Kolumnowy biedermeierowski zegar widoczny na obrazie pochodził z salonu mieszkania artysty. Karpiński wielokrotnie wykorzystywał swoją pracownię czy mieszanie jako tło w portretach czy umiejscowienie martwych natur. Ów charakterystyczny zegar pojawił się w „Portrecie aktorki – Gryf-Olszewskiej (olej, płótno, 120 x 115, w zbiorach Muzeum Okręgowym w Rzeszowie) czy w „Autoportrecie w pracowni” z 1960 r. (ilustr., olej, tektura, 60 x 102 cm, w zbiorach MN w Szczecinie).
„Martwe natury to najbardziej znana grupa tematyczna w twórczości Karpińskiego (...). W kompozycjach tych Karpiński różnicuje pole kadru. Raz obejmuje znaczną powierzchnię wnętrza, innym razem niewielki wycinek przestrzeni. (...) Najciekawsze są wersje wieloelementowe które dają nam obraz niezwykłej wprawy artysty w wykazaniu odmienności faktury poszczególnych przedmiotów, w dopasowaniu formy kompozycji do charakteru przedstawienia i w doskonale wysmakowanej kolorystyce. Właśnie te dodatkowe cechy stylistyczne podnoszą wartość kompozycji”.
(M. Bartoszek, „Alfons Karpiński 1875–1961”, [kat. wystawy], Muzeum Okręgowe w Sandomierzu, Muzeum Regionalne w Stalowej, 2003, s. 28).
olej, tektura, 47 × 68 cm w świetle ramy
sygn. p. d.: a.Karpiński
Kolumnowy biedermeierowski zegar widoczny na obrazie pochodził z salonu mieszkania artysty. Karpiński wielokrotnie wykorzystywał swoją pracownię czy mieszanie jako tło w portretach czy umiejscowienie martwych natur. Ów charakterystyczny zegar pojawił się w „Portrecie aktorki – Gryf-Olszewskiej (olej, płótno, 120 x 115, w zbiorach Muzeum Okręgowym w Rzeszowie) czy w „Autoportrecie w pracowni” z 1960 r. (ilustr., olej, tektura, 60 x 102 cm, w zbiorach MN w Szczecinie).
„Martwe natury to najbardziej znana grupa tematyczna w twórczości Karpińskiego (...). W kompozycjach tych Karpiński różnicuje pole kadru. Raz obejmuje znaczną powierzchnię wnętrza, innym razem niewielki wycinek przestrzeni. (...) Najciekawsze są wersje wieloelementowe które dają nam obraz niezwykłej wprawy artysty w wykazaniu odmienności faktury poszczególnych przedmiotów, w dopasowaniu formy kompozycji do charakteru przedstawienia i w doskonale wysmakowanej kolorystyce. Właśnie te dodatkowe cechy stylistyczne podnoszą wartość kompozycji”.
(M. Bartoszek, „Alfons Karpiński 1875–1961”, [kat. wystawy], Muzeum Okręgowe w Sandomierzu, Muzeum Regionalne w Stalowej, 2003, s. 28).