„Uniwersalność języka Stefana Gierowskiego tkwi w emocjonalnym zapisie koloru i światła oraz w wyobraźni z jednej strony, a racjonalnej kalkulacji i intelektualnych doznaniach z drugiej; jego malarstwo jest nie tylko spontaniczną rejestracją wrażeń, lecz szczegółową analizą zewnętrznych bodźców. Intelektualizm nie wyklucza bowiem emocji, a jedynie wzmaga kontrolę umysłu nad uczuciem. Potencjał twórczy artysty tkwi w fundamentalnych, odwiecznych potrzebach malarstwa: w rozstrzyganiu problemów światła oraz napięć, jakie ono wytwarza; w zagadnieniach wewnętrznej przestrzeni obrazu i zasadach jej organizowania; w niezliczonych zestawieniach i odcieniach kolorystycznych; we współzależności elementów i ich zmiennych relacji oraz wreszcie w tym, jak w obrazie to wszystko pogodzić, aby tworzyło harmonijną jedność. Artysta z każdym obrazem przeżywa więc nową przygodę malarską, wciąż odkrywa nowe możliwości, uczy się i wyciąga wnioski. Nie poszukuje nowości, nie eksperymentuje, lecz w nieograniczonym zakresie możliwości pogłębia problemy właściwe malarstwu. Jego sztuka jest absolutna i uczciwa - nie popisuje się wirtuozerią, prowokuje wyobraźnię, wprowadza w świat złudzeń, a równocześnie stanowi wierne odbicie ogromnej wiedzy o malarstwie, doskonale opanowanego warsztatu i pasji.” 1 Obraz „DLXIII” to krok dalej w poszukiwaniach artysty dotyczących oddziaływania kolorów na siebie, problemu światła i jego symboliki. Artysta bada zachowanie barw na ciemnym ultramarynowym gruncie. Kładzie na niego szerokie, zamaszyste plamy. Głęboki brąz zajmuje niemal całą górną połowę obrazu. Intensywność koloru delikatnie rozchodzi się po płótnie, lekko ściemniając się ku brzegom obrazu. Z ciepłym brązem korespondują jeszcze trzy harmonijne barwy: od lewej intensywna czerwień, przechodząca w pionowy pas żółcieni po trawiastą zieleń po prawej. Trzy barwy płynnie przenikają jedna w drugą. Niebieski grunt podbija natężenie czystych barw na płótnie. Kompozycja mimo pozornej szkicowości wydaje się kompletna i precyzyjnie przemyślana. Gierowski w charakterystyczny dla siebie sposób bada problem koloru i jego wzajemnego oddziaływania oraz symboliki jaki ze sobą niesie. Motyw ten nieustannie powraca w malarstwie artysty. O swoich poszukiwaniach i problemach, które próbuje rozwiązać mówił: „Jest kilka takich (motywów - przyp. red.), co stwierdziłem, patrząc na swoje wystawy, które się ciągną, do których się wraca. Takie, co ciekawiły, ożywiały do pracy malarskiej. [..] Problem światła, linii. Albo problem koloru. Sprawa symbolu. Albo problem porządku. Równie ważny - nieporządku. To jest dobra strona malarstwa, że mamy tak wiele pytań i że szuka się na nie odpowiedzi, nie wchodząc w żadne sprawy polityczne czy społeczne. To jest, można powiedzieć, przywilej, jeśli się rezygnuje z figuratywności, że można o takich rzeczach myśleć.” 1 I. Kopciewicz, Stefan Gierowski - malarstwo, Bydgoszcz 2005, s. 7.

05
Stefan GIEROWSKI (1925 Częstochowa - 2022)

Obraz DXLIII, 1985 r.

tempera, płótno, 130 x 200 cm, 131,6 x 201 (w oprawie);
sygn. i opisane na odwrocie: s. gierowski 85 / ob DXLIII

Kup abonament Wykup abonament, aby zobaczyć więcej informacji

„Uniwersalność języka Stefana Gierowskiego tkwi w emocjonalnym zapisie koloru i światła oraz w wyobraźni z jednej strony, a racjonalnej kalkulacji i intelektualnych doznaniach z drugiej; jego malarstwo jest nie tylko spontaniczną rejestracją wrażeń, lecz szczegółową analizą zewnętrznych bodźców. Intelektualizm nie wyklucza bowiem emocji, a jedynie wzmaga kontrolę umysłu nad uczuciem. Potencjał twórczy artysty tkwi w fundamentalnych, odwiecznych potrzebach malarstwa: w rozstrzyganiu problemów światła oraz napięć, jakie ono wytwarza; w zagadnieniach wewnętrznej przestrzeni obrazu i zasadach jej organizowania; w niezliczonych zestawieniach i odcieniach kolorystycznych; we współzależności elementów i ich zmiennych relacji oraz wreszcie w tym, jak w obrazie to wszystko pogodzić, aby tworzyło harmonijną jedność. Artysta z każdym obrazem przeżywa więc nową przygodę malarską, wciąż odkrywa nowe możliwości, uczy się i wyciąga wnioski. Nie poszukuje nowości, nie eksperymentuje, lecz w nieograniczonym zakresie możliwości pogłębia problemy właściwe malarstwu. Jego sztuka jest absolutna i uczciwa - nie popisuje się wirtuozerią, prowokuje wyobraźnię, wprowadza w świat złudzeń, a równocześnie stanowi wierne odbicie ogromnej wiedzy o malarstwie, doskonale opanowanego warsztatu i pasji.” 1 Obraz „DLXIII” to krok dalej w poszukiwaniach artysty dotyczących oddziaływania kolorów na siebie, problemu światła i jego symboliki. Artysta bada zachowanie barw na ciemnym ultramarynowym gruncie. Kładzie na niego szerokie, zamaszyste plamy. Głęboki brąz zajmuje niemal całą górną połowę obrazu. Intensywność koloru delikatnie rozchodzi się po płótnie, lekko ściemniając się ku brzegom obrazu. Z ciepłym brązem korespondują jeszcze trzy harmonijne barwy: od lewej intensywna czerwień, przechodząca w pionowy pas żółcieni po trawiastą zieleń po prawej. Trzy barwy płynnie przenikają jedna w drugą. Niebieski grunt podbija natężenie czystych barw na płótnie. Kompozycja mimo pozornej szkicowości wydaje się kompletna i precyzyjnie przemyślana. Gierowski w charakterystyczny dla siebie sposób bada problem koloru i jego wzajemnego oddziaływania oraz symboliki jaki ze sobą niesie. Motyw ten nieustannie powraca w malarstwie artysty. O swoich poszukiwaniach i problemach, które próbuje rozwiązać mówił: „Jest kilka takich (motywów - przyp. red.), co stwierdziłem, patrząc na swoje wystawy, które się ciągną, do których się wraca. Takie, co ciekawiły, ożywiały do pracy malarskiej. [..] Problem światła, linii. Albo problem koloru. Sprawa symbolu. Albo problem porządku. Równie ważny - nieporządku. To jest dobra strona malarstwa, że mamy tak wiele pytań i że szuka się na nie odpowiedzi, nie wchodząc w żadne sprawy polityczne czy społeczne. To jest, można powiedzieć, przywilej, jeśli się rezygnuje z figuratywności, że można o takich rzeczach myśleć.” 1 I. Kopciewicz, Stefan Gierowski - malarstwo, Bydgoszcz 2005, s. 7.