"Przeobrażenia, jakim ulegała jego sztuka, ilustrują może najpełniej martwe natury: od swobodnie i spontanicznie malowanych kompozycji dorodnych owoców aż po cykle obrazowe (np. ze świątkiem, z muszlą), które świadczą o matematycznej niemal spekulacji w poszukiwaniu kolorystycznych zestawień" (J. Polakówna, Malarstwo polskie. Między wojnami 1914-1939, Warszawa 1982, s. 378).
akwarela, gwasz na brystolu,
47,5 x 63 cm,
sygnowana l.d.
"W. Taranczewski 1947",
na odwrocie ołówkiem:
"M.natura ze świątkiem"
Akwarelowa wersja olejnej "Martwej natury ze świątkiem IV"; por. reprodukcja w: Maria Kosińska, Wacław Taranczewski, Warszawa 1960, il. 10.
Z kolekcji Juliana i Bronisławy Przybosiów.
"Przeobrażenia, jakim ulegała jego sztuka, ilustrują może najpełniej martwe natury: od swobodnie i spontanicznie malowanych kompozycji dorodnych owoców aż po cykle obrazowe (np. ze świątkiem, z muszlą), które świadczą o matematycznej niemal spekulacji w poszukiwaniu kolorystycznych zestawień" (J. Polakówna, Malarstwo polskie. Między wojnami 1914-1939, Warszawa 1982, s. 378).