Wystawiany i reprodukowany:
- DESA UNICUM. Drugie spotkanie aukcyjne. 24 maja 2000 roku. W katalogu poz. 15, tamże reprodukcja:
- Renata WILEWSKA, Kolekcja Heleny i Tadeusza Kwiatkowskich w Stanach Zjednoczonych. Pasja życia, Wydawnictwo Papier-Service S.A. 2006 (tytuł i tekst także w jęz. angielskim).
"Polska historia sztuki wpisała jego nazwisko w orbitę artystów Młodej Polski. Od 1889-1916 Ślewiński jest bowiem w pejzażu sztuki młodopolskiej ciągle obecny przez udział we wszystkich ważniejszych wystawach w Warszawie, Lwowie i Krakowie.
(
) Światowa historia sztuki widzi w Ślewińskim artystę polskiego pochodzenia, wyrosłego na kulturze francuskiej, związanego przyjacielsko i artystycznie z Gauguinem i jego międzynarodową grupą w Bretanii, jedynego słowiańskiego członka Szkoły Pont-Aven, piewcę morza, krajobrazu i miejscowych typów Bretanii. Kocham Polskę i Gauguina - zwykł mawiać Ślewiński. Tym paradoksalnym skrótem określał etniczną i emocjonalną spójnię z krajem, który był mu dany z racji urodzenia oraz własny, przez siebie wybrany program estetyczny. Z fuzji tych dwóch wartości kulturowych powstała wartość trzecia, którą jest oryginalna, zarówno na polskim jak i na francuskim gruncie, twórczość malarska Władysława Ślewińskiego" (Władysława Jaworska, Władysław Ślewiński, Warszawa 1991). ŤZ wyjątkiem kwiatów traktowanych "botanicznie", pozostałe formy obrysowane są ciemniejszym, "witrażowym" konturem, tzw "cloisonné", zgodnie z estetyką syntetyzmu Gauguina i szkoły Pont - Aven, której Ślewiński był członkiem. Neutralne, szare tło jest lekko różnicowane refleksami ciemniejszej szarości i indygo. Z tą spopielałą szarością kontrastuje biel obrusa z jego błękitnymi załamaniami oraz czerwień jabłek i delikatna, kremowa żółcień chryzantem. Dukt pędzla spokojny, farba kładziona gładko, z wyjątkiem pogrubień na zwichrzonych listkach kwiatów. Połączony inicjał imienia z pełnym nazwiskiem - zarówno kształtem liter, "rozmachem" postawienia podpisu jak i w wyniku badania UV przeprowadzonego przez konserwatora - przemawiają za jego autentycznością. Płótno o ścisłym, drobnym splocie używane było często przez artystę.
Obraz nie jest datowany. Uciekając się do analogii z innymi kompozycjami kwiatowymi Ślewińskiego o podobnym charakterze, stylu i kolorystyce - proponuję przyjęcie roku około 1907 jako przybliżoną datę powstania. W tym okresie artysta przebywał w Monachium, gdzie malował dużo martwych natur i kwiatówą (z ekspertyzy Władysławy Jaworskiej).
olej na płótnie,
80 x 60 cm,
sygnowany l.d. "WSlewiński"
Wystawiany i reprodukowany:
- DESA UNICUM. Drugie spotkanie aukcyjne. 24 maja 2000 roku. W katalogu poz. 15, tamże reprodukcja:
- Renata WILEWSKA, Kolekcja Heleny i Tadeusza Kwiatkowskich w Stanach Zjednoczonych. Pasja życia, Wydawnictwo Papier-Service S.A. 2006 (tytuł i tekst także w jęz. angielskim).
"Polska historia sztuki wpisała jego nazwisko w orbitę artystów Młodej Polski. Od 1889-1916 Ślewiński jest bowiem w pejzażu sztuki młodopolskiej ciągle obecny przez udział we wszystkich ważniejszych wystawach w Warszawie, Lwowie i Krakowie.
(
) Światowa historia sztuki widzi w Ślewińskim artystę polskiego pochodzenia, wyrosłego na kulturze francuskiej, związanego przyjacielsko i artystycznie z Gauguinem i jego międzynarodową grupą w Bretanii, jedynego słowiańskiego członka Szkoły Pont-Aven, piewcę morza, krajobrazu i miejscowych typów Bretanii. Kocham Polskę i Gauguina - zwykł mawiać Ślewiński. Tym paradoksalnym skrótem określał etniczną i emocjonalną spójnię z krajem, który był mu dany z racji urodzenia oraz własny, przez siebie wybrany program estetyczny. Z fuzji tych dwóch wartości kulturowych powstała wartość trzecia, którą jest oryginalna, zarówno na polskim jak i na francuskim gruncie, twórczość malarska Władysława Ślewińskiego" (Władysława Jaworska, Władysław Ślewiński, Warszawa 1991). ŤZ wyjątkiem kwiatów traktowanych "botanicznie", pozostałe formy obrysowane są ciemniejszym, "witrażowym" konturem, tzw "cloisonné", zgodnie z estetyką syntetyzmu Gauguina i szkoły Pont - Aven, której Ślewiński był członkiem. Neutralne, szare tło jest lekko różnicowane refleksami ciemniejszej szarości i indygo. Z tą spopielałą szarością kontrastuje biel obrusa z jego błękitnymi załamaniami oraz czerwień jabłek i delikatna, kremowa żółcień chryzantem. Dukt pędzla spokojny, farba kładziona gładko, z wyjątkiem pogrubień na zwichrzonych listkach kwiatów. Połączony inicjał imienia z pełnym nazwiskiem - zarówno kształtem liter, "rozmachem" postawienia podpisu jak i w wyniku badania UV przeprowadzonego przez konserwatora - przemawiają za jego autentycznością. Płótno o ścisłym, drobnym splocie używane było często przez artystę.
Obraz nie jest datowany. Uciekając się do analogii z innymi kompozycjami kwiatowymi Ślewińskiego o podobnym charakterze, stylu i kolorystyce - proponuję przyjęcie roku około 1907 jako przybliżoną datę powstania. W tym okresie artysta przebywał w Monachium, gdzie malował dużo martwych natur i kwiatówą (z ekspertyzy Władysławy Jaworskiej).