Prezentowana "Martwa natura..." jest odnalezionym dziełem Menasze Seidenbeutla, obrazem bliźniaczym do wielokrotnie opisywanej martwej natury jego brata Efraima, znajdującej się w zbiorach warszawskiego Muzeum Narodowego.
To m.in. o "Martwej naturze z fajką" Efraima Seidenbeutla tak pisała Joanna Pollakówna: "[...] w ukośnej kompozycji paktują ze sobą dwa oświetlenia: jedno we wgłębieniu okna ostre, gorejące w żółtości i czerwieni leżących na parapecie brzoskwiń i szklanej butelki, uintensywnione jeszcze cichą obecnością ciemnej fajki i wazonu, i drugie szarawe, mętne światło uliczne, które wsącza się przez szybę, leniwie opłynąwszy smutne fasady domów." [Malarstwo polskie między wojnami 1918-1939, s. 84, tabl. il. 218]. Powyższy opis można odnieść także do obrazu Menasze.
Przypadek braci Seidenbeutlów - jak pisze Jerzy Malinowski - "stanowi rzadki fenomen w zakresie sztuki i psychologii twórczości. Obaj artyści reprezentowali identyczny styl i zakres tematyczny malarstwa. Część obrazów wykonywali wspólnie (sygnowali je wówczas samym nazwiskiem), w związku z tym rozróżnienie ich dzieł jest trudne lub wręcz niemożliwe. Podczas studiów i na początku lat trzydziestych malowali i wystawiali oddzielnie (sygnując obrazy inicjałem imienia i nazwiskiem). Wspólnie wykonane dzieła wystawiali od 1933 r." [Malarstwo i rzeżba Żydów Polskich w XIX i XX wieku, Warszawa 2000, s. 254, il. 305].
Powstały jako świetny rezultat szczególnego, artystycznego i rodzinnego współzawodnictwa, obraz Menasze Seidenbeutla okazuje się nie tylko naturalnym dopełnieniem znanej pracy Efraima, ale przede wszystkim - jednym z ważniejszych dzieł międzywojennego malarstwa w Polsce.
olej na płótnie, 82 x 74 cm,
sygnowany p.d. "Seidenbeutel M."
Prezentowana "Martwa natura..." jest odnalezionym dziełem Menasze Seidenbeutla, obrazem bliźniaczym do wielokrotnie opisywanej martwej natury jego brata Efraima, znajdującej się w zbiorach warszawskiego Muzeum Narodowego.
To m.in. o "Martwej naturze z fajką" Efraima Seidenbeutla tak pisała Joanna Pollakówna: "[...] w ukośnej kompozycji paktują ze sobą dwa oświetlenia: jedno we wgłębieniu okna ostre, gorejące w żółtości i czerwieni leżących na parapecie brzoskwiń i szklanej butelki, uintensywnione jeszcze cichą obecnością ciemnej fajki i wazonu, i drugie szarawe, mętne światło uliczne, które wsącza się przez szybę, leniwie opłynąwszy smutne fasady domów." [Malarstwo polskie między wojnami 1918-1939, s. 84, tabl. il. 218]. Powyższy opis można odnieść także do obrazu Menasze.
Przypadek braci Seidenbeutlów - jak pisze Jerzy Malinowski - "stanowi rzadki fenomen w zakresie sztuki i psychologii twórczości. Obaj artyści reprezentowali identyczny styl i zakres tematyczny malarstwa. Część obrazów wykonywali wspólnie (sygnowali je wówczas samym nazwiskiem), w związku z tym rozróżnienie ich dzieł jest trudne lub wręcz niemożliwe. Podczas studiów i na początku lat trzydziestych malowali i wystawiali oddzielnie (sygnując obrazy inicjałem imienia i nazwiskiem). Wspólnie wykonane dzieła wystawiali od 1933 r." [Malarstwo i rzeżba Żydów Polskich w XIX i XX wieku, Warszawa 2000, s. 254, il. 305].
Powstały jako świetny rezultat szczególnego, artystycznego i rodzinnego współzawodnictwa, obraz Menasze Seidenbeutla okazuje się nie tylko naturalnym dopełnieniem znanej pracy Efraima, ale przede wszystkim - jednym z ważniejszych dzieł międzywojennego malarstwa w Polsce.