„Tatry? – Mieszkam u ich stóp. Jak dotąd, jeszcze nigdy same góry, ich wnętrze nie znalazło się w mojej olejnej kompozycji. Świat leżący u ich stóp, którego jestem bacznym i czujnym obserwatorem, daje mi setki podniet. Tatrzański skalisty trzon jest dla mnie, jak dotąd, za wspaniały, daleki – za mało ludzki". (Rafał Malczewski, „Moje malarstwo”, w „Plastyka", nr 1, 1930, s. 5.)
akwarela, papier; 45,5 × 69,5 cm w świetle oprawy
sygn. p. d.: „Rafał Malczewski.”
„Tatry? – Mieszkam u ich stóp. Jak dotąd, jeszcze nigdy same góry, ich wnętrze nie znalazło się w mojej olejnej kompozycji. Świat leżący u ich stóp, którego jestem bacznym i czujnym obserwatorem, daje mi setki podniet. Tatrzański skalisty trzon jest dla mnie, jak dotąd, za wspaniały, daleki – za mało ludzki". (Rafał Malczewski, „Moje malarstwo”, w „Plastyka", nr 1, 1930, s. 5.)