - 1994) oddał pamięć ofiarom stanu wojennego w Polsce. W cyklu Niech żyje wojna! powstałym pod wrażeniem wojen na Kaukazie i Bałkanach artysta śle przesłanie - ostrzeżenie. Autor ponad 3 tysięcy obrazów towarzyszących naszemu życiu od kilkudziesięciu lat, stanowiących swoistą, niepowtarzalną , artystycznie ujętą kronikę życia, obyczaju, materialnego i duchowego zapisu naszej kultury.