Prezentowany obraz należy do cyklu prac „Martwa natura ze świątkiem”. Artysta powracał do tego tematu wielokrotnie. „Istnieje ogromna ilość wersji tego tematu, od studyjnych po uproszczone. Uproszczenia te tłumaczono inspiracją matissowską, dla mnie jednak bardziej prawdopodobne jest zauroczenie naiwną formą tytułowego świątka. Unizm Strzemińskiego nie był bez wpływu na Ojcowy respekt dla płaszczyzny obrazu. Tuż przed śmiercią powiedział mi, że bywał u niego w Łodzi [...]” (Paweł Taranczewski, Drogi mego Ojca [w:] Art@ Business, 6/2005, Warszawa, s. 22)
Studia artystyczne rozpoczął w 1921 w Państwowej Szkole Sztuk Zdobniczych w Poznaniu. Następnie kontynuował naukę w krakowskiej ASP. Trudności finansowe zmusiły artystę do powrotu do Poznania i Szkoły Sztuk Zdobniczych. W 1923 udaje się mu rozpocząć naukę w Krakowie i ukończyć pierwszy rok studiów. Tu zetknął się z futurystami, Leonem Chwistkiem i Marią Jaremą. W 1927 trafił do pracowni Kowarskiego i przeniósł się do Warszawy. Po wojnie zaangażował się w organizowanie życia artystycznego w Poznaniu, a od 1960 na stałe związał z Krakowem. W jego obrazach widoczne jest przywiązanie do uproszczania przedmiotu i spłycania przestrzeni.
olej/płótno, 100 x 130 cm
sygnowany l.d.: monogram T.
Prezentowany obraz należy do cyklu prac „Martwa natura ze świątkiem”. Artysta powracał do tego tematu wielokrotnie. „Istnieje ogromna ilość wersji tego tematu, od studyjnych po uproszczone. Uproszczenia te tłumaczono inspiracją matissowską, dla mnie jednak bardziej prawdopodobne jest zauroczenie naiwną formą tytułowego świątka. Unizm Strzemińskiego nie był bez wpływu na Ojcowy respekt dla płaszczyzny obrazu. Tuż przed śmiercią powiedział mi, że bywał u niego w Łodzi [...]” (Paweł Taranczewski, Drogi mego Ojca [w:] Art@ Business, 6/2005, Warszawa, s. 22)
Studia artystyczne rozpoczął w 1921 w Państwowej Szkole Sztuk Zdobniczych w Poznaniu. Następnie kontynuował naukę w krakowskiej ASP. Trudności finansowe zmusiły artystę do powrotu do Poznania i Szkoły Sztuk Zdobniczych. W 1923 udaje się mu rozpocząć naukę w Krakowie i ukończyć pierwszy rok studiów. Tu zetknął się z futurystami, Leonem Chwistkiem i Marią Jaremą. W 1927 trafił do pracowni Kowarskiego i przeniósł się do Warszawy. Po wojnie zaangażował się w organizowanie życia artystycznego w Poznaniu, a od 1960 na stałe związał z Krakowem. W jego obrazach widoczne jest przywiązanie do uproszczania przedmiotu i spłycania przestrzeni.