Martwe natury to jedne z najpopularniejszych motywów w twórczości Jana Szancenbacha. Sam artysta przyznawał, że jego tematy malarskie są "zwyczajne", wyjaśniając jednocześnie, iż "nie odczuwa wewnętrznej potrzeby kontaktu z tematami dziwnym". Mówił dalej: "może jest to pewnego rodzaju samoobrona, że maluję pejzaże, martwe natury czy kwiaty. W tym niepięknym świecie ukazywać rzeczy piękne, których przecież tak niewiele zostało - to moja wola, moja przyjemność, mój sposób na życie". Artysta ogromną wagę przywiązywał do koloru, a nawet jak podaje Słownik Malarzy Polskich, szczególnie w późniejszym okresie swojej twórczości "dążył do autonomizacji barwnej plamy, do nadania jej szczególnej intensywności". Zamiłowanie artysty do barwy było konsekwencją studiów w krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych, w tym u wybitnego kolorysty Eugeniusza Eibischa. Szancenbach był także twórcą, który czerpał inspiracje z natury i w swoich obrazach ukazywał zachwyt nad nią ("pragnę przekazać moje zdumienie wobec wyglądu i urody świata, wobec niepostrzeganych powszechnie tajemnic w przyrodzie"). Jerzy Skobot trafnie wymienił kolejne istotne cechy twórczości Szancenbacha: "kolor, światło i nastrój uczynił filarami swego malarstwa. Był mistrzem harmonii. Jego martwe natury, pejzaże i kwiaty emanują kolorem ostrym, ale czystym, wysmakowaną kompozycją, ciepłym światłem. Jest w nich jakaś niedefiniowalna, irracjonalna radość. I spokój". Prezentowana "Martwa natura z langustą" potwierdza te cechy malarstwa Szancenbacha. Charakteryzuje się niezwykle mocnym nasyceniem koloru. Obrazy Szancenbacha, w tym opisywany, dzięki zastosowaniu intensywnych barw, emanują pogodnym nastrojem.
"Martwa natura z langustą" powstała rok przed śmiercią artysty. Szancenbach był znakomitym, oddanym pedagogiem. U schyłku swego życia, w latach 1997 i 1998 ufundował młodym malarzom kolorystom prywatne stypendia w Paryżu.
olej, płótno; 75 x 85 cm;
sygn. l. d.: xancenbach;
na odwrocie napis: Jan Szancenbach / Martwa natura z langustą / 1997
Martwe natury to jedne z najpopularniejszych motywów w twórczości Jana Szancenbacha. Sam artysta przyznawał, że jego tematy malarskie są "zwyczajne", wyjaśniając jednocześnie, iż "nie odczuwa wewnętrznej potrzeby kontaktu z tematami dziwnym". Mówił dalej: "może jest to pewnego rodzaju samoobrona, że maluję pejzaże, martwe natury czy kwiaty. W tym niepięknym świecie ukazywać rzeczy piękne, których przecież tak niewiele zostało - to moja wola, moja przyjemność, mój sposób na życie". Artysta ogromną wagę przywiązywał do koloru, a nawet jak podaje Słownik Malarzy Polskich, szczególnie w późniejszym okresie swojej twórczości "dążył do autonomizacji barwnej plamy, do nadania jej szczególnej intensywności". Zamiłowanie artysty do barwy było konsekwencją studiów w krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych, w tym u wybitnego kolorysty Eugeniusza Eibischa. Szancenbach był także twórcą, który czerpał inspiracje z natury i w swoich obrazach ukazywał zachwyt nad nią ("pragnę przekazać moje zdumienie wobec wyglądu i urody świata, wobec niepostrzeganych powszechnie tajemnic w przyrodzie"). Jerzy Skobot trafnie wymienił kolejne istotne cechy twórczości Szancenbacha: "kolor, światło i nastrój uczynił filarami swego malarstwa. Był mistrzem harmonii. Jego martwe natury, pejzaże i kwiaty emanują kolorem ostrym, ale czystym, wysmakowaną kompozycją, ciepłym światłem. Jest w nich jakaś niedefiniowalna, irracjonalna radość. I spokój". Prezentowana "Martwa natura z langustą" potwierdza te cechy malarstwa Szancenbacha. Charakteryzuje się niezwykle mocnym nasyceniem koloru. Obrazy Szancenbacha, w tym opisywany, dzięki zastosowaniu intensywnych barw, emanują pogodnym nastrojem.
"Martwa natura z langustą" powstała rok przed śmiercią artysty. Szancenbach był znakomitym, oddanym pedagogiem. U schyłku swego życia, w latach 1997 i 1998 ufundował młodym malarzom kolorystom prywatne stypendia w Paryżu.