Malarz, rysownik - ilustrator, krytyk sztuki; organizator życia artystycznego, a także architekt-amator. Edukację malarską, rozpoczętą w warszawskiej Klasie Rysunkowej Wojciecha Gersona, kontynuował (od 1889 roku) w Cesarskiej Akademii Sztuk Pięknych w Petersburgu, by po zaledwie dwóch semestrach przenieść się znów tylko na rok do Akademii Monachijskiej. W 1891 roku jak miało się okazać na resztę życia osiadł w rodzinnym mieście (od 1922 r. dysponował również wzniesionym według własnego projektu domkiem z obszerną pracownią w Olszance koło Skierniewic), nawiązując rychło raczej zresztą ekstensywną współpracę artystyczną z warszawskimi periodykami ilustrowanymi ("Wędrowcem", "Kłosami", "Ziarnem" oraz "Tygodnikiem Ilustrowanym") i znacznie intensywniejszą i co czas pokazał, bardziej znaczącą publicystyczną (m.in. w: "Bibliotece Warszawskiej", "Głosie" i "Sfinksie", a w Dwudziestoleciu w "Gazecie Polskiej" i rzadziej "Kurierze Warszawskim"). Uczestniczył w znakomitej większości wystaw zbiorowych Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych, a trzykrotnie miał tamże wystawy indywidualne (w r.1902 i dwie w 1935). Ukształtowany przez tradycję akademicką wzbogaconą o lekcję modernizmu, był w swoim czasie ceniony za eleganckie pejzaże, a zwłaszcza nastrojowe nokturny
Popowski podróżował do Włoch co najmniej dwukrotnie: w 1897 i 1909 roku; oferowana weduta o ewidentnie ilustracyjnym przeznaczeniu (raczej jako plansza w luksusowej książce niżli do gazety) nie musiała być jednak wykonana ad vivum, robi zresztą wrażenie późniejszej (pochodzącej z lat dwudziestych ?).
Kalka przyklejona w narożnikach do papierowej podkładki, pędzel, pióro, tusz;
28 x 17,6 cm; na podkładce pod rysunkiem napis (autorski ?)
ołówkiem: po lewej: Roma - Tybre (sic) - San Angelo;
po prawej sygnatura (?): St. Popowski
Malarz, rysownik - ilustrator, krytyk sztuki; organizator życia artystycznego, a także architekt-amator. Edukację malarską, rozpoczętą w warszawskiej Klasie Rysunkowej Wojciecha Gersona, kontynuował (od 1889 roku) w Cesarskiej Akademii Sztuk Pięknych w Petersburgu, by po zaledwie dwóch semestrach przenieść się znów tylko na rok do Akademii Monachijskiej. W 1891 roku jak miało się okazać na resztę życia osiadł w rodzinnym mieście (od 1922 r. dysponował również wzniesionym według własnego projektu domkiem z obszerną pracownią w Olszance koło Skierniewic), nawiązując rychło raczej zresztą ekstensywną współpracę artystyczną z warszawskimi periodykami ilustrowanymi ("Wędrowcem", "Kłosami", "Ziarnem" oraz "Tygodnikiem Ilustrowanym") i znacznie intensywniejszą i co czas pokazał, bardziej znaczącą publicystyczną (m.in. w: "Bibliotece Warszawskiej", "Głosie" i "Sfinksie", a w Dwudziestoleciu w "Gazecie Polskiej" i rzadziej "Kurierze Warszawskim"). Uczestniczył w znakomitej większości wystaw zbiorowych Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych, a trzykrotnie miał tamże wystawy indywidualne (w r.1902 i dwie w 1935). Ukształtowany przez tradycję akademicką wzbogaconą o lekcję modernizmu, był w swoim czasie ceniony za eleganckie pejzaże, a zwłaszcza nastrojowe nokturny
Popowski podróżował do Włoch co najmniej dwukrotnie: w 1897 i 1909 roku; oferowana weduta o ewidentnie ilustracyjnym przeznaczeniu (raczej jako plansza w luksusowej książce niżli do gazety) nie musiała być jednak wykonana ad vivum, robi zresztą wrażenie późniejszej (pochodzącej z lat dwudziestych ?).