"Zdjęcia przedstawiają mnie na kuchennych meblach. Nie umiem gotować, więc ćwiczę. Być może wymykam się tutaj „mistyce kobiecości”, ale w „mit urody” wchodzę pełną parą. Zdjęcia starannie oprawiłam w tradycyjne drewniane ramy, ale każda z nich składała się z pięciu lub sześciu elementów tworząc - pozornie zbliżone do tradycyjnych prostokątów - figury nieforemne. Tak oprawionych zdjęć nie da się prosto powiesić, podobnie, jak nigdy nie da się sprostać mitom, które nas otaczają. Znajomość mechanizmów, które je wytwarzają tylko w niewielkim stopniu jest w stanie uchronić nas przed ich przyswojeniem i uwewnętrznieniem. Nic dziwnego, przecież kampanie reklamowe, za którymi stoją olbrzymie środki finansowe, są tworzone przez najlepszych specjalistów na świecie. To musi działać."
zdjęcie na papierze barytowym oprawione w drewniane ramy, 60 x 40 cm
1/5 + 1 AP
"Zdjęcia przedstawiają mnie na kuchennych meblach. Nie umiem gotować, więc ćwiczę. Być może wymykam się tutaj „mistyce kobiecości”, ale w „mit urody” wchodzę pełną parą. Zdjęcia starannie oprawiłam w tradycyjne drewniane ramy, ale każda z nich składała się z pięciu lub sześciu elementów tworząc - pozornie zbliżone do tradycyjnych prostokątów - figury nieforemne. Tak oprawionych zdjęć nie da się prosto powiesić, podobnie, jak nigdy nie da się sprostać mitom, które nas otaczają. Znajomość mechanizmów, które je wytwarzają tylko w niewielkim stopniu jest w stanie uchronić nas przed ich przyswojeniem i uwewnętrznieniem. Nic dziwnego, przecież kampanie reklamowe, za którymi stoją olbrzymie środki finansowe, są tworzone przez najlepszych specjalistów na świecie. To musi działać."