Źródłem wizji, czy - jak mówił malarz - "olśnienia", nie jest niezwykły temat i sytuacja, ale nagle, w momencie, ujrzany wycinek rzeczywistości, zaskakująca kombinacja form, gra kolorów. Malarstwo ma ten szok przedłużyć, oddać wzruszenie, zatrzymać kawałek świata. W tym sensie Czapski jest formalistą, wiernym kapistowskiej zasadzie peinture peinture - malarstwa autonomicznego. Lecz równocześnie wciąż pozostaje tym niezwykłym człowiekiem, który patrzy na bliźnich serdecznie, z czułością. I przez szczeliny formy, sieć kolorystycznej doktryny - sączy się jego duchowe współczucie. Malarstwo Czapskiego uczy dostrzegać to, co często umyka naszej uwadze: piękno zwyczajności i drugiego człowieka.
Krystyna Czerni, Wielcy Malarze. Ich życie, inspiracje i dzieło. Nr 111 Koloryści, s. 15
olej, płótno
50 x 65 cm
sygn. p.d.: J. CZAPSKI 63.
na odwrocie na płótnie ozdobna pieczątka firmy Blanchet (paryskiej wytwórni podobrazi)
Źródłem wizji, czy - jak mówił malarz - "olśnienia", nie jest niezwykły temat i sytuacja, ale nagle, w momencie, ujrzany wycinek rzeczywistości, zaskakująca kombinacja form, gra kolorów. Malarstwo ma ten szok przedłużyć, oddać wzruszenie, zatrzymać kawałek świata. W tym sensie Czapski jest formalistą, wiernym kapistowskiej zasadzie peinture peinture - malarstwa autonomicznego. Lecz równocześnie wciąż pozostaje tym niezwykłym człowiekiem, który patrzy na bliźnich serdecznie, z czułością. I przez szczeliny formy, sieć kolorystycznej doktryny - sączy się jego duchowe współczucie. Malarstwo Czapskiego uczy dostrzegać to, co często umyka naszej uwadze: piękno zwyczajności i drugiego człowieka.
Krystyna Czerni, Wielcy Malarze. Ich życie, inspiracje i dzieło. Nr 111 Koloryści, s. 15