Pochodził z rodziny ziemiańskiej. Nieodpowiednie administrowanie własnym majątkiem w Pilaszkowicach zmusiło go w 1888 r. do wyjazdu do Paryża. Przedtem krótko uczył się w warszawskiej Szkole Rysunkowej W. Gersona, ale dopiero we Francji postanowił zająć się malarstwem na poważnie. W Paryżu krótko studiował w Académie Julian i dwa lata w Académie Colarossi. W 1889 r. zetknął się i zaprzyjaźnił z Paulem Gauguinem, który oddziałał na jego późniejszą twórczość. W latach 1890-95 wraz z Gauguinem wyjeżdżał na letnie plenery do miejscowości Le Pouldu k. Pont-Aven w Bretanii i należał do tzw. Szkoły z Pont-Aven, której przewodził Gauguin. W 1896 r. zamieszkał tam. W 1905 r. powrócił do kraju, mieszkał kolejno w Warszawie, Krakowie i Poroninie. W 1907 r. studiował w Monachium. W latach 1908-1910 był profesorem Szkoły Sztuk Pięknych w Warszawie. Wówczas ze swoimi uczniami wyjeżdżał na plenery do Kazimierza nad Wisłą i do Poronina. W 1910 r. wyjechał do Francji i mieszkał na przemian w Paryżu, Doélan i Le Pouldu. Swoje obrazy wystawiał w kraju i we Francji. Malował często pejzaże, portrety, typy ludowe i martwe natury. Te ostatnie to kompozycje złożone z kwiatów w wazonach lub doniczkach, dzbanków, książek, owoców, warzyw i innych przedmiotów. Dzięki Ślewińskiemu martwa natura stała się równie ważnym, jak inne, tematem w malarstwie polskim. Władysława Jaworska napisała o martwych naturach Ślewińskiego: "Szerokim polem wypowiedzi Ślewińskiego, ukazującej inną jeszcze stronę jego twórczości - strony bardziej intymnej i kameralnej, jest martwa natura, wliczając w to i kompozycje kwiatowe. Można zaryzykować twierdzenie, że w martwej naturze i kwiatach wypowiedział się najpełniej i najbardziej osobiście. I to w sensie emocji, jak i malarskiego kunsztu. [...] W martwych naturach i kwiatach Ślewiński, bliższy Cézannea niż Gauguina - różni się od obu aranżowaniem przedmiotów i nastrojem. [...] Ślewiński jest w swych martwych naturach, szczególnie tych mrocznych, [...] bardziej ściszony, intymny, nastrojowy, zagadkowy, żeby nie rzec - mistyczny" (W. Jaworska, Władysław Ślewiński, Warszawa 1991, s. 82, 84). Przykładami martwych natur z owocami znajdujących się w zbiorach muzealnych są: Patera z owocami na czerwonym obrusie z ok. 1897 r. (Musée dOrsay w Paryżu), Martwa natura ze srebrną misą i owocami z ok. 1897 r. (Lwowska Galeria Sztuki), Martwa natura z jabłkami z ok. 1901 r. (Muzeum Narodowe we Wrocławiu), Martwa natura z bananami z ok. 1901 r. (Musée des Beaux-Arts w Quimper), Martwa natura z dzbanem i jabłkami z ok. 1902 r. (Muzeum Narodowe w Krakowie), Jabłka i dzbanek z ok. 1904 r. (Muzeum Narodowe w Warszawie), Martwa natura ze zdobionym dzbanem z ok. 1907 r. (Musée des Beaux-Arts w Rennes). Przykładem martwej natury z książkami jest obraz Maska i książki z ok. 1897 r. (Muzeum Narodowe w Warszawie).
olej na płótnie,
27,1 x 35,5 cm,
sygnowany p.g. "W Ślewiński", na odwrocie (na płótnie) stempel paryskiej firmy Deforge [materiały malarskie]
Pochodził z rodziny ziemiańskiej. Nieodpowiednie administrowanie własnym majątkiem w Pilaszkowicach zmusiło go w 1888 r. do wyjazdu do Paryża. Przedtem krótko uczył się w warszawskiej Szkole Rysunkowej W. Gersona, ale dopiero we Francji postanowił zająć się malarstwem na poważnie. W Paryżu krótko studiował w Académie Julian i dwa lata w Académie Colarossi. W 1889 r. zetknął się i zaprzyjaźnił z Paulem Gauguinem, który oddziałał na jego późniejszą twórczość. W latach 1890-95 wraz z Gauguinem wyjeżdżał na letnie plenery do miejscowości Le Pouldu k. Pont-Aven w Bretanii i należał do tzw. Szkoły z Pont-Aven, której przewodził Gauguin. W 1896 r. zamieszkał tam. W 1905 r. powrócił do kraju, mieszkał kolejno w Warszawie, Krakowie i Poroninie. W 1907 r. studiował w Monachium. W latach 1908-1910 był profesorem Szkoły Sztuk Pięknych w Warszawie. Wówczas ze swoimi uczniami wyjeżdżał na plenery do Kazimierza nad Wisłą i do Poronina. W 1910 r. wyjechał do Francji i mieszkał na przemian w Paryżu, Doélan i Le Pouldu. Swoje obrazy wystawiał w kraju i we Francji. Malował często pejzaże, portrety, typy ludowe i martwe natury. Te ostatnie to kompozycje złożone z kwiatów w wazonach lub doniczkach, dzbanków, książek, owoców, warzyw i innych przedmiotów. Dzięki Ślewińskiemu martwa natura stała się równie ważnym, jak inne, tematem w malarstwie polskim. Władysława Jaworska napisała o martwych naturach Ślewińskiego: "Szerokim polem wypowiedzi Ślewińskiego, ukazującej inną jeszcze stronę jego twórczości - strony bardziej intymnej i kameralnej, jest martwa natura, wliczając w to i kompozycje kwiatowe. Można zaryzykować twierdzenie, że w martwej naturze i kwiatach wypowiedział się najpełniej i najbardziej osobiście. I to w sensie emocji, jak i malarskiego kunsztu. [...] W martwych naturach i kwiatach Ślewiński, bliższy Cézannea niż Gauguina - różni się od obu aranżowaniem przedmiotów i nastrojem. [...] Ślewiński jest w swych martwych naturach, szczególnie tych mrocznych, [...] bardziej ściszony, intymny, nastrojowy, zagadkowy, żeby nie rzec - mistyczny" (W. Jaworska, Władysław Ślewiński, Warszawa 1991, s. 82, 84). Przykładami martwych natur z owocami znajdujących się w zbiorach muzealnych są: Patera z owocami na czerwonym obrusie z ok. 1897 r. (Musée dOrsay w Paryżu), Martwa natura ze srebrną misą i owocami z ok. 1897 r. (Lwowska Galeria Sztuki), Martwa natura z jabłkami z ok. 1901 r. (Muzeum Narodowe we Wrocławiu), Martwa natura z bananami z ok. 1901 r. (Musée des Beaux-Arts w Quimper), Martwa natura z dzbanem i jabłkami z ok. 1902 r. (Muzeum Narodowe w Krakowie), Jabłka i dzbanek z ok. 1904 r. (Muzeum Narodowe w Warszawie), Martwa natura ze zdobionym dzbanem z ok. 1907 r. (Musée des Beaux-Arts w Rennes). Przykładem martwej natury z książkami jest obraz Maska i książki z ok. 1897 r. (Muzeum Narodowe w Warszawie).