Pochodzenie: praca zakupiona na aukcji obiektów z kolekcji Art-B
W załączeniu:
1. Sprawozdanie z konserwacji obrazu przeprowadzonej w 1996 r. na Wydziale Konserwacji Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie przez p. Kamillę Peretę.
2. Opinia opracowana w styczniu 2019 r. przez p. Maryę Nawrocką-Teodorczyk, w której potwierdza ona, że jej ojciec dr Bolesław Nawrocki widział ten obraz i uznał jego autentyczność.
W 1901 roku do Paryża przyjechała, jako jedna z pierwszych polskich artystek i artystów, malarka Melania Mutermilch (Mela Muter) wraz z mężem Michałem Mutermilchem, pisarzem i krytykiem literackim. Należała do środowiska tak zwanej „la premieré École de Paris”, w którego kręgu znajdowali się również Mojżesz Kisling, Simon Mondzain, Henryk Hayden, Leopold Gottlieb czy Roman Kramsztyk. Posiadała rozległe kontakty i przyjaźnie w świecie paryskiej bohemy artystycznej, zarówno wśród malarzy jak i literatów. Jedną z pierwszych ważniejszych wystaw, która otworzyła cały cykl prezentacji jej prac, była ekspozycja w barcelońskiej Galerii José Dalmau w 1912 roku. W 1923 roku dzieła Meli Muter zostały zaprezentowane w Towarzystwie Zachęty Sztuk Pięknych.
Artystka początkowo była związana z nurtem Szkoły z Pont-Aven, Poulem Gauguinem czy Władysławem Ślewińskim. Wpływ na jej twórczość wywarły również dzieła Paula Cézanna. Mela Muter zajmowała się malarstwem pejzażowym, jak również komponowała wyjątkowe portrety, zarówno przyjaciół, jak i zwykłych ludzi, noszące cechy portretów psychologicznych o charakterystycznym werystycznym wydźwięku. Nie unikała brzydoty w wizerunkach sportretowanych. Jednym, wolnym od trosk i ułomności tematem, w którym przejawiała się pełnia barw i ekspresja artystyczna, były martwe natury. W twórczości Melanii Mutermilch martwe natury stały się jednym z wiodących tematów, szczególnie w czasie I Wojny Światowej. Oferowany obraz stanowi doskonałą esencję cech jej przedstawień przedmiotów nieożywionych. Dzieło charakteryzuje się soczystą i radosną kolorystyką o skomplikowanej strukturze i precyzyjnej kompozycji. Odznacza się również ekspresyjnym sposobem malowania, w którym bywają pominięte szczegóły czy detale poszczególnych
obiektów odzwierciedlonych na płótnie, na rzecz ogólnego wyrazu artystycznego, o czym mówiła sama artystka: „w sztuce trzeba być małomównym, nie należy przedstawiać wszystkich szczegółów, a koncentrować się jedynie na rzeczach istotnych.”
Oprac. na podstawie:
1. A. Wierzbicka, École de Paris, Warszawa 2004;
2. culture.pl/pl/tworca/mela-muter (dostęp: 13.10.18).
olej, sklejka naklejona na deskę;
51 x 61,5 cm.
Pochodzenie: praca zakupiona na aukcji obiektów z kolekcji Art-B
W załączeniu:
1. Sprawozdanie z konserwacji obrazu przeprowadzonej w 1996 r. na Wydziale Konserwacji Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie przez p. Kamillę Peretę.
2. Opinia opracowana w styczniu 2019 r. przez p. Maryę Nawrocką-Teodorczyk, w której potwierdza ona, że jej ojciec dr Bolesław Nawrocki widział ten obraz i uznał jego autentyczność.
W 1901 roku do Paryża przyjechała, jako jedna z pierwszych polskich artystek i artystów, malarka Melania Mutermilch (Mela Muter) wraz z mężem Michałem Mutermilchem, pisarzem i krytykiem literackim. Należała do środowiska tak zwanej „la premieré École de Paris”, w którego kręgu znajdowali się również Mojżesz Kisling, Simon Mondzain, Henryk Hayden, Leopold Gottlieb czy Roman Kramsztyk. Posiadała rozległe kontakty i przyjaźnie w świecie paryskiej bohemy artystycznej, zarówno wśród malarzy jak i literatów. Jedną z pierwszych ważniejszych wystaw, która otworzyła cały cykl prezentacji jej prac, była ekspozycja w barcelońskiej Galerii José Dalmau w 1912 roku. W 1923 roku dzieła Meli Muter zostały zaprezentowane w Towarzystwie Zachęty Sztuk Pięknych.
Artystka początkowo była związana z nurtem Szkoły z Pont-Aven, Poulem Gauguinem czy Władysławem Ślewińskim. Wpływ na jej twórczość wywarły również dzieła Paula Cézanna. Mela Muter zajmowała się malarstwem pejzażowym, jak również komponowała wyjątkowe portrety, zarówno przyjaciół, jak i zwykłych ludzi, noszące cechy portretów psychologicznych o charakterystycznym werystycznym wydźwięku. Nie unikała brzydoty w wizerunkach sportretowanych. Jednym, wolnym od trosk i ułomności tematem, w którym przejawiała się pełnia barw i ekspresja artystyczna, były martwe natury. W twórczości Melanii Mutermilch martwe natury stały się jednym z wiodących tematów, szczególnie w czasie I Wojny Światowej. Oferowany obraz stanowi doskonałą esencję cech jej przedstawień przedmiotów nieożywionych. Dzieło charakteryzuje się soczystą i radosną kolorystyką o skomplikowanej strukturze i precyzyjnej kompozycji. Odznacza się również ekspresyjnym sposobem malowania, w którym bywają pominięte szczegóły czy detale poszczególnych
obiektów odzwierciedlonych na płótnie, na rzecz ogólnego wyrazu artystycznego, o czym mówiła sama artystka: „w sztuce trzeba być małomównym, nie należy przedstawiać wszystkich szczegółów, a koncentrować się jedynie na rzeczach istotnych.”
Oprac. na podstawie:
1. A. Wierzbicka, École de Paris, Warszawa 2004;
2. culture.pl/pl/tworca/mela-muter (dostęp: 13.10.18).