„Pan Vladislav Granzov nie przedstawia się jako reformator sztuk plastycznych. Odwiedzał muzea i szczyci się tym, że wyciągnął z nich lekcję, która uchroniła go przed paradoksem. Nie ma zamiaru być nowoczesnością w wąskim znaczeniu, w jakim czasami słyszy się to słowo. Przez kilka lat próbował kopiować w Prado w Madrycie Velasqueza, Tycjan, Rubensa, aby zgłębić niektóre sekrety malarstwa klasycznego. Wycofał się z tej częstości zamiłowania do kompozycji, które przynajmniej chroniło go przed pewnymi ekscesami realizmu. Pan Granzow wydaje się być spokojny za każdym razem, gdy emanuje swoim projektem z realistycznego wyglądu swoich modeli. Ma ambicje wznieść się do stylu, oszczędzając na szczegółach i uszlachetniając linearną strukturę swoich obrazów, w których ożywia pejzaże postaciami niezbędnymi dla kompozycji. Aby w pełni oddać to, czego chciał pan Granzow, dodajmy, że skierował swoje wysiłki na równowagę kontrastów, otaczając części obrazu. To poszukiwanie malarskiej harmonii zmierza oczywiście w kierunku szlachetności wyrazu i nie może nie dodać ur.,u materiałowi. Tak wyrażali się prawdziwi malarze. »
Guillaume Apollinaire, przedmowa do Wystawy Władysława Granzowa, od poniedziałku 25 października do soboty 6 listopada, Galerie Druet, 1909. s. 3-5.

048
Władysław GRANZOW (1872 Warszawa - 1932)

Normandka z koszem z warzywami

Olej na płótnie naklejonym na dyktę, 98 x 61,5 cm,
Sygn. p.d. „W GRANZOW”

Kup abonament Wykup abonament, aby zobaczyć więcej informacji

„Pan Vladislav Granzov nie przedstawia się jako reformator sztuk plastycznych. Odwiedzał muzea i szczyci się tym, że wyciągnął z nich lekcję, która uchroniła go przed paradoksem. Nie ma zamiaru być nowoczesnością w wąskim znaczeniu, w jakim czasami słyszy się to słowo. Przez kilka lat próbował kopiować w Prado w Madrycie Velasqueza, Tycjan, Rubensa, aby zgłębić niektóre sekrety malarstwa klasycznego. Wycofał się z tej częstości zamiłowania do kompozycji, które przynajmniej chroniło go przed pewnymi ekscesami realizmu. Pan Granzow wydaje się być spokojny za każdym razem, gdy emanuje swoim projektem z realistycznego wyglądu swoich modeli. Ma ambicje wznieść się do stylu, oszczędzając na szczegółach i uszlachetniając linearną strukturę swoich obrazów, w których ożywia pejzaże postaciami niezbędnymi dla kompozycji. Aby w pełni oddać to, czego chciał pan Granzow, dodajmy, że skierował swoje wysiłki na równowagę kontrastów, otaczając części obrazu. To poszukiwanie malarskiej harmonii zmierza oczywiście w kierunku szlachetności wyrazu i nie może nie dodać ur.,u materiałowi. Tak wyrażali się prawdziwi malarze. »
Guillaume Apollinaire, przedmowa do Wystawy Władysława Granzowa, od poniedziałku 25 października do soboty 6 listopada, Galerie Druet, 1909. s. 3-5.